Oftopik na temat roli kobiety

Miłość, zauroczenie, związki. Masz jakieś pytania, wątpliwości ? Pisz!

Zbliża się Dzień Radości...

Postprzez optymist » 2008-02-08, 11:02:48

Weekend - też tak to niektórzy nazywają...

Parę pozłacanych myśli od naszych "braci starszych", [no tych z brodą i pejsami]

"Mężowi nie wolno popuszczać cugli, trzeba go trzymać w ręku, by czuł, że ma żonę...

"Kobieta, która nie jest ciekawa - to ciekawa kobieta."

" Kobieta, to słabość najsilniejszego mężczyzny."

" Och...Czego to ludzie nie zrobią z miłości.[ Do siebie samych!]
"Kocham ludzi, bo są."

- KRZYSIEK
Avatar użytkownika
optymistNone specified
Banned
Banned
 
Posty: 200
Dołączył(a): 2007-06-04, 16:51:00
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Czego???

Postprzez optymist » 2008-02-08, 13:12:46

CZEGO to ludzie nie zrobią z miłości, do siebie samych?

To warte chyba jest przedyskutowanie, bo pozwala oddzielić ziarno od plew.
Tak myślę, a Wy ?
"Kocham ludzi, bo są."

- KRZYSIEK
Avatar użytkownika
optymistNone specified
Banned
Banned
 
Posty: 200
Dołączył(a): 2007-06-04, 16:51:00
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Oftopik na temat roli kobiety

Postprzez cre[a]tive » 2008-02-08, 13:18:47

mnie natomiast zastanawia co sobie myśli taki szantażujący. postraszę ją, że popełnię samobójstwo to ze mną zostanie? on naprawdę w to wierzy? ciekawe jakby to miało wyglądać, takie wspólne życie, gdzie będąc w pracy zastanawiałabym się, czy np. po wczorajszej kłótni się jeszcze nie powiesił :] taki związek by się nie utrzymał, osoba szantażująca w ten sposób i wypowiadająca takie słowa, w momencie ich padania sama wydaje na siebie wyrok, wyrok nieodwracalny a mianowicie pewną utratę osoby szantażowanej.

a ile można zrobić z miłości do siebie? temat rzeka..
Ostatnio edytowano 2008-02-08, 13:19:39 przez cre[a]tive, łącznie edytowano 1 raz
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me
Avatar użytkownika
cre[a]tiveNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 8417
Dołączył(a): 2007-03-27, 19:58:46
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy

NARCYZ - synuś mamuśki.

Postprzez optymist » 2008-02-08, 13:49:47

Tkwi w przekonaniu, że jest najpiękniejszy i tak na prawdę stanowi pępek wszechświata.
Jest dla ciebie miły póki go wielbisz i zaspakajasz jego potrzeby. To mu się należy - w jego rozumieniu. Potrzebuje jednak stałych podniet. Kiedy stanowi pokusę dla innych kobiet, kiedy zaczną mu służyć lepiej wielbić niż Ty wybierze nową wielbicielkę. Znów jest atrakcyjny, słuchany z zapartym tchem,,,
Gdy mu chcesz odebrać jakąś zabawkę, w tym przypadku Siebie, robi awanturę i straszy Cię, że pozbawi cię czegoś najcenniejszego na świecie - Siebie.....
Ten typ już tak ma.....
"Kocham ludzi, bo są."

- KRZYSIEK
Avatar użytkownika
optymistNone specified
Banned
Banned
 
Posty: 200
Dołączył(a): 2007-06-04, 16:51:00
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Oftopik na temat roli kobiety

Postprzez nuda » 2008-02-08, 16:01:02

optymist napisał(a):Tkwi w przekonaniu, że jest najpiękniejszy i tak na prawdę stanowi pępek wszechświata


Lub jest po prostu w rozpaczy i chwyta się każdej metody, by zatrzymać partnerkę. To okrutna groźba, która działa na wyobraźnię. A jeżeli nie tylko straszy?
Nie ocenia się ludzi po kulturze ich bakterii.

