Ale fajnie
Wspólnik zachorował i mam...wolne
Mam cały dzień prawie dla siebie i mogę robić to co chcę, a że zawsze robię to co chcę to praktycznie dzień jak codzień.
Odbieram "zarzuty, że tu nic się nie dzieje
...wieje nudą,
Agatka
odeszła ( Jezuuuuu jak to brzmi ), obrażona, ale z ciekawością zagląda co ja sobie robię z komputerem. Czysto babska ciekawość, wścibskość, zazdrość?
Krótko mnie trzyma w tym względzie ( o już temat do dyskusji)...
No właśnie, kazdy narzeka, że eeeee nuda, ale dyskusji podjąć nie chce, a tyle kontrowersyjnych zdań tu padło.
Jak tak dalej pójdzie to Dobry Admin wywali mnie stąd na zbity pysk ( bo nie wnoszę nic do dyskusji) i tak się skończy moja przygoda ze Wspaniałym BlueForum, a tu tak fajnie, Dobrzy Ludzie, przyjaźni, serdeczni.... niepodejrzliwi
Zarzuca mi się, że jestem jakimś botem albo wymysłem ...jak to któreś z Was napisało, "wytworem rozdwojenia jaźni"
Nie ufacie zbytnio Uprzejmej Administracji, po wpadce z "Lucynka" ( można jeszcze jej posty przeczytać? Bardzo jestem ciekaw inwencji Dobrych Moderatorów
, nie ufacie ludziom, nowym ludziom jak my biedne małe pacynki.
Wiem i widzę, że tworzycie tu zamknięty krąg starych przyjaciół i trudno dobić się poza Wasze uprzedzenia, bo zauważam, że jesteście troszeczkę "uprzedzeni" do nowych... a może to znowu jakiś kawał? Kawał to zrobił mój tata płodząć mnie
Mimo starczego wieku to duszę mam młodą, kiedyś byłem "rockmenem " hahaha... byłem sławny i bogaty
teraz jestem tylko biedną pacynką.
Pozdrawiam Jacek ... bez
Agatki, która tu jest obecna duchem i czasem ciałem
... a jest na co popatrzeć
Zapraszam do pokoju Naszej Radosnej Twórczości
Oczywiście dedykacja dla
Agatki