I następne pytanie jakie miałem, to jak to się przkłada na skuteczność
Skuteczność tabletek to około 99,5%
Według tzw. wskaźnika Pearla (który określa, ile ze 100 kobiet, stosujących przez 12 miesięcy pigułkę, zaszło w ciążę), ryzyko zapłodnienia w przypadku zażywania tabletek dwuskładnikowych wynosi od 0,2 do 1, a przy minipigułkach - od 0,3 do 5.
W badaniach efektywności skuteczność prezerwatyw określa się w indeksie Pearla na 8 do 11 (a więc spośród 100 kobiet stosujących przez rok prezerwatywę od 8 do 11 może zajść w ciążę). Czyli jakieś 95% skuteczność !
Czyli mamy:
- 99,5%
- 95,0%
Jeśli teoretycznie jedna z nich zawiedzie, to mamy drugie zabezpieczenie.
Przykład:
Zawiedzie tebletka i to jest 0,5%, ale dalej mamy 95% skuteczności prezerwatywy, więc ostateczna skuteczność będzie te 95%.
Ale mnie interesuje kwestia, jak oba zabezpiecznia zadziałają
Zadziała 99,5% i 95%, ale jaki wynik końcowy jest ?! Bo mimo wszystko zawsze jest ryzyko, że coś nie zadzaiała, tj. 0,5% o 5,0%
No i wyliczłem to tak, że obliczyłem 95% (skuteczność prezerwatywy) z 0,5% (wpadka tabletki), czyli wyszło jakieś 0,95 * 0,005 = 0,00475. Bo prezerwatywa zawsze zabezpieczy przed tym 0,5% niepowodzenia tabletki.
Czyli wynik końcowy ma się tak:
99,5% + 0,475% = 99,975%
Kurcze - spoko, bo prawie 100% i wpadka to tylko 0,025%, czyli praktycznie NIC !
Wiadomo - prezerwatywa nie wygodna, dlatego powstały tabletki, ale trzeba się maksymalnie jak się da zabezpieczać Ale czy tak można to obliczyć, jak ja to zrobiłem