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Oftopik na temat roli kobiety

Postprzez cre[a]tive » 2008-02-08, 16:11:45

nuda napisał(a):Lub jest po prostu w rozpaczy i chwyta się każdej metody, by zatrzymać partnerkę. To okrutna groźba, która działa na wyobraźnię. A jeżeli nie tylko straszy?


a co byś zrobiła nuda w takiej sytuacji? dałabyś się zastraszyć i została z facetem, który szantażuje Cię samobójstwem?

z resztą - przyszły samobójca wyjątkowo rzadko, jeśli są w ogóle takie przypadki, mówi komukolwiek o swych zamiarach. jeśli ktoś mówi - to znaczy, że chce zwrócić uwagę innych na siebie. gdyby naprawdę planował samobójstwo nie powiedziałby nikomu z jednego prostego powodu - bałby się, że ktoś może mu przeszkodzić.
Ostatnio edytowano 2008-02-08, 16:12:20 przez cre[a]tive, łącznie edytowano 2 razy
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me
Avatar użytkownika
cre[a]tiveNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 8417
Dołączył(a): 2007-03-27, 19:58:46
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy

Re: Oftopik na temat roli kobiety

Postprzez nuda » 2008-02-08, 19:06:46

kobieta napisał(a):a co byś zrobiła nuda w takiej sytuacji? dałabyś się zastraszyć i została z facetem, który szantażuje Cię samobójstwem?


Widzisz kobieto, ja teoretycznie wiem, że to szantaż emocjonalny, i że nie powinnam ulegać. A jednak nie mam pojęcia jak bym się zachowała w takiej sytuacji. Z jednej strony to bezduszne, tak postawić na swoim i odejść, kiedy ktoś cierpi a nam się już odechciało z nim być. Z drugiej strony uleganie takiej groźbie to zostanie z kimś z litości, na pewno nie z miłości. No i ten ktoś dostaje potwierdzenie, że taka groźba można na mnie wymusić wszystko.

Wiem, nie wolno brać na siebie odpowiedzialności za taki czyn. Wiem, że powinnam powiedzieć, że nie mam wpływu na swoje uczucia, że już nie kocham, że wolno mu robić ze swoim życiem, co chce. Powinien wiedzieć, że będzie mnie bolało jeśli postanowi z soba skończyć, ale i tak odejdę, bo nie mogę być z kimś, kto wywiera na mnie taki nacisk. Mimo tego, że wiem to wszystko, nie jestem w stanie powiedzieć na pewno, co bym zrobiła. Nie mam takich doświadczeń własnych i mam nadzieję już ich nie doświadczę.
Ostatnio edytowano 2008-02-08, 19:07:18 przez nuda, łącznie edytowano 1 raz
Nie ocenia się ludzi po kulturze ich bakterii.

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Nie ma dobrej odpowiedzi....

Postprzez optymist » 2008-02-08, 20:44:28

Kiedyś, w środku nocy zadzwonił dwudziestoletni syn mej koleżanki, błagając abym przyjechał, bo jego mama chce popełnić samobójstwo.Pojechałem natychmiast. Okazało się, że chłopak wyniósł sprzęty rtv i zastawił je w komisie. Jego mama, pragnęła wyjść za mąż. Kiedy jej się to nie udawało, zaszła w ciążę, żeby mieć dziecko. Otoczyła go taka opieką, tak okrutnie ubezwłasnowolniła, że uczyniła z niego kalekę. Poznał jakąś dziewczynę i chcąc jej zaimponować, zastawił sprzęt, aby mieć parę groszy.To można zrozumieć. Ale, to że owa moja znajoma szła w śmierć jak w uroczystość ślubną, rozentuzjazmowana że to lada moment nastąpi, było niezrozumiałe. Dziewczyna była rencistką, I grupa inwalidzka, chora na serce. Wzięła garść tabletek zmniejszających krzepliwość krwi i w każdej chwili mógł nastąpić wylew. Wezwałem pogotowie. Lekarka stwierdziła niebezpieczeństwo śmierci, ale do szpitala, bez zgody chorej nie mogła zabrać. Wypisała jedynie recepty i pogotowie odjechało. Naowiłem Jarka aby na kolanach błagał mamę i przepraszam, pojechałem po jej brata, nie chciał przyjechać, ale kiedy zrobiłem larum przez domofon budząc sąsiadów natychmiast zjawił się na dole.[ Człowiek bardziej boi się ludzi, niż Boga] i już był przy siostrze. Wreszcie Krystyna uległa, zgodziła się na Szpital, zawieźliśmy ją i w ostatniej chwili, jak powiedział Ordynator - uratowano ją....

