Podziwiam panie i panów uległych. Często zastanawiam się, jak tak można. Ja prędzej 'rozwaliłabym' pół mieszkania, niż była uległa / przytakiwała / przemilczała swoje zdanie, ażeby nie było kłótni.
Dla mnie to jednak pantoflarstwo w czystej postaci.
BlueMan napisał(a):kobieta, i w KAŻDEJ sprawie musisz mieć rację i MUSI stanąć na Twoim zdaniu/decyzji?
privace napisał(a):Nieprzenikniona, mam to samo. Ale niestety nie zawsze potrafię być potulną pantoflarką, bo wychodzi ze mnie rogaty i uparty znak zodiaku. Wiem, że sobie za każdym razem grabię i często jest to początkiem nieziemskiej awantury, ale nie potrafię być taka "idealna", jak marzy się mojemu facetowi
kobieta napisał(a):Podziwiam panie i panów uległych. Często zastanawiam się, jak tak można. Ja prędzej 'rozwaliłabym' pół mieszkania, niż była uległa / przytakiwała / przemilczała swoje zdanie, ażeby nie było kłótni.
Dla mnie to jednak pantoflarstwo w czystej postaci.
sensivre napisał(a):kobieta napisał(a):Podziwiam panie i panów uległych. Często zastanawiam się, jak tak można. Ja prędzej 'rozwaliłabym' pół mieszkania, niż była uległa / przytakiwała / przemilczała swoje zdanie, ażeby nie było kłótni.
Dla mnie to jednak pantoflarstwo w czystej postaci.
Można można;) Czasami jest to komuś np na rękę;) Czasami także rozwalają się przez to związki bo np dwie osoby chcą tego potem jedna się rozmyśla nie mówiąc o tym drugiej i rzuca przy odejściu "nie jesteś w moim typie";)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 561 gości