Owszem, tylko nieraz samemu ciężko znaleźć tę właściwą drogę, obrać kierunek. Ja na przykład tak miałam z magisterką. w pewnym momencie stwierdziłam, że nie jestem w stanie tego napisać.
Ale kurczak, znam osoby, które mi die dorównywały na studiach, a napisały.
Po prostu brakowało mi kierunkowskazu. Sama nie wiedziałam którędy pójść, od czego zacząć. -Zbierałam materiały, a potem w trakcie wychodziło, że to nie to, albo za mało...
Makarena mam już namiar na tę książkę:
http://kreatywa.blogspot.com/2011/11/odkryj-smak-fizyki-jerzy-przystawa.htmlWidziałam, ze jest w najnowszej gazetce Empiku, to może na stronie też będą jakieś opnie tych, co już ewentualnie kupili