kobieta napisał(a):dobry rower, nawet intensywnie używany, da radę- powinien dać.
Hehehe... Grand
już sama ta marka wywołuje salwy śmiechu u bikerów. Grandy produkowane były jeszcze za czasów, kiedy Kross robił baaardzo baaaardzo słabe rowery, przeważnie dla biedniejszej części społeczeństwa, która nie mogła wydać 2000 na rower, więc wydawała 700-800 zł i cieszyła się, że ma rower na metalowej ramie.
Dzisiaj Kross, z tego co się orientuję, robi lepsze produkty. Oczywiście nigdy nie doścignie Gianta, Gary Fishera, czy Meridy. Nawet do Kelly'sa mu daleko, ale idzie do przodu.
Ja posiadam od trzech sezonów Garego Fishera Advance z 2007 roku. W tym roku niestety nie miałem okazji na niego wsiąść, ale w tamtym sezonie starła się dość mocno korba + łańcuch, co oczywiście jest naturalną koleją rzeczy po dwóch sezonach intensywnego użytkowania roweru - maratony rowerowe, jazda w lutym po solonym śniegu, itp.