BlueForum

Ja obecnie korzystam z polskiej pralki (Polara) i odpukać ale jestem zadowolony. a jeśli chodzi o z użyci energii i wody to myślę że trzeba czasu by odczuć jakieś oszczędności. Mam małe dziecko i pralkę klasy A+A przez co pierze się u mnie w domu na prawdę często ale oszczędności nie czyje.

często? ja mieszkając sam pralki używam raz w tygodniu, no czasem 2 jak piorę ciuchy do jazdy rowerem

Przy dzieciach jest zawsze więcej prania. Oszczędności raczej się nie odczuje tak szybko, zwłaszcza, że raczej nikt nie robi sobie pomiarów zużycia poprzedniego modelu, żeby porównać ze starym. Najbardziej energooszczędne są te w klasie A+++, ale też zależy jakiego programu się używa.

Przy dzieciach przydałaby się pralka parowa o dużej pojemności. LG wypuściło już 12-sto kilową. Rzadziej się pierze, więcej się oszczędza.

Pralki parowe są super, dobrze dopierają brud, a jak trzeba to można tylko skorzystać z funkcji odświeżania. A te pralki z wsadem na 12 kilogramów to też dobre rozwiązanie do prania dużych rzeczy, kołder koców itp.

Takie duże rzeczy też z pewnością można odświeżyć, zamiast ustawiać długiego prania, zwłaszcza pościel czy koce. Nie brudzą się przecież tak często.

Ja koce odświeżam w swojej raczej standardowej pralce. Mieszczą mi się tam bez problemu.

Zawsze wygodniej, jak można uprać za jednym razem wszystko. Niektóre koce czy narzuty są dość grube, więc jak bęben jest większy to się tak nie wygniotą.

Jeśli pralka ma program parowy to jasne, można odświeżyć, nawet bez detergentów bo para wnika głęboko w tkaninę i wypłukuje wszystkie plamy i brudy.

Na drugiej stronie tego tematu była dyskusja na temat pralek w różnej klasie energetycznej.
Macie może w domu watomierz, aby sprawdzić ile kW ciągnie Wasza pralka przy jednym praniu? Ja ostatnio kupiłem i chętnie porównam uzyskane wyniki aby sprawdzić jak klasa energetyczna faktycznie ma się do zużycia prądu.

niestety watomierzem nie dysponuje, ale troszkę za dużo tu zmiennych do prostego porównania
1. temperatura prania
2. program (każda pralka ma inne)
3. czas trwania prania
4. wielkość wsadu a co za tym idzie obciążenie silnika
5. ciśnienie wody (w pralkach stosuje się zawory nz oznacza to, że muszą być zasilane by płynęła woda przy słabszym ciśnieniu otwarcie zaworu trwa dłużej, a to oznacza zwiększony pobór prądu)
6. wysokość odpływu a co za tym idzie obciążenie pompy wyrzutowej.

Ja też nie używam watomierza, patrzę raczej na to czy mi rachunki wzrastają czy nie. Po to kupuje się sprzęt energooszczędny, żeby zaoszczędzić na opłatach.

a możecie rozwiać potwierdzić moje obawy co do wielkości zużycia w zależności od czynników wymienionych wyżej?

Nie no, jasne że masz rację. Ale jakiś "wzór" przyjęlibyśmy i byśmy porównali. Ja coś zapoczątkuję jak będzie żona robić jakieś popularne pranie.

ja wszystko piorę (czarne / kolorowe / białe) na 30 stopni w programie mieszane (no chyba, że obrusy / ręczniki / pościel tu na 60 stopni)

Ja również z reguły używam programu mieszane, z tym że piorę w 40 stopniach.

Ok, pierwsze prawnie zrobione.

Charakterystyka prania:
- program 40*C syntetyczne
- około 180 ml proszku
- niecała połówka bębna (skarpetki, bielizna, ścierki z kuchni, itp)
- pralka Polar PWA 1027/2

Pralka zużyła 0.406 kWh.


Teraz akurat włączyłem pranie "30*C delikatne", więc będą jeszcze inne wyniki

Pranie na programie "30*C delikatne"
Lekko ponad połowa bębna prania (głównie swetry, ale także jakaś koszula z kołnierzykiem i nawet majtki się trafiły ).

Watomierz zmierzył, że pralka pociągnęła 0.321 kWh.


Zastanawiam się czy jednostka "czas prania" nie byłaby też potrzebna, ale chyba w próbach zrobienia naszego zestawienia nie, bo liczą się dla nas finalne wyniki zużycia (kWh) jednego prania.

ja niedawno kupiłam pralkę, długo się namyślałam, pytałam ale w końcu zdecydowałam się na parową od LG. Powiem szczerze, że najbardziej przekonała mnie długa gwarancja na silnik , bo w poprzedniej silnik mi padł i po pralce

Długa to znaczy jaka? Standard to dwa lata, ewentualnie można chyba dokupić na 5 lat.