Jarosław Przymus po raz 18. nie zdał egzaminu na prawo jazdy w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Łodzi.
Zaczął w 2004 roku i od tamtej pory systematycznie mniej więcej raz na 2 miesiące zapisuje się na egzamin. Plac manewrowy ma opanowany do perfekcji. Słynny rękaw, czyli jazdę po łuku, mógłby zaliczyć z zawiązanymi oczami. W mieście jeździ jak doświadczony kierowca. Ale zdać nie może.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,wid,9038539,wiadomosc.html
Podziwiam go za wytrwałość ponieważ ja bym nie wytrzymał! Na szczęście ja egzamin zdałem za 1 razem
Jednak do egzaminatorów to brakuje mi słów! Czy będziesz jechał dobrze i tak możesz nie zdać... Takie są realia!
Chyba pana Jarosława drogo kosztuje zrobienie tego prawka Oczywiście kto na tym zarabia? Oczywiście państwo, więc gdzie te pieniądze się podziewają na modernizację dróg?