di.com.pl napisał(a):Żartownisie na Allegro bawią się w najlepsze. Dochodzi przez to do sytuacji, w których wystawione przedmioty osiągają absurdalne ceny. Przekonał sie o tym wystawca bardzo łatwego do zapamiętania numeru telefonicznego - donosi Gazeta.pl.
Aukcja złotego numeru w sieci Heyah jest od kilku dni niezwykle często odwiedzanym miejscem na Allegro - do momentu publikacji tego tekstu obejrzało ją ponad 78 tys. osób.
Co charakterystyczne dla tej aukcji, to rekordowa - jak potwierdził portalowi Gazeta.pl Bartek Szambelan, rzecznik Allegro - kwota w historii transakcji na Allegro, którą do wczoraj oferowano za numer - 1 miliard złotych. Kolejną charakterystyczną cechą tej akcji jest liczba licytujących, którzy nie mieli poważnych zamiarów, co widać na liście ofert wycofanych przez sprzedawcę.
Obowiązująca wczoraj cena spadła dziś z hukiem z niezwykle wysokiego pułapu na poziom ponad 6700 zł. To efekt anulowania wszystkich ofert i przejścia na aukcje prywatną, jak - za radą Allegro - uczynił sprzedawca, który nie dawał sobie rady z żartownisiami.
Wcześniej wystawca numeru wysłał do obsługi Allegro kilka skarg, ale nie doczekał się pożądanej reakcji. Przedstawiciele Allegro tłumaczą, że są tylko firmą udostępniającą platformę do handlu i nie jest w ich gestii ocena, które podbicia ceny są prawdziwe, a które nie. Sprzedawcy są za to wyposażeni w narzędzia umożliwiające weryfikację ofert i zapobieganie uczestnictwie a aukcji osobom nieodpowiedzialnym, np.: potwierdzanie ofert, wpisywanie na czarne listy, prowadzenie aukcji prywatnych.
Jeden z żartownisiów powiedział redaktorom portalu, że biorąc udział w takich aukcjach ryzykuje się "tylko punktem karnym na Allegro". Tymczasem Bartek Szambelan wyjaśnia, że w świetle regulaminu Allegro i prawa, jeśli prowadzący aukcję nie wycofa się z niej, transakcja zostaje zawarta i zwycięzca licytacji powinien zapłacić za towar. W przypadku, gdy tego nie uczyni, sprzedający może dochodzić zapłaty z powództwa cywilnego w sądzie. "Zawsze można znaleźć kruczki prawne, np. że sprzedający nie wystawia faktur" - odparowuje osoba, która licytowała dla żartu.
Może kiedyś jednak trafi kosa na kamień i sprawa licytacji dla żartów trafi do sądu. Wtedy moglibyśmy sprawdzić poziom powagi naszych sędziów i prawników.
http://www.allegro.pl/item139219101_880 ... lsce_.html
Na chwilę obecną jest cena 800'000 zł za ten numer i Wyświetleń: 117871
masakra - milionerem facet zostanie