przez cre[a]tive » 2007-07-08, 14:07:01
evil84, rozumiem Cię dobrze..
podobne stany miałam dokładnie rok temu. mało brakowało a skończyłoby się to źle. (jeśli rozumiesz o co mi chodzi). trwało to do końca wakacji. z początkiem września zaczęłam pracę, pierwszą w moim życiu, bo w czerwcu skończyłam studia. zaczęłam nowe studia. musiałam wyjść z domu, musiałam być aktywna itd. miałam pracę i studia, dużo się działo i całe szczęście to mi pomogło. wyszłam z tego stanu bez pomocy specjalisty i leków, ale to jest jak bagno, wciąga, a jeśli obok nie ma pomocnej dłoni to koniec.
p.s. ja nie mam w profilu nr gg, ale chętnie z Tobą pogadam, szczególnie, że wiem, co czujesz, (domyślam się -może napiszę tak) bo podobne rzeczy sama przeżyłam. napisz PW podaj swój nr gg a pogadamy, czasem rozmowa nawet przez net dużo daje. (jeśli oczywiście masz ochotę..)
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me