Umowy smieciowe

Nasze rozmowy o pracy i tematy z nią związane. Kwestia bezrobocia także w tym subforum jest poruszana.

Umowy smieciowe

Postprzez ferty » 2012-11-12, 23:02:21

Zastanawia mnie widząc toczaca sie debate o umowach o dzielo, zlecenie czy nawet samozatrudnienie lub na czas określony - ilu z Was ma takie umowy? Wolelibyscie mieć umowę na czas nieokreślony?
Drugich prowadzimy, a sami bładzimy
Avatar użytkownika
fertyNone specified
Stały bywalec
Stały bywalec
 
Posty: 77
Dołączył(a): 2009-03-17, 12:13:55
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez KenWatanabe » 2012-11-13, 01:29:18

Moja hierarchia jest prosta; im mniej nałożonych składek na określony sposób zatrudnienia tym umowa jest lepsza :).

Jasne, można dywagować, że jeśli jest się osobą do 26 r.ż, nigdy nie prowadzącą działalności, mającą dobrego księgowego, zatrudnioną na umowie agencyjnej, to taka opcja jest najlepsza, bo jedyny podatek to koło 150zł ZUSu. I w zamian okradamy państwo (o ile da się okraść złodzieja), bo płacimy mniej niż korzystamy. Niestety są to nieliczne ewenementy w prawie, więc uważam, że wprowadzenie polityki ograniczania strat, przez pracowników jest zasadne.

Natomiast kompletnie nie rozumiem lobby związkowego chcącego wszystkich osadzić na etatach. Gdyby nie płaca minimalna to uznałbym, że ci ludzie są masochistami którzy lubią gdy im się coś zabiera. Biorąc jednak pod uwagę świadomość ekonomiczną i to, że mimo obecnej sytuacji wciąż optują za narzuceniem podniesienia płac, to mam ich zwyczajnie za idiotów.

Jeden z bogatszych polskich inwestorów, z pierwszej setki Forbesa, przekonywał mnie ostatnio, że gdyby dolar stał ponad 6zł to w Polsce mielibyśmy wkrótce drugie Chiny. Myślałem, że gość albo jest skrajnym oportunistą albo ma nierówno pod deklem, ale jak przyglądam się sytuacji związkowej to myślę, że obie strony świetnie by się dogadały. Jak w jednej sytuacji na polskim rynku gdzie gość wykupił przy pomocy podobnych związkowych ciołków firmę za bezcen, z towarem na magazynie wartym 9mln euro. Obiecał im po prostu stanowiska w zarządzie i radzie nadzorczej, a jak sami doprowadzili do bankructwa tego przedsiębiorstwa to ich wszystkich wywalił i po roku był 7mln euro do przodu.

Cieszę się, że jako, od niedawna, niezależny przedsiębiorca zarejestrowany w Panamie mam te wszystkie problemy z dala od siebie. I pochwalam takie rozwiązanie, bo przy takim podejściu mas na dole i elit na szczycie ciężko być jakimkolwiek optymistą jeśli idzie o europejską gospodarkę.
Głównym motorem, który popycha mnie do działania, jest ciekawość. Zawsze szukam interesujących ról, interesujących scenariuszy. Nie chcę popadać w stereotypy, unikam zaszufladkowania, dlatego często wybieram bardzo różnorodne filmy: od poważnych po zabawne.
Kensaku Watanabe
Avatar użytkownika
KenWatanabeNone specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 2263
Dołączył(a): 2007-08-28, 02:05:27
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Umowy smieciowe

Postprzez ferty » 2012-11-13, 09:50:36

Aż tak jak Ty sie nie znam na tych sprawach, ale też w pewnym stopniu rozumiem związkowców.
Moim zdaniem maja racje twierdząc, że jesli pracodawca będzie dawac w firmie tylko śmieciówki, to ludziom może niespecjalnie zalezec na pracy i owszem będą wykonywać robotę, ale czy efektywnie? Raczej będą szukali innej pracy.
Dość duzym problemem są kredyty przy umowach smieciowych - bo banki takowych wtedy nie udzielają. A niestety państwo mieszkań buduje malo. I jest problem, bo szczegolnie młodzi niezbyt chcą mieszkać całe zycie z rodzicami.
Drugich prowadzimy, a sami bładzimy
Avatar użytkownika
fertyNone specified
Stały bywalec
Stały bywalec
 
