Moja drukarka odmówiła posłuszeństwa.
Model to HP Deskjet D1360. Generalnie zaliczany do serii HP D1300.
Tydzień temu pojawił się problem z wydrukiem. Drukarka drukowała niektóre linijki strony a niektórych nie. Następnie zaczęła migać dioda. Drukarka niby "offline". Ponieważ w żaden sposób nie udało mi się tego naprawić, a pojemnik z tuszem był już prawie pusty napełniłam go. Dioda dalej migała. Jakimś cudem, wyłączając, restartując i robiąc jeszcze nie wiadomo co w końcu udało mi się wydrukować to, czego potrzebowałam.
Dziś problemy wróciły. Miotam się z tym od 4 godzin lecz nic nie działa. Dioda miga. Drukarka nie drukuje.
- Odinstalowałam oprogramowanie i sterowniki i zainstalowałam ponownie ze strony producenta.
- Restartowałam drukarkę, odłączałam wszystkie kable i podłączałam ponownie
- Wyjęłam kasety drukujące i zainstalowałam ponownie
Co ciekawe - gdy wyjmę pojemnik z czarnym tuszem i zamknę pokrywę (w środku siedzi tylko kolorowy) dioda przestaje migać i drukarka drukuje (tzn. nie drukuje, bo nie mam kolorowego tuszu, więc kartka wychodzi pusta). Ale działa! Gdy wkładam czarny dioda miga. Doszłam do wniosku, że uszkodzony jest pojemnik z tuszem - może styki? Przetarłam spirytusem, lecz nadal nic. Włożyłam stary pojemnik - niby ok, bo dioda przestała migać. Włożyłam jeszcze inny stary - też dioda nie miga.
I teraz najciekawsze. Uznając, że problem tkwi w tym jednym pojemniku z tuszem, zregenerowałam sobie jeden z tych starych. Wkładam napełniony - dioda miga, drukarka nie działa... Podczas regeneracji nie dotykałam styków. Dlaczego tak się dzieje?
Macie jakikolwiek pomysł?