Więcej... http://wyborcza.pl/1,75480,11162174,Sie ... z1mwdA13T6Kancelarie prawne wysyłają do internautów tysiące wezwań. Rekordzista dowiedział się, że ma zapłacić 30 tysięcy odszkodowania
Chociaż o tym nie wiemy, od dawna jesteśmy namierzani. Prywatne firmy, kancelarie prawne nie tylko na zlecenie organizacji zajmujących się zarządzaniem prawami autorskimi, wykorzystując nowoczesne technologie, uważnie przeczesują cały internet. Czasami nawet stosują parapolicyjne prowokacje, by dopaść podejrzewanych o piractwo internautów.
A potem? Straszą sądem i wymuszają odszkodowania. Nieraz kilkudziesięciotysięczne. By dotrzeć do "winnych przestępstwa", wykorzystują jako narzędzia policję, prokuraturę i kodeks postępowania karnego.
Z obawy przed sądem ludzie płacą, choć wielu z nich prokurator nie postawiłby w ogóle zarzutów.
I co wy na to? Jak zareagowalibyście, gdyby do was przyszedł taki mail?