Lamaszta napisał(a):Po pierwsze: Aborcja istniałą, istnieje i istnieć będzie w "podziemiu". Takie nielegalne aborcje często gęsto mają tragiczne skutki dla kobiet - stanowią zagrożenie dla ich życia. A jeśli się ją zalegalizuje, ale postawi odpowiedznie warunki, to można będzie przynajmniej częściowo miać nad tym kontrolę.
Lamaszta napisał(a):Po drugie: A czy urodzenie dziecka i zostawienie go na śmietniku jest lepsze? Dla mnie to większe bestialstwo i uważam, że jeśli tak ma zrobić i skazać je na śmierć na mrozie to aborcja jest być może lepszym rozwiązaniem.
Lamaszta napisał(a):Po trzecie: Wyobraźcie sobie sytuację, że młoda dziewczyna (około 15-letnia) zostaje zgwałcona i zachodzi przez to w ciążę. Ma zupełnie zmarnowane życie - nie skończy szkoły, a więc nie znajdzie pracy, nie będzie w stanie zaopiekować się tym dzieckiem. Jeśli do tego ma rodziców, którzy w żaden sposób nie zdecydują się jej pomóc, to co ma zrobić? Skazać siebie i dziecko na głód i cierpienie? Nie mówiąc o tym, że nie jest gotowa do bycia matką.
Codino napisał(a):Lamaszta napisał(a):Po pierwsze: Aborcja istniałą, istnieje i istnieć będzie w "podziemiu". Takie nielegalne aborcje często gęsto mają tragiczne skutki dla kobiet - stanowią zagrożenie dla ich życia. A jeśli się ją zalegalizuje, ale postawi odpowiedznie warunki, to można będzie przynajmniej częściowo miać nad tym kontrolę.
Na takiej podstawie, równie dobrze można zalegalizować morderstwa. Będzie nad nimi kontrola, nie będą ginąć przypadkowi ludzie. Nalezy uskutecznic zwalczanie "szarej strefy", oczywiscie jest to trudne, ale nie mozna z góry zakladac niepowodzeń.
!!A jeśli się ją zalegalizuje, ale postawi odpowiedznie warunki
Jeśli kobieta jednego dnia decyduje się na współżycie, a drugiego, że jednak nie chce mieć dziecka, to jest ona dla mnie osobą lekkich obyczajów
Lamaszta napisał(a):Jeśli ktoś decyduje się na współżycie dobrowolnie, to ok, powinien liczyć się z pełnymi tego konsekwencjami. Ale nie zawsze współżycie jest dobrowolne.
BlueMan napisał(a):Taaaa... czuje po byku takie dziecko.
Dziecko jak się rodzi to nawet nie wie co to jest strach - rodzice go uczą poprzez różne baby Jagi, potwory, itp.
Nie myśli o tym, że sie go rozrywa - po prostu właściwie jeszcze nie istnieje
BlueMan napisał(a):Dzieci zabija sie do 10 tygodnia, ale to juz ostateczność. Jak ktos przewiduje, że może być w ciąży to znacznie, znacznie wcześniej. I jak tutaj można mówić o zabijaniu kilku nastu zwitków komórek Czy jak zgniote kawałek rośliny to też ja zabijam
Powrót do Zdrowie, Moda, Uroda
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 251 gości