Posty: 77
Dołączył(a): 2009-03-17, 12:13:55
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez xlops » 2012-11-13, 13:32:03

Problemem nie są umowy śmieciowe tylko umowa o pracę, która zmusza pracodawcę do płacenia za pracownika bardzo dużych pieniędzy. Politycy powinni coś zmienić, żeby umowy o pracę zaczęły się opłacać i państwu i pracodawcom.
zobacz to
Avatar użytkownika
xlopsNone specified
Podglądacz
Podglądacz
 
Posty: 5
Dołączył(a): 2012-11-13, 12:05:06
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez ferty » 2012-11-13, 22:09:16

To prawda. Tez sądzę, że cos powinno zostać zmienione, bo chyba nikt z istniejącego rozwiązania nie jest zadowolony. Ani pracownicy, ktorzy nie mają za co wziąć kredytu na mieszkanie, chorobowego itp, ani pracodawcy, ktorych koszty są duże.

Tylko czy obniżenie "opłat" za etat poprawiłoby sytuację, czy czasem pracodawcy nic by nie zmienili ciesząc się, że więcej pieniedzy zostaje w kieszeni?
Drugich prowadzimy, a sami bładzimy
Avatar użytkownika
fertyNone specified
Stały bywalec
Stały bywalec
 
Posty: 77
Dołączył(a): 2009-03-17, 12:13:55
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez Babyblue » 2012-11-14, 15:45:40

Nie wiem... ja pracuję na takiej umowie i raczej drżałam wysokość mojej pensji po ewketualnych zmianach przepisów... W emeryturę nie wierzę, ale jednak ubezpieczenia nieraz by się przydało :boks:
"Jest już za późno
-nie jest za późno..."
Avatar użytkownika
BabyblueNone specified
Wyższy pisarz
Wyższy pisarz
 
Posty: 263
Dołączył(a): 2011-11-23, 16:13:02
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Umowy smieciowe

Postprzez Surykatka » 2012-11-14, 15:49:36

Dla mnie umowy śmieciowe to sposób na obchodzenie prawa, ok są przydatne jeśli pracuje na nich ktoś kto rzeczywiście wykonuje jakieś dzieło albo student sezonowo. A niestety zatrudnia się tak osoby, które de facto wykonują pracę pełnoetatową. A potem państwo się dziwi, że ma braki w kasie ZUS. To chyba nie jest zaskakujące skoro lwia część młodych, która powinna te składki odprowadzać pracuje na umowach śmieciowych.

Także i tak moim zdaniem za to zapłacimy wszyscy, bo żeby załatać dziurę w ZUS podniosą nam inne podatki typu VAT.

Że już nie wspomnę o kosztach ludzkich. Są osoby które dobrze sobie radzą i preferują taką formę zatrudnienia, ale są też takie które zarabiają na umowach śmieciowych marne grosze bez żadnych widoków na przyszłość, szans na ubezpieczenie czy nawet zasiłek jeśli zostaną bez pracy. Nie jestem za tworzeniem szarej strefy podobywateli.
Avatar użytkownika
SurykatkaNone specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 114
Dołączył(a): 2011-10-04, 17:04:19
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez junior » 2012-11-14, 22:57:24

ja zamiast umów śmieciowych zniósłbym związki zawodowe, kosztują podatników zdecydowanie więcej, banda darmozjadów która dostaje horrendalne pensje, a w swoich zakładach nie pracuje, rozwiązać ten relikt prl!
zawsze możesz się nie zgodzić z opinią autora tego postu.
Avatar użytkownika
juniorMale
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 1446
Dołączył(a): 2008-06-22, 11:07:52
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 4 razy

Re: Umowy smieciowe

Postprzez ferty » 2012-11-14, 23:17:37

Surykatka napisał(a): Nie jestem za tworzeniem szarej strefy podobywateli.


