cre[a]tive napisał(a):...
b) w okresie świątecznego młyna jestem słabo kreatywna
Akurat tego nie mogę o sobie powiedzieć, a mimo to od lat stosuje metodę systematycznego przypisywania prezentów na każdą okazje konkretnym osobom. Nie jest to trudne, przebywając w ich towarzystwie łatwo wychwycić ukryte "zapotrzebowanie".
W tym roku Josephine na urodziny dostała jeden but...
Elegancko zapakowany lewy but.
Trzeba było wiedzieć jej twarz, najpierw niebiańska radość na granicy orgazmu, zaraz potem szok, rozczarowanie, i niemy wyrzut: jak mogłeś mi to zrobić?!
Tja, drugi musiała osobiście odebrać ze sklepu, przypadek sprawił, ze dopiero na następny dzień
Dwa miesiące wcześniej zakochała się bez pamięci w parze butów znanego producenta. Leżały nie tylko jak ulał, ale jak sama mówiła pasowały do oczu, torebki, duszy i całego jej świata. Miłość od pierwszego wejrzenia znacznie osłabła kiedy zobaczyła cenę. Byla zawrotna.