Przelizanie to słowo–klucz do młodzieżowych zachowań seksualnych. Odzwierciedla idealnie ich konsumpcyjny i egoistyczny zarazem charakter. Przelizanie to nic innego, jak pocałunek z języczkiem (tym różni się od ubuziania, czyli całusa zasadniczo niewinnego). Za moich szkolnych czasów (lat temu dwadzieścia z okładem) istniało po prostu „lizanie”. Jak nietrudno zauważyć, forma z dodanym „prze” sugeruje wyraźnie dokonane już skonsumowanie obiektu lizanego.
http://zdrowie.onet.pl/1524556,2040,,,, ... zycia.html - niezły artykuł
Boki zrywać