No bo właściwie czym rozni sie smieciowka od pracy na czarno? Chyba tylko tym, ze w przypadku umowy płaci się podatek. Poprawcie mnie, jeśli nie mam racji.
Drugich prowadzimy, a sami bładzimy
Avatar użytkownika
fertyNone specified
Stały bywalec
Stały bywalec
 
Posty: 77
Dołączył(a): 2009-03-17, 12:13:55
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re:

Postprzez dkm1941bismarck » 2012-11-14, 23:59:08

junior napisał(a):ja zamiast umów śmieciowych zniósłbym związki zawodowe, kosztują podatników zdecydowanie więcej, banda darmozjadów która dostaje horrendalne pensje, a w swoich zakładach nie pracuje, rozwiązać ten relikt prl!

Ośmielę się zawetować kolegę - obecne ZZ to tak jak w moim Zakładzie Pracy - Prawo, kiedy w 2009 roku zostałem oskarżony o molestowanie seksualne, tylko interwencja ZZ pozwoliła mi na oczyszczenie się z zarzutów, bo Pracodawca chciał mnie usunąć. Kiedy w 2010 roku Pracodawca bezprawnie zdegradował kilku moich kolegów, usuwając ich do rangi sprzątaczek (bez obrazy), to dzięki interwencji ZZ w Sądzie Pracy zostali przywróceni na poprzednie stanowisko - nie wiem gdzie Ty widzisz takie ZZ, ja w własnego doświadczenia jako założyciel ZZ w mojej firmie (170 osób) wiem że ZZ u mnie przynajmniej to Prawo...a co do PRL-u to powinniśmy zdelegalizować tę Republikę Okrągłego Stołu i tyle w temacie ;)

Co do umów - Pinokio obiecał roczne urlopy macierzyńskie...pytanie tylko dla kogo, jeśli tzw "umowa śmieciowa" to około 65% zawieranych umów, a jak wiemy urlopy macierzyńskie przysługują kobietom zatrudnionym na umowy na tzw "etacie".

Umowy Zlecenia są dobre dla Pracodawcy i to powinno zostać jasno powiedziane. Zasadniczo przez 5 lat moja praca polegała na wyrabianiu etatu, a nadgodziny (100 godzin w miesiącu) były wypłacane w formie umów zleceń - bo nadgodzina 50-tka i 100-ka jest za droga - wszystko się zgadzało, kasa u mnie, kasa u pracodawcy - tylko to nielegalny proceder, bo wykonywałem to samo co na etacie, tylko na "papierze" było "prace inne" ;)
Obrazek
URODZIŁEM SIĘ W WARSZAWIE-(L)EGIĘ KOCHAM-(L)EGIĘ SŁAWIĘ !!
Avatar użytkownika
dkm1941bismarckNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 1462
Dołączył(a): 2010-07-03, 18:21:53
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Umowy smieciowe

Postprzez KenWatanabe » 2012-11-15, 01:00:24

ferty napisał(a):Moim zdaniem maja racje twierdząc, że jesli pracodawca będzie dawac w firmie tylko śmieciówki, to ludziom może niespecjalnie zalezec na pracy i owszem będą wykonywać robotę, ale czy efektywnie? Raczej będą szukali innej pracy.

Wątpię, a nawet sądzę, że jest wręcz przeciwnie. Na umowie o dzieło albo zleceniu pracodawca przeważnie wypłaca prowizję, nie ma podstawowej pensji. Wychodzi z tego prosty rachunek; pracujesz - zarabiasz, nie masz efektów - nie zarabiasz. Jeśli jesteś specjalistą w swojej dziedzinie jesteś w stanie uzyskać stawkę która znacznie przekroczy jakąkolwiek stałą płacę, a jeśli nie masz predyspozycji to zarobisz grosze.

Myślę, że to lepsza motywacja niż tradycyjna wypłata, bo większy pieniądz kusi. Na etacie nie masz co się starać, bo przysłowiowo "czy się stoi, czy się leży, pensja zawsze się należy". Jasne, są premie w nagrodę i nagany za zbytnie ociąganie się, ale te zasady wyścigu są znacznie łagodniejsze i bardziej deprymujące.

ferty napisał(a):Dość duzym problemem są kredyty przy umowach smieciowych - bo banki takowych wtedy nie udzielają.