Jeśli to poważna groźba, traktuj ją poważnie - nie chcesz być z nim, to go do siebie powoli zniechęć...To bezpieczniejsza metoda....Możesz powiedzieć, że musisz od niego odpocząć - np przez miesiąc...Nie pozbawiać go nadziei...
Nie ma tu dobrych rozwiązań. Są gorsze i najgorsze. To cały wybór....
"Kocham ludzi, bo są."

- KRZYSIEK
Avatar użytkownika
optymistNone specified
Banned
Banned
 
Posty: 200
Dołączył(a): 2007-06-04, 16:51:00
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Byc ofiara?

Postprzez kiara » 2008-02-09, 00:09:37

Moim zdaniem nie powinnismy ulegac szantazom,nie zawsze sie to udaje. Kiedy przelamujemy strach przed konsekwecjami szantazu, zdobywamy moc i wiare w siebie.Czy krzywdzimy osobe ktora usiluje na nas cos wymusic? Tak, ona moze sie tak czuc, ale czy bycie ofiara w wymuszonym ukladzie jest mile? Czy daje szczescie? wczesniej czy pozniej i taki uklad sie rozpada , pozostawiajac niesmak. Do milosci nikogo nie mozna zmusic, nie mozna jej kupic, nie mozna podpisac kontraktu z gwarancja dozywotnia. Ona , milosc sie rodzi i jest , lub nie, odchodzi nieoczekiwanie, bo i tak bywa. Trzeba nauczyc sie dziekowac za to co mamy , lub mielismy, za kazda piekna chwile w naszym zyciu osobie ktora nam ja podarowala. Ale trzeba tez szanowac siebie i nie gwalcic swojego serca akceptujac szantaz , oraz wybor cudzego dobra ponad wlasna wola. Takie jest moje zdanie, bycie ofiara to nie jest mila rola. :(
Ostatnio edytowano 2008-02-09, 00:56:09 przez kiara, łącznie edytowano 1 raz
Kiara- opty
Milosc jest szczesciem.
Avatar użytkownika
kiaraNone specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 24
Dołączył(a): 2008-02-06, 17:43:29
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Oftopik na temat roli kobiety

Postprzez cre[a]tive » 2008-02-09, 00:37:45

nuda napisał(a):Wiem, nie wolno brać na siebie odpowiedzialności za taki czyn. Wiem, że powinnam powiedzieć, że nie mam wpływu na swoje uczucia, że już nie kocham, że wolno mu robić ze swoim życiem, co chce.


jak dla mnie nie było to wówczas - że mogę robić ze swym życiem co chcę, raczej przeważało uczucie, że nie mogę brać odpowiedzialności za czyjeś czyny. sama będąc jeszcze bardzo młodą i niedoświadczoną osobą poradziłam się wówczas mamy i tak też mi poradziła - cokolwiek zrobi, to nie Twoja wina, nie możesz czuć się odpowiedzialna za jego czyny ani kochać go na siłę. te słowa chyba ugruntowały mą decyzję, że nie będę pakować się w związek z osobą tak niestabilną emocjonalnie i na tyle bezduszną by szantażować, podobno ukochaną kobietę, samobójstwem. z perspektywy lat cieszę się, że postąpiłam właśnie tak.


kiara napisał(a):Moim zdaniem nie powinnismy ulegac szantarzom,nie zawsze sie to udaje. Kiedy przelamujemy strach przed konsekwecjami szantarzu, zdobywamy moc i wiare w siebie.


wielokrotnie użyłaś słowa szantaż. przez samo Ż się piszę, nie przez RZ jak to zrobiłaś wiele razy w jednym tylko poście .. bardzo razi taki błąd...

natomiast co do ulegania szantażom - jak się ulegnie raz, ulegnie i drugi, dajemy w tym momencie tej niezrównoważonej osobie, władzę nad nami. a konsekwencje? chyba nie zawsze się pojawiają, w każdym razie, osoba szantażująca rzadko my6śli o konsekwencjach w momencie swego czynu.
Ostatnio edytowano 2008-02-09, 00:39:24 przez cre[a]tive, łącznie edytowano 1 raz
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me
Avatar użytkownika
cre[a]tiveNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 8417
Dołączył(a): 2007-03-27, 19:58:46
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy

Bledy.

