Rozmowa kwalifikacyjna

[Surykatka]

Odwieczne pytanie - jak dobrze wypaść na rozmowie kwalifikacyjnej. Czy dziś wystarczy przyjść w garniturze i grzecznie przytakiwać potencjalnemu pracodawcy, czy trzeba sięgnąć po bardziej oryginalne sposoby, żeby się wyróżnić. A jeśli tak to jakie i jakich granic nie przekraczać?

[ciemnamateria]

Surykatka podstawowa zasada : bądź sobą i nie stresuj się zbytnio. Wiem, że łatwo powiedzieć ale z doświadczenia wiem, że ta prosta zasada daje najlepsze rezultaty. Oczywiście kultura też obowiązuje ( z obu stron, a często potencjalny pracodawca albo osoba rekrutująca o tym zapomina ). Ubiór - też zależy. Jeśli pierwsza rozmowa kwalifikacyjna dopiero przed Tobą to zapoznaj się może z jakimiś książkami na temat zachowań podczas rozmowy / w biznesie. Sam korzystałem z takich pomocy.

[Gringa]

Bądź sobą - podstawowa zasada. Udawanie kogoś kim się nie jest prędzej czy później na pewno zostanie odkryte. Trzeba być szczerym. I też nie ma co przesadnie zastanawiać się nad tym jak się w danym momencie zachowujemy bo przez to człowiek jest spięty i wygląda na zdenerwowanego. Lepiej skupiać się na tym czego osoba przeprowadzająca rekrutację nas pyta i udzielać prostych i szczerych informacji.

[tequila]

Dokladnie. Trzeba mowic merytorycznie i pewnie. Bo jak ktos sie boi wlasnego cienia, albo gada od rzeczy to jak sobie w pracy poradzi?

Trzeba sie po prostu przygotowac na pytania, ktore moga pasc, byc soba i byc na luzie

[Surykatka]

Lepiej skupiać się na tym czego osoba przeprowadzająca rekrutację nas pyta i udzielać prostych i szczerych informacji.

- Dlaczego chce pani u nas pracować?
- Bo gdzieś muszę.

Szczerość może nie zadowolić rozmówcy.


Ciemnamaterio zachowania niekulturalne nie przyszły mi do głowy, nie będę w trakcie dłubać w nosie.

[ciemnamateria]

Też "lubię" to pytanie Jeśli startujesz na stanowisko za 10 tys. to może to pytanie ma sens, ponieważ wtedy nie musisz tylko chcesz .

Nie chodziło mi o Twoją kulturę, tylko o stronę rekrutującą. Na szczęście osobiście mi się to nie zdarzyło, widocznie mam szczęście ale słyszałem od dobrych znajomych o takich przypadkach.

Lepiej skupiać się na tym czego osoba przeprowadzająca rekrutację nas pyta i udzielać prostych i szczerych informacji.

- Dlaczego chce pani u nas pracować?
- Bo gdzieś muszę.

Szczerość może nie zadowolić rozmówcy.


Ciemnamaterio zachowania niekulturalne nie przyszły mi do głowy, nie będę w trakcie dłubać w nosie.

[Surykatka]

Tzn. o jakich przypadkach, bo mnie zaintrygowałeś?

[ciemnamateria]

Niedawne potwierdzone historia :
miejscowość oddalona 400km, znajomy w połowie drogi dostaje info, że niestety rozmowa nie może odbyć się w ustalonym terminie, ew. może wynająć sobie hotel na miejscu ( oczywiście na własny koszt ) i poczekać do następnego dnia.
Tak jak pisałem, na szczęście nie miałem takich sytuacji, ale nie wyobrażam sobie jak bym na takie coś zareagował. Współczuje też osobie która musiała o tym informować, pewnie nieźle jej się dostało. No i znam jeszcze parę z samych rozmów rekrutacyjnych ale mamy niedzielę i chcę odpocząć od komputera więc rozpisywać się nie będę dzisiaj

[Surykatka]

To rzeczywiście słabo z ich strony. I najgorsze jest to, że chcesz opieprzyć, a musisz ugryźć się w język i zachować kulturalnie, jeśli zależy Ci na pracy.

[ciemnamateria]

Na szczęście takie ekstremalne przypadki to rzadkość. Oby nam nigdy się nie przytrafiły A kultura obowiązuje jak najbardziej, nie tylko na rozmowach kwalifikacyjnych. Ale jeśli chcesz zapoznać się z tym i tym polecam książkę Ireny Kamińskiej-Radomskiej " Kultura Biznesu - normy i formy ". A może nie tyle zapoznać, bo zabrzmiało to tak jakbyś miała uczyć się kultury od podstaw , a raczej wyrobić sobie lekką przewagę podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Nie mówimy tu o oszukiwaniu ale raczej jak odpowiednimi gestami i mową ciała pokazać się dobrze już od początku.