Uwierz mi, że na specjalnych zasadach ktoś kto udokumentuje, że przez ostatnie 3 lub 6 miesięcy uzyskiwał na umowie śmieciowej dochody rzędu 20tys zł ma większą zdolność kredytową niż ktoś kto na etacie zarabia 4tys. A bank to widzi, zwłaszcza własny, bo orientuje się jakie są wpływy na poszczególnych kontach. Przy zastawie hipotecznym i w dobie nowej ustawy o długach, bank jest na tyle zabezpieczony, że na pewno podejmie takie ryzyko kredytowe.

A jeśli idzie o kredyty, to poza bankami mamy jeszcze SKOKi które nie mają związanych prawnie rąk i mogą przyznać kredyt na własnych zasadach. A przy agresywniejszych inwestycjach w papiery dłużne osiągają znacznie lepsze długofalowe wyniki niż tradycyjne banki i patrząc na proporcję funduszy gwarancyjnych obu tych instytucji, okazuje się, że to właśnie SKOKi są lepiej zabezpieczone. A to wpływa z kolei na warunki umów kredytowych bardzo pozytywnie, proporcje ryzyka do oprocentowania mają sporą tendencję na korzyść SKOKów (tak mniemam, choć nie mam bezpośrednich porównań).

ferty napisał(a):A niestety państwo mieszkań buduje malo. I jest problem, bo szczegolnie młodzi niezbyt chcą mieszkać całe zycie z rodzicami.

To już chyba problem filozoficzny, a że socjalistą nie jestem, to jeśli wolno wyrazić mi własne zdanie, uważam, że państwo w żadnym wypadku nie powinno budować mieszkań. Poza ekonomicznym aspektem deprywacji, pozostaje też moralna rozterka; jeden dostaje lokum za darmo albo bardzo niskim kosztem, a drugi na to samo musi ciężko zapracować. Moje poczucie sprawiedliwości społecznej przynajmniej, boleje nad taką niegodziwością.

Poza tym obraliśmy jako kraj drogę prywatyzacji, aż do wolnego rynku i choć kulejemy idąc nią, to jednak wskazanym jest utrzymanie linii politycznej. Dlatego takie socjalistyczne postulaty strasznie rażą, bo rozwój przez to stoi w miejscu.

ferty napisał(a):Tylko czy obniżenie "opłat" za etat poprawiłoby sytuację, czy czasem pracodawcy nic by nie zmienili ciesząc się, że więcej pieniedzy zostaje w kieszeni?

Pod każdym możliwym względem NIE! Rynek jest samoregulujący, praca to też dobro i podlega prawom popytu i podaży. Toż to nawet na logikę można wywieść, że pieniądz podlega cyrkulacji. Jeśli właściciel środków produkcji schowa nadwyżkę do kieszeni to ona do niego nie wróci i straci na wartości, bo popyt się nie zmieni - konsument będzie miał tyle samo pieniędzy. Jeśli wpompuje pieniądz w obieg to zwiększy popyt, a ten określa podaż. Zaś dla właściciela środków produkcji wartością jest podaż, czyli właśnie te środki bo one kreują zysk. Tezauryzując kapitał przedsiębiorca praktycznie ucina sobie nogi.

Nawet wyzbywając się liberalnej logiki i idąc interwencjonistyczną linią keynesistów, mamy postulat, że bezrobocie bierze się z ograniczenia popytu, czy raczej na odwrót. Więc zwiększenie ilości pieniądza na rynku zmniejsza bezrobocie i podnosi płace, zgodnie z linią globalnego popytu.

Surykatka napisał(a):Dla mnie umowy śmieciowe to sposób na obchodzenie prawa, ok są przydatne jeśli pracuje na nich ktoś kto rzeczywiście wykonuje jakieś dzieło albo student sezonowo. A niestety zatrudnia się tak osoby, które de facto wykonują pracę pełnoetatową. A potem państwo się dziwi, że ma braki w kasie ZUS. To chyba nie jest zaskakujące skoro lwia część młodych, która powinna te składki odprowadzać pracuje na umowach śmieciowych.

