Donosicielstwo

[kahuna]

Wydaje mi się, że np w fabryce na taśmie może to zdać egzamin ale jeśli firma świadczy jakieś usługi i zależy jej na dobrych projektach to donosicielstwo tylko podkopuje jej sprawność i jakość.

Całkowicie się zgadzam, tacy ludzie wprowadzają tylko złą atmosferę do grupy
i ograniczają przejawianie inicjatywy przez resztę. Więcej nieporozumień to
obniżenie sprawności całej grupy, a przełożeni patrzą na efekty a nie na przymilanie się
donosicieli.

[dkm1941bismarck]

Hmm ludzi w grupie trudno kontrolować, zespół ludzi oparty na donosicielstwie (dodatkowe profity) i niesnaskach ludzi do siebie, bardzo łatwo kontrolować i wiedzieć wszystko co się dzieje - doświadczam tego w swojej pracy, u mojej kierowniczki liczy się albo donosiciel, abo przysłowiowa osoba nadużywająca wazeliny - zależy wszystko (według mnie) czy osoba kierująca ma zasady moralne i czy nimi się kieruje, bo powtórzę się: donosiciel to najgorsze "ści*rwo" żyjące wśród normalnych ludzi.

[KenWatanabe]

Hmm ludzi w grupie trudno kontrolować, zespół ludzi oparty na donosicielstwie (dodatkowe profity) i niesnaskach ludzi do siebie, bardzo łatwo kontrolować i wiedzieć wszystko co się dzieje - doświadczam tego w swojej pracy, u mojej kierowniczki liczy się albo donosiciel, abo przysłowiowa osoba nadużywająca wazeliny

Łatwiej kontrolować? Z pewnością.
Ale czy ta grupa ma dobrą efektywność? Nie wiem co Wy tam robicie ale jeśli zadania pracowników wymagają jakiejkolwiek inwencji to jestem niemal pewien, że trochę luzu i zaufania pozwoliłoby osiągać lepsze rezultaty. Bo ludzie którzy się boją i wiedzą, że są pod stałym nadzorem, czegokolwiek by nie robili, zaczną to robić mechanicznie i bez zastanowienia.

[kahuna]

]

Łatwiej kontrolować? Z pewnością.
Ale czy ta grupa ma dobrą efektywność? Nie wiem co Wy tam robicie ale jeśli zadania pracowników wymagają jakiejkolwiek inwencji to jestem niemal pewien, że trochę luzu i zaufania pozwoliłoby osiągać lepsze rezultaty. Bo ludzie którzy się boją i wiedzą, że są pod stałym nadzorem, czegokolwiek by nie robili, zaczną to robić mechanicznie i bez zastanowienia.

Też tak myślę, z niewolnika nie ma dobrego pracownika. Zawsze będzie starał się robić tylko
tyle aby się przełożeni nie czepiali i on sam nie podpadł. Zapewne będzie brak inicjatywy ze
strony pracownika, czym większa kontrola tym większy opór z drugiej strony to naturalna reakcja na przymuszanie.