[Surykatka]

Sporo się o tym mówi, że prezencja, mowa ciała i takie tam to 2/3 sukcesu, ale jakoś nie jestem przekonana. Przydały Ci się rady z tej książki w życiu?

[vik123]

Dostalas duzo dobrych porad. Dodam kilka:
1. zalezy czy to Twoja pierwsza praca czy nie; jesli nie pierwsza to masz doswiadczenie ktore sie liczy;
2. zalezy jaka to jest praca, zupelnie inaczej rozmawia sie z przyszla sekretarka a inaczej z inzynierem;
3. wazne jest co naprawde umiesz, jesli jestes dobra to sie uprzejmie szanuj. Nic na sile. Jak nie ta to inna praca sie trafi. To Ci da spokoj wewnetrzny.

Pracodawca musi wiedziec, ze zrobil dobry interes przyjmujac Cie do pracy. Niestety w Polsce problem moze byc taki, ze przyjmuje Cie widzac, ze z Ciebie wycisnie wiecej niz z innych za mniejsze pieniadze.
Ja jak przeprowadzam interview to interesuje mnie przedewszystkim wiedza fachowa i rzetelnosc.

pozdrawiam,

[ciemnamateria]

Sporo się o tym mówi, że prezencja, mowa ciała i takie tam to 2/3 sukcesu, ale jakoś nie jestem przekonana. Przydały Ci się rady z tej książki w życiu?

Tak, przydały, chociaż czy aż 2/3 sukcesu to nie potwierdzę, ale na pewno poprawia odbiór naszej osoby przez rekrutera. Trzeba tylko ćwiczyć, książka to tylko instrukcja, ale pomocna na początek

[pavlo]

Zgadzam się z naczelną zasadą być sobą Ale jeśli ktoś jest zbyt pobudzony to też źle. Lepiej mówić w tempie umiarkowanym, gestykulować - ale kontrolować to. Większość pytań na rozmowach kwalifikacyjnych się powtarza, więc spokojnie można sie do nich przygotować: warunki finansowe, dlaczego akurat tu, wiedzieć dużo o firmie, co jest moim najwiekszym sukcesem/porażką, jakie wartości cenie, gdzie widzę siebie za 5 lat. Banalne pytania ale niestety wiele pracodawców pyta w kółko o to samo

[Surykatka]

ciemnamateria dzięki w takim razie za tytuł, chętnie zajrzę, w końcu od czegoś trzeba zacząć.

pavlo a Ty co zwykle odpowiadasz na takie pytania?

[ciemnamateria]

Surykatka jasne, szczególnie, że w odróżnieniu od innych książek poruszających ten temat nie jest to tylko zbiór zasad ale masz w niej konkretne przykłady zastosowania tych zasad, więc o wiele łatwiej je sobie przyswoić.

[Surykatka]

Dopadłam tę książkę, choć nie było to łatwe. Zaczynam się dokształcać.

[twistet]

Z własnego doświadczenia powiem, że należy być naturalnym i oczywiście przygotować się z podstawowych informacji o firmie i stanowisku o jakie się ubiega ponieważ osoby rekrutujące często o to pytają. Dobrze jest też mieć parę konkretnych informacji o sobie i swoich zainteresowaniach w CV, żeby można było do nich łatwo nawiązać.

[AcidLoom]

Przez ostatni rok mimo że jakoś nie szukam bardzo nowej pracy byłem na kilku rozmowach kwalifikacyjnych - głównie żeby zobaczyć co się dzieje na rynku pracy.
W sumie każda była inna, na jednej przepytali mnie z angielskiego, na innej z tematów związanych z lean manufacturing a jeszcze na innej z praw fizyki
Tak jak wyżej "Twisted" - trzeba być naturalnym, nie ma co na siłę kombinować.
Dużo też wg mnie zależy od tego, gdzie staramy się o pracę, bo wiadomo, co zawód to wymagane są jakieś predyspozycje, cechy charakteru (ciężko np. żeby do jakiegoś call center zatrudnili "mruka" marudzącego coś pod nosem)

[kropla]

Mnie to zazwyczaj na początku stres ogarnia, mija po kilku chwilach jeśli tylko rozmówca prowadzi ciekawą rozmowę kwalifikacyjną. Najbardziej nie lubię głupich pytań, typu: wymieć po trzy swoje wady i zalety....