To może trzeba poszukać problemu w istnieniu czegoś takiego jak ZUS, a nie we wszystkim innym. Pomijając już całą nudną ekonomię; jak mamy cały zestaw klocków lego i jeden wielki, niepasujący do niczego klocek z duplo; to bawimy się w składanie zamku z samych lego, czy na siłę próbujemy wepchać gdzieś ten spoza zestawu? Ja bym wywalił ten duplo i zajął się budowaniem zamku z lego.

Na prawdę tak głęboko nie wierzycie w ludzi? Bo ja myślę, że poradziliby sobie prywatnie, we własnym zakresie; bez wielkiego, nieefektywnego, biurokratycznego molocha który pożera im wszystko, a wypluwa resztki.

Surykatka napisał(a):Są osoby które dobrze sobie radzą i preferują taką formę zatrudnienia, ale są też takie które zarabiają na umowach śmieciowych marne grosze bez żadnych widoków na przyszłość, szans na ubezpieczenie czy nawet zasiłek jeśli zostaną bez pracy. Nie jestem za tworzeniem szarej strefy podobywateli.

No tak, to już wielka kwestia dyskusyjna omówiona i wciąż podnoszona, chyba wszędzie na świecie. Są ludzie słabsi i silniejsi, i to chyba dobrze bo taka różnorodność ludzkości jest całą jej kwintesencją. I są też wartości, empatia i sprawiedliwość. Ja akurat bardziej cenię sprawiedliwość i uważam, że każdemu należy się godne i adekwatne wynagrodzenie w stosunku do jego zasług.

Co nie zmienia faktu, że sam, nominalnie ZUS raczej nie sprawia wrażenia jakby wyrósł na polu empatii. Za to niesprawiedliwości ma w swoich fundamentach aż nadto.
Głównym motorem, który popycha mnie do działania, jest ciekawość. Zawsze szukam interesujących ról, interesujących scenariuszy. Nie chcę popadać w stereotypy, unikam zaszufladkowania, dlatego często wybieram bardzo różnorodne filmy: od poważnych po zabawne.
Kensaku Watanabe
Avatar użytkownika
KenWatanabeNone specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 2263
Dołączył(a): 2007-08-28, 02:05:27
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez crimeanalysis » 2012-11-15, 09:07:05

Polski pracodawca to złodziej. Od tego zacznijmy. Zatrudnia ludzi na smieciówkach nie dlatego, że jest w trudnej sytuacji ekonomicznej, ale dlatego, że jest skąpy i dla siebie chce jak najwięcej kasiory.
Avatar użytkownika
crimeanalysisNone specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 28
Dołączył(a): 2012-11-06, 18:13:15
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez ferty » 2012-11-15, 16:20:44

Ken, fajnie sie Ciebie czyta, dużo ciekawych rzeczy mozna sie dowiedzieć.

Nie wchodząc w spory ideologiczne i zaufanie do samoregulujacego sie rynku to piszesz, że "Ja akurat bardziej cenię sprawiedliwość i uważam, że każdemu należy się godne i adekwatne wynagrodzenie w stosunku do jego zasług."

Ale sprawiedliwości nie ma i nie bedzie. Bo dwie osoby robią to samo, zarabiają tak samo, a jedna ma umowę o pracę na czas nieokreslony, a druga śmieciówkę. Sprawiedliwe byloby gdyby osoby robiące to samo miały podobne przywileje i obowiązki, a różnica miedzy nimi jest duża. Moim zdaniem to jest niesprawiedliwość,

Zapewne powiesz, że mamy wolny rynek i osoba na śmieciowce może poszukac sobie innej pracy, ale rynek pracy jest bardzo trudny, jest bezrobocie i nie jest temu winny "szary pracownik".
Drugich prowadzimy, a sami bładzimy
Avatar użytkownika
fertyNone specified
Stały bywalec
Stały bywalec
 
Posty: 77
Dołączył(a): 2009-03-17, 12:13:55
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez crimeanalysis » 2012-11-15, 21:32:37

dzisiaj spotkałem kolegę wyjechał zagranicę i nie chce wracać

nie ma do czego

do polskiego złodziejstwa?
Avatar użytkownika
crimeanalysisNone specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 28
Dołączył(a): 2012-11-06, 18:13:15
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re:

Postprzez ferty » 2012-11-15, 23:15:24

crimeanalysis napisał(a):dzisiaj spotkałem kolegę wyjechał zagranicę i nie chce wracać

nie ma do czego

do polskiego złodziejstwa?


