Jak dbacie o odporność? Ja głównie domowymi sposobami: herbata z cytryną, imbirem i sokiem malinowym. Jak się pochoruję to czosnek. Ale ostatnio jestem zdrowa, codziennie biorę immulinę z mikroalg i działa rewelacyjnie. Nic się mnie nie ima, nawet opryszczka. Jakie są wasze sposoby?
Ja w tym roku postawiłam na hartowanie się Codziennie rano biorę prysznic, suszę włosy i za pół godziny wychodzę do pracy bez nakrycia głowy, nawet jak był mróz po -8 i tym podobne temperatury. Gdy było zimniej to już zakładałam czapkę. Efekt? Hmm, powinnam się teoretycznie przeziębić postępując w ten sposób, co rok każdej zimy jestem tak ze 3 razy na L4 podczas dbania o siebie i swoją odporność. W tym roku postępowałam lekkomyślnie i co? cała jesień i zima, a ja nie opuściłam ani jednego dnia pracy :>
Caught in the nameless face of today's cold morning I open my eyes and see the emptiness of existence And this is the saddest thing you could ever show me
Ja chyba też nie. To znaczy staram się dbać o zdrową dietę, trochę ćwiczę... Ale nie łykam żadnych tabletek na odporność, bo nie lubię się faszerować bez przyczyny.
Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie, aby udało Ci się to osiągnąć. *Paulo Coelho*
U mnie też to hartowanie to wyszło całkiem przypadkiem - a jaka miła niespodzianka, cała zima a mnie ani razu nie rozłożyło. Szczerze mówiąc to nie miałam jeszcze chyba takiej zimy w całym swoim życiu Odpukać oczywiście...
Caught in the nameless face of today's cold morning I open my eyes and see the emptiness of existence And this is the saddest thing you could ever show me
Ja nie dbam o odporność w ogóle. Bo w sumie nie muszę. Nigdy nie byłam chorowita. Tak więc nie biorę żadnych witamin ani leków. kobieta jeśli nazywasz hartowaniem się chodzenie w zimie bez czapki , to w sumie jedyna praktyka jaką stosuję.Ostatnio w czapce chodziłam w czasach podstawówki
astarte - 12 mar 2010 21:52 napisał(a):kobieta jeśli nazywasz hartowaniem się chodzenie w zimie bez czapki
Nie, nazywam hartowaniem chodzenie bez czapki po mrozie tuż po umyciu i wysuszeniu długich włosów A to ogromna różnica wyjść sobie tak bez czapki, a wyjść ze świeżą, dopiero co umytą głową.
Caught in the nameless face of today's cold morning I open my eyes and see the emptiness of existence And this is the saddest thing you could ever show me
kobieta, odwazna jestes na jesien i wiosnę łykam sobie profilaktycznie zdrowit: witaminy i mineraly. bo dopada mnie co sezon angina. w tym roku tez udalo sie ją ominac, wiec moze to faktycznie działa? :>
silny i zdrowy chłop ze mnie, bo w ciągu 5ciu ostatnich lat opuściłem z powodu choroby 2 dni nauki/pracy. ale to tylko dlatego, że miałem bakteryjne zapalenie zatok i nie mogłem oddychać przez nos. po 2. dniach byłem jak nowo narodzony, teraz podczas zimy to przynajmniej raz koledzy z pracy byli chorzy, ja ani razu mimo mrozów innych wygibasów.
jak byłem mały to pamiętam, że faszerowali mnie czosnkiem, herbatą malinową z cytryną, i spaniem
u mnie to tak trochę różnie bywało, albo jakieś domowe sposoby jak czosnek, czy sok malinowy, ale też zdarzyło się brać leki takie z apteki. Ale też staram się dużo czasu spędzać w ruchu. Bo ponoć osoby, które uprawiają sporty mają większą odporność i nie od dziś wiadomo, że sport to zdrowie
kojarzycie tą reklamę z tymi zielonymi ochroniarzami? imunaciv, brał ktoś? muszę sobie coś w tym roku kupić, bo nawet czosnek nie daje rady, młody co chwilę mi coś z przedszkola przynosi, on po 2 dniach jest zdrowy jak ryba, a ja się męczę, wypadało by jakoś wspomóc odporność
No czarna trzeba trzeba. ja co prawda jestem jeszcze studentka, ale wiadomo, ze uczelnia, to tez wylegarnia bakterii i najróżniejszych choróbsk. na razie sie nie zabezpieczam, ale myslę, że jak przyjdą chłodniejsze dni, to napewno wybiorę się do apteki i cos kupie. A ten immunactiv to dobry jest? tez widziałam reklame i sie wlasnie zastanawiałam, czy faktycznie jest taki skuteczny:)
nie wiem czy dobry, jeszcze nie próbowałam, do tej pory wystarczały czosnek, cytryna i miód, tylko od września to wszystko jakoś mało skuteczne a teraz znowu mam szpital w domu, więc ciekawe kiedy mnie złapie
Ja ostatnio się zaopatrzyłam w cynk z magnezem ale to nie tyle na odporność, co na wzmocnienie ogólne. Na odporność od 3 miesięcy łykam to samo czyli propolis bio30, po tabletce dziennie. No i oczywiście miodzik z rana - obowiązkowo. A podobno już przeziębienie i grypa zbiera pierwsze "ofiary".
"Każde miejsce leży tam, gdzie jest, od czasu kiedy pierwszy raz tam trafiło. To się nazywa geografia."