Ja teraz miałam przeboje z z jednym z biur podróży - jak wróce z wakacji to napisze więcej. Ogólnie rok temu też z nim jechałam, ale wszystko ustalałam przez biuro pośrednika. W tym, wiedząc kto organizuje wycieczki stwierdziałam, że po co się bawić w pośredników. Nom.. masakra jeśli chodzi o kontakt i załatwianie umowy.. No, ale to już za mną. Zobaczymy jaki będzie wyjazd - rok temu było super.
A tak to np. dwa lata temu poleciałam z chłopakiem do Barcelony z plecakami i dwa tygodnie spontan - Barcelona, Lizbona, Paryż, Amsterdam, Berlin. Wyjazd super, ale z racji małych funduszy nasze plecaki były mega cięzkie, bo i namiot i śpiwory i inne potrzebne rzeczy. 3 noclegi mieliśmy w hostelach, w sumie jeden pod namiotem, dwa w samych śpiworkach, 3 bez śpiworków na ławkach a reszte w autobusach przemieszczając się do innych państw. Trochę męczące to było, no i przede wszystkim targanie plecaków i szukanie szafek, żeby je gdzieś zostawić. Prysznice na dworcach pod kranem wspominam dobrze haha
Ogólnie wyjazd nie dla różowych panienek. Zdecydowanie polecam takie coś.
Za rok planuje kolejny taki eurotrip, ale trochę z większą ilością pieniędzy żeby sobie w hostelach spać i nie targać namiotu, śpiwora i nie musieć szukać szafek zamykanych w mieście, ALE to tylko dlatego, że już spanie w krzakach mam za sobą.