Program obejrzałam przypadkowo ze znajomymi w niedziele. Do wódeczki można obejrzeć, ale nie wróżę dużego sukcesu, zwłaszcza przy takim p****powatym jury.
Kuba jest za miękki - świetnie sprawdzał się w roli mistrza ciętej riposty, i trafia w sedno. Teraz zachowuje się jak Chylińska w "Mam talent" - jeszcze trochę tak jak ona będzie się zalewał łzami jak kolejne dziecko zaśpiewa "Dziwny jest ten świat"... zdecydowanie lepiej sprawdzał się w Idolu czy Mam Talent jako ktoś kto powie szczerze, dosadnie i chamsko co myśli o danej osobie, a on przepuszcza nawet fałszujące, głupiutkie blondynki...
Natomiast świetnie lukę po chamskim Kubie stara się wypełnić Czesław - jego pełne emocji wypowiedzi, które momentami są bezlitosne dla kandydatów... kwestia czasu według mnie, popracuje trochę w TV i ma szanse przerosnąć Kubę W.
Pozostali jurorzy byli tak bezpłciowi i męczący, że nawet nie wiem kto to był... bywa.
Koncepcja programu fajna - szkoda tylko, że wygra ktoś, kto nie wykorzysta szansy i zniknie na rynku tandety po paru miesiącach... taką tendencję przejawiają te programy.
Jedynie "Fabryka Gwiazd" wyróżniała się czymś[...]
Guzik tam - najepszym i najskuteczniejszym programem jest Szansa na Sukces, która leci do dziś dnia... właśnie ten program wypromował takie gwiazdy jak Justyna Steczkowska, Ania Wyszkoni i jeszcze parę znanych i cenionych wokalistów na polskiej scenie. Zobaczcie, że ten program jest kręcony od kilku lat - nie obiecuje się nikomu kasy, nie ma pozerskiego jury - tam ludzie śpiewają żeby ktoś ich zobaczył, tam ludzie profesjonalni oceniają ich talent... Pomimo, że dużo rozrywki zapewnia oglądanie kastingów z programów typu XFaxtor to jednak osobiście wolę formę Szansy na sukces.