Postprzez kiara » 2008-02-09, 00:54:47

No tak bledy raza , niestety mam z tym problem, to moja odwieczna slabosc dysortografia. Moze to jakos przezyjesz? ale nie bede cie szantazowala, sama dokonaj wyboru. Ja poprawie moj blad. :P
Ostatnio edytowano 2008-02-09, 01:36:04 przez kiara, łącznie edytowano 2 razy
Kiara- opty
Milosc jest szczesciem.
Avatar użytkownika
kiaraNone specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 24
Dołączył(a): 2008-02-06, 17:43:29
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Oftopik na temat roli kobiety

Postprzez cre[a]tive » 2008-02-09, 01:07:59

kiara napisał(a):to moja odwieczna slabosc dysortografia. Moze to jakos przezyjesz?


ja przeżyję, a Ty przeżyjesz tę moją poprzednią krytykę? :)
z dysleksją i dysortografią mam do czynienia na co dzień w pracy. i toleruję, a nawet rozumiem. lecz jakoś ciężko zrozumieć (i pewnie nie tylko mi) pisanie takie w Internecie, gdzie, jako dorosła osoba, bo mniemam że taką jesteś, będąc świadoma swej "choroby", masz możliwość sprawdzenia pisowni swego postu np. w Winword ;] a potem wystarczy wkleić poprawną formę na forum, czy to aż tak dużo pracy? bowiem sama sprawdzałam i zajmuje to parę sekund.
pozdrawiam.
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me
Avatar użytkownika
cre[a]tiveNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 8417
Dołączył(a): 2007-03-27, 19:58:46
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy

Re: Oftopik na temat roli kobiety

Postprzez nuda » 2008-02-09, 09:52:17

Kobieto, gratuluję więc dobrych stosunków z mama, nie każdy jednak ma się kogo poradzić.

A, jeszcze chciałam wspomnieć Kiara, że mnie akurat postawienie się szantażyście, wcale nie wzmacnia. Nie czuję się wówczas silniejsza ani nie wzmacniam swojej wiary w siebie. Później dopiero przychodzi refleksja, że dobrze zrobiłam. Ale w danym momencie, jestem zagubiona.

Co do roli kobiety jeszcze - zmienność i poddawanie się nastrojowi chwili - to domena kobiet? Jakoś chyba nie.
Nie ocenia się ludzi po kulturze ich bakterii.

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Czarowny zapach LAWENDY ...

Postprzez optymist » 2008-02-09, 10:47:57

Lawenda, seksuologia..no tak ..przypomina to, że Walentynki tuż..tuż...
Święto Zakochanych, stąd Historia naturalna Miłości....

[...] Wierzymy, że miłość ma jedno tylko oblicze. Mylimy ją z namiętnośćią, ze spalaniem się niczym w gorączce.
A gdy minie pierwszy poryw serca, gotowi jesteśmy uznać, że się skończyła.
I nie dowiemy się, ile jeszcze barw, odcieni, światłocieni miałoby nasze uczucie, gdybyśmy mu pozwolili trwać...

[..]
W pełnym rozkwicie ich związku Florentino zastanawiał się, który z dwóch stanów jest miłością, czy ten w burzliwym łóżku, czy też ten ze spokojnych wieczorów niedzielnych, lecz Sara uspokoiła go nader prostym wywodem, iż wszystko, co robią nago jest miłością.Powiedziała:
"Miłość duszy od pasa w górę i miłość ciała od pasa w dół".

Czy miała rację ?
"Kocham ludzi, bo są."

- KRZYSIEK
Avatar użytkownika
optymistNone specified
Banned
Banned
 
Posty: 200
Dołączył(a): 2007-06-04, 16:51:00
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Moc.

