palenie papierosów

[smoczyca]

Bardzo jestem ciekawa jak wygląda ten problem na naszym forum, czyli:

Głosujcie czy palicie, czy nie, czy może już nie palicie


Jeśli udało się Wam rzucić palenie to piszcie jak tego dokonaliście
Jeśli próbowaliście rzucić to napiszcie, dlaczego Wam się nie udało

itd.... wszystko o tym paskudnym nałogu

[cre[a]tive]

proponuję dodać do ankiety opcję - palę sporadycznie. oczywiście chyba mod musi się tym zająć.

ze mną właśnie tak jest, sporadycznie. raz częściej raz rzadziej, choć nigdy się nie uzależniłam na szczęście. ostatnio, prawdę mówiąc, papierosa nie paliłam od co najmniej pół roku i nie brakuje mi tego, to jest taki dodatek do klubu, z którego też nie korzystam za każdym razem, gdy w takich miejscach typu klub, bar, przebywam. ot zależy od nastroju, generalnie nie ciągnie mnie do palenia, nigdy mnie nie ciągnęło.

[Madzias]

No niestety palę. Zaczęłam jak miałąm 23 lat, głupota. Rzuciłam raz, jak byłam w ciaży ale po 1,5 roku wróciłam. Żałuję cholernie. Palę bo lubie i muszę. Kawka bez paieroska, nigdy. Piwko bez papieroska też nie smakuje. Teraz najgorsza pora roku, bo pale na balkonie (oszczędzam dziecko) i często już w piżamie i w kurtce musze wyskakiwać na balkon, zero przyjemności. Byle do wiosny.

[Codino]

proponuję dodać do ankiety opcję - palę sporadycznie. oczywiście chyba mod musi się tym zająć.

ze mną właśnie tak jest, sporadycznie. raz częściej raz rzadziej, choć nigdy się nie uzależniłam na szczęście. ostatnio, prawdę mówiąc, papierosa nie paliłam od co najmniej pół roku i nie brakuje mi tego, to jest taki dodatek do klubu, z którego też nie korzystam za każdym razem, gdy w takich miejscach typu klub, bar, przebywam. ot zależy od nastroju, generalnie nie ciągnie mnie do palenia, nigdy mnie nie ciągnęło.

A co daje ten papieros wypalony raz na pół roku?

[Proobka.]

Ja nie palę. Nienawidzę 'zapachu' fajek blee.. chociaż sporo moich znajomych pali ja nie cierpię papierosów Mój ojciec po ponad 30latach palenia rzucił, ciotka po 40 latach rzuciła (a jarała ciągle) mama oficjalnie też rzuciła (chociaż wiem, że podpala ) Wujek przez fajki leczył się ok.10 lat.. mam nadzieję, że z tym twierdzeniem, że fajki to świństwo długo się utrzymam )

[cre[a]tive]

A co daje ten papieros wypalony raz na pół roku?

napisałam pewno zdanie: raz częściej raz rzadziej. były okresy, gdy paliłam parę papierosów na miesiąc, parę na tydzień jak również i takie gdy parę na dzień.
a nawet gdyby to zawsze było raz na pół roku - to odpowiadając na Twoje pytanie - chwilowa przyjemność, a szkody niewielkie.

[Kamil888]

Widzę, że mamy już 6 osób palących, heh.

Ja palę nałogowo. Czasem schodzi mi 1,5 paczki dziennie jak jestem w pracy. Chciałem rzucić to świństwo, ale brak silnej woli pozwolił mi nie palić jakieś 3-4 dni. Nikotyną faszeruję się od jakiś 7-8 lat. Żałuję, że w ogóle zacząłem. -.-

[puszka]

Dodałam opcję palę sporadycznie / okazjonalnie.


A co do mnie - nie palę. Papierosy są "do dupy".

[BlueMan]

Dodałem nową opcje

próbowałem, ale nie kręci mnie to

I właśnie na nią zagłosowałem

[Panna_Nierealna]

Dodałem nową opcje

próbowałem, ale nie kręci mnie to

I właśnie na nią zagłosowałem

ja też Kiedyś o mało się nie udusiłam

[cre[a]tive]

Kiedyś o mało się nie udusiłam

może próbowałaś w zbyt młodym wieku?

[Panna_Nierealna]

Kiedyś o mało się nie udusiłam

może próbowałaś w zbyt młodym wieku?

Na pewno, miałam wtedy jakieś 6-7 lat i chyba dlatego, kiedy w późniejszym wieku próbowałam miałam jakiś wstręt

[morfiniasta]

ja palę i palić będę...choć pewnie kiedyś przyjdzie czas i rzucę

[WiseWoman]

Próbowałam, ale nie ciągnie mnie do tego... Wstrętny zapach, utrzymuje sie w jeszcze długo po wypaleniu papierosa, wiem, bo wiele osób z mojego towarzystwa pali nałogowo. No i wielkie szkody na zdrowiu. Zaznaczyłam opcje

próbowałem, ale nie kręci mnie to

.

[harlequin]

Ja nie palę papierosów, ale nie przeszkadza mi towarzystwo palaczy, ponieważ jestem do tego przyzwyczajona - mój tata pali jak smok.
Sama palę shishę, okazjonalnie :-)

[Brauning]

Rzuciłem. Właściwie, rzucałem wiele razy. Rzucę wkrótce...
Jakoś mnie ciągnie do tych mentholi

Szczerze mówiąc to ciężko odnaleźć w pamięci kogoś komu udało się rzucić.

[harlequin]

Ja się dziwię swojemu ojcu, że nie rzucił.
Miał już zawał i jeszcze coś tam z krążeniem, wszystko przez pety. I nadal pali

[Madzias]

Ja się dziwię swojemu ojcu, że nie rzucił.
Miał już zawał i jeszcze coś tam z krążeniem, wszystko przez pety. I nadal pali

Mój tatuś palił przez 35 lat, po 2 paki dziennie. Pewnego dnia wylądawał w szpitalu na oddziale płucnym (płuca ma do niczego) i od tego dnia nie pali a jest to już z 7 lat. udało mu się. Dla niego, zeby go nie kusić rzuciała moja mama. No...a ich córeczka zaczęłą.

[makoomba]

Ja zacząłem palić w wieku lat 14, na dodatek na obozie sportowym
Tak się zaczęło najpierw jeden, potem kilka dziennie, czasami schodziło ponad pół paczki. W zasadzie nigdy mi to nie smakowało, ale człowiek palił bo go ciągnęło, trochę też dla szpanu. Po pewnym czasie jak trochę zmądrzałem stwierdziłem, że czas rzucić. I rzuciłem. Na początku ograniczałem sobie dawkę nikotyny i substancji smolistych, paliłem coraz mniej i mniej , aż pewnego dnia zauważyłem, że nie muszę zapalić Potem jeszcze okazyjnie w jakiejś knajpce przy piwku się zapaliło, teraz już od 2 lat nie miałem papierosa w ustach. Natomiast zapalić cygaro, czy popykać fajkę zdarza mi sie do tej pory od czasu do czasu, ale to tylko dla przyjemności bez jakiegoś musu

[Deep]

ja palilem od 16 roku zycia

rzucilem krotko po tym jak poczulem w moich ustach smak meskiego czlonka zdecydowanie lepiej mi zasmakowal od papierosow i tak przy tym zostalem - jak mam wdychac to wole nasienie przynajmniej dobrze dziala na skore