W sumie to ciekawi mnie jak problem umow smieciowych jest rozwiązany za granicą. Bo w sumie szukamy rozwiązań, a one może są gotowe gdzieś indziej.
Drugich prowadzimy, a sami bładzimy
Avatar użytkownika
fertyNone specified
Stały bywalec
Stały bywalec
 
Posty: 77
Dołączył(a): 2009-03-17, 12:13:55
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez crimeanalysis » 2012-11-16, 09:13:14

problem nie polega na kształcie umowy ale na tym, że pracodawca to złodziej i zamiast zatrudniaac człowieka na etat zatrudnia na umowe a pracownik daje sie w [+++18+++] robić bo pracy dookoła nie ma w tym chorym kraju
Avatar użytkownika
crimeanalysisNone specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 28
Dołączył(a): 2012-11-06, 18:13:15
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez junior » 2012-11-16, 12:14:04

dkm1941bismarck gdyby nie było związków które robią koło pióra pracodawcy to by się nie próbował ludzi tak pozbywać.
znam 3 przykłady firm które związkowcy zarżnęli... wypłata pensji po 12 tyś. dla ludzi którzy pracowali 3 godziny w tygodniu i byli nie do zwolnienia, do tego zawsze znalazł się strajk na który mogli pojechać na koszt pracodawcy, przy przekształceniach pracowniczych, zebrali akcje i oddali je w ręce osoby która zakład wyprzedała. Drugi przykład super mądrzy związkowcy namówili załogę by wypłacić 100 % dochodu na dywidendy ( oczywiście zabrakło kaski na zakup towaru, firma po 3 miesiącach była trupem). Jakby moi pracownicy przyszli, że zakładają związki dostali by wypowiedzenia w związku z utratą zaufania... Po doświadczeniach innych nie pozwoliłby sobie na coś takiego.
zawsze możesz się nie zgodzić z opinią autora tego postu.
Avatar użytkownika
juniorMale
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 1446
Dołączył(a): 2008-06-22, 11:07:52
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 4 razy

Re:

Postprzez ferty » 2012-11-16, 21:03:42

crimeanalysis napisał(a):problem nie polega na kształcie umowy ale na tym, że pracodawca to złodziej i zamiast zatrudniaac człowieka na etat zatrudnia na umowe a pracownik daje sie w [+++18+++] robić bo pracy dookoła nie ma w tym chorym kraju


Ok, ale idąc tym tokiem myslenia, to ciekawi mnie, jak wygląda sytuacja w krajach, gdzie teraz szaleje kryzys (vide Hiszpania, Grecja czy Portugalia, a niedawno Islandia). Czy jak jest ciezko to krolują śmieciówki, czy to kwestia jakiejś moralności, innego wychowania innych narodowości, ktore nawet jak jest ciężko to starają sie nie oszczedzać na pracowniku
Drugich prowadzimy, a sami bładzimy
Avatar użytkownika
fertyNone specified
Stały bywalec
Stały bywalec
 
Posty: 77
Dołączył(a): 2009-03-17, 12:13:55
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Umowy smieciowe

Postprzez KenWatanabe » 2012-11-19, 01:10:52

ferty napisał(a):W sumie to ciekawi mnie jak problem umow smieciowych jest rozwiązany za granicą. Bo w sumie szukamy rozwiązań, a one może są gotowe gdzieś indziej.
ferty napisał(a):Ok, ale idąc tym tokiem myslenia, to ciekawi mnie, jak wygląda sytuacja w krajach, gdzie teraz szaleje kryzys (vide Hiszpania, Grecja czy Portugalia, a niedawno Islandia).