Postprzez kiara » 2008-02-10, 01:32:26

nuda, cos jednak decyduje ze nie poddajesz sie szantazyscie, kto sie boi , ulega.
Strach swiadomy czy nie to slabosc, jezeli mowisz nie, wygrywa sila wiary w poradzenie sobie z tym problemem. Pozniej uswiadamiasz to sobie, ale jednak. Bo nie zawsze o to chodzi zeby wszystko analizowac, czasami trzeba podejmowac decyzje spontanicznie, jednak twoj system wartosci w tobie oraz wewnetrzna moc o tym decyduja, jak zareagujesz w danej chwili. :super:

Kobiety sa bardziej wrazliwe, dlatego szybciej wchodza w nastroj chwili, szybciej reaguja na sytuacje emocjonalne.Takie juz jestesmy, to nasza natura, duzo w tym piekna.

W milosci milostki niech nie bywaja , bo jej wielkosc pomniejszaja. ;)
Kiara- opty
Milosc jest szczesciem.
Avatar użytkownika
kiaraNone specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 24
Dołączył(a): 2008-02-06, 17:43:29
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Oftopik na temat roli kobiety

Postprzez nuda » 2008-02-10, 18:01:29

kiara napisał(a):Kobiety sa bardziej wrazliwe, dlatego szybciej wchodza w nastroj chwili, szybciej reaguja na sytuacje emocjonalne.Takie juz jestesmy, to nasza natura, duzo w tym piekna.


I histerii zarazem.
Ciepło i emocjonalność bywa nasza siła, to fakt. Ale właśnie na to licza mężczyźni, tego od nas wymagaja. Jak zaczynamy być bardziej racjonalne, zaczynamy czytać między wierszami, zadawać niewygodne pytania lub więcej zarabiać, często się od nas odwracaja.
Nie ocenia się ludzi po kulturze ich bakterii.

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

I to jest prawda...

Postprzez optymist » 2008-02-10, 18:05:23

Mężczyźni coraz histeryczniej zaczynają bać się kobiet....
DLACZEGO?
"Kocham ludzi, bo są."

- KRZYSIEK
Avatar użytkownika
optymistNone specified
Banned
Banned
 
Posty: 200
Dołączył(a): 2007-06-04, 16:51:00
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: I to jest prawda...

Postprzez nuda » 2008-02-10, 18:19:14

optymist napisał(a):Mężczyźni coraz histeryczniej zaczynają bać się kobiet....
DLACZEGO?


Jestem całkiem innego zdania. Może boja się zobowiazań, uwiazania i odpowiedzialności, a nawet tego, że nie stana na wysokości zadania, ale nie samych kobiet.
Nie ocenia się ludzi po kulturze ich bakterii.

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Czy brak...

Postprzez optymist » 2008-02-10, 18:32:42

Czy brak męskich odpowiedzi w tym wątku czegoś jednak nie dowodzi ??????
"Kocham ludzi, bo są."

- KRZYSIEK
Avatar użytkownika
optymistNone specified
Banned
Banned
 
Posty: 200
Dołączył(a): 2007-06-04, 16:51:00
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Strach mezczyzn?

Postprzez kiara » 2008-02-10, 22:28:49

Tak, moim zdaniej jest w tym racja , mezczyzni zaczynaja sie bac kobiet. Bo kobiety przestaja sie bac mezczyzn, maja odwage mowic co mysla i robic co mowia. Wyszly juz z modelu spelniania oczekiwan mezczyzn, one maja rowniez oczekiwania i chca by byly zauwazane , a ich madrosc doceniana. Mezczyzni przez wieki uwazali siebie za wladcow, wladcow wszystkiego, ten model przestal byc aktualny.Wypada przyznac kobiecie , ze to one posiadaja w sobie wielka madrosc, wypada harmonijnie korzystac z tego czym jestesmy w naturalny sposob obdarowani. :)
Kiara- opty
Milosc jest szczesciem.
Avatar użytkownika
kiaraNone specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 24
Dołączył(a): 2008-02-06, 17:43:29
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Następna strona

  • Inne

Powrót do Kobieta i Mężczyzna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości

cron