W Grecji prawo pracy stoi wysokim murem za pracownikami. Istnieje przynajmniej 6 aktów prawnych normujących stosunek pracownika do pracy, gdzie poza ustawą zasadniczą ludzie mogą się powoływać na różnego rodzaju dekrety i układy, a nawet precedensy orzeczeń arbitrażowych. Pracownicy w Grecji mają zapewnione nie tylko ubezpieczenia ale nawet darmowe jedzenie, przejazdy i tego typu rzeczy.

Pieniądz bierze się z pracy więc można się łatwo domyślić, że system pracowniczy w państwach borykających się teraz z problemami jest, albo przynajmniej był chory. Tu nie chodzi tylko o etykę pracy, czy lenistwo. Nawet tak pracowity i wyspecjalizowany naród jak Niemcy może borykać się z problemami ekonomicznymi przez biurokrację i podatki które czynią rynek mniej atrakcyjnym.

W Panamie, warunki zatrudnienia ograniczone są tylko fantazją pracodawcy. Jest ogromna konkurencja i pracę na macierzystym lądzie znajdą naprawdę tylko wybitnie zdolni specjaliści, którzy zresztą zjeżdżają się z całego świata, bo kapitału nie brakuje, a ktoś nim musi zarządzać i inwestować. Podatków nie ma jako takich; jedynie firmy płacą pogłowny, wynosi 100 dolarów - rocznie :). Łatwo się domyślić, że większość rodzimych mieszkańców jest bezrobotnych bo tak ogromna konkurencja i brak rabunkowej polityki rządu ściąga tam z za granicy potężny kapitał i ogromną siłę wyspecjalizowanych pracowników. To drugi, równie skrajny model, oczywiście nie do wprowadzenia w Polsce.

Grunt to wybrać coś z pomiędzy tych rozwiązań.

ferty napisał(a):Ale sprawiedliwości nie ma i nie bedzie. Bo dwie osoby robią to samo, zarabiają tak samo, a jedna ma umowę o pracę na czas nieokreslony, a druga śmieciówkę. Sprawiedliwe byloby gdyby osoby robiące to samo miały podobne przywileje i obowiązki, a różnica miedzy nimi jest duża. Moim zdaniem to jest niesprawiedliwość,


I masz rację, że jest to niesprawiedliwe. A wynika to właśnie z tego, że z jednej strony mamy potężny lobby UE naciskające na zwiększanie opodatkowania i biurokracji, a z drugiej, że tak powiem, niewidzialną rękę chcącą uwolnić producentów spod jarzma europejskiego potwora. Stąd się w ogóle wzięły umowy śmieciowe, to próba wprowadzenia na granicy prawa normalności przez przedsiębiorców którym UE codziennie kradnie miliardy Euro na swoje pseudorozwojowe potrzeby.
Głównym motorem, który popycha mnie do działania, jest ciekawość. Zawsze szukam interesujących ról, interesujących scenariuszy. Nie chcę popadać w stereotypy, unikam zaszufladkowania, dlatego często wybieram bardzo różnorodne filmy: od poważnych po zabawne.
Kensaku Watanabe
Avatar użytkownika
KenWatanabeNone specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 2263
Dołączył(a): 2007-08-28, 02:05:27
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re:

Postprzez dylan » 2012-11-21, 16:43:12

crimeanalysis napisał(a):problem nie polega na kształcie umowy


dokładnie to problem polega na tym, że pracodawcy, którzy zatrudniają na umowę śmieciową liczą, że oszczędzą na pracowniku. niestety to nie do końca jest słuszne rozumowanie, bo taki pracownik ma mniejszą motywację, żeby zaangażować się w pracę, na tyle, na ile zrobiłby to na umowie o pracę, bo wie, że w każdej chwili może ją stracić. taka umowa powoduje też większą rotację pracowników, więc w dłuższej perspektywie czasu firma na tym traci :mur: tutaj znalazłem tekst, który dobrze tłumaczy ten problem: http://tnij.org/tbfa moim zdaniem niektóre firmy więcej by zyskały, gdyby nie były tak krótkowzroczne i bardziej zainwestowałyby w pracowników, oferując im stałe umowy.
Avatar użytkownika
dylanNone specified
Bywalec
Bywalec
 
Posty: 41
Dołączył(a): 2010-02-12, 14:52:11
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Następna strona

  • Inne

Powrót do Praca

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości

cron