"Fajna dupa"

[Gośka]

Czy określenie ''fajna dupa'' jest dla kobiety obraźliwe ? Czujecie wtedy zlość czy raczej ''satysfakcje'',że faceci tak was postrzegaja ? Jak reagujecie na takie określenia?

[amanita_citrina]

Szczerze powiedziawszy, to denerwują mnie takie określenia, jak "fajna dupa" czy "suczka" i tego typu Gdyby facet mnie tak określił, dostałby w twarz (żeby nie napisać gorzej...). Faceci między sobą niech sobie tak mówią, skoro przez gardło nie przechodzi im "piękna" czy "ładna", ale trochę szacunku do kobiet
Poza tym, wydaje mi się, że kobieta określona mianem "fajnej dupy" postrzegana jest tylko i wyłącznie jako obiekt seksualny...

[Demonides]

Za określenie "fajna dupa" w stosunku do mojej kobiety pewien mężczyzna od kilku lat chodzi z krzywym nosem. Nie rozumiem kobiet które tego typu określenie przyjmują jako komplement , lub coś miłego.

[spider911]

Poza tym, wydaje mi się, że kobieta określona mianem "fajnej dupy" postrzegana jest tylko i wyłącznie jako obiekt seksualny...

bardzo dobrze Ci się wydaje

Nie rozumiem kobiet które tego typu określenie przyjmują jako komplement , lub coś miłego.

ale tylko na fajną laskę mówi się fajna dupa wiec dlaczego one tego nie traktują jako komplement

[e]

założyłem na pewnym forum nieco podobny, choć łagodniejszy temat. chodziło mianowicie o określenie typu "fajna laska"-ku mojemu zdziwieniu sporo dziewczyn było przeciwnych takiemu określeniu... pytanie do władz-mogę zamieścić link, by pozostali mogli sobie poczytać? : )

jeśli chodzi o nazywanie dziewczyn per "dupa" czy "suczka", to pozwalam sobie wyłącznie na to pierwsze i wyłącznie w formie żartów. jeśli wiem, że mogę sobie z komś pozwolić-użyję tego. stosuję to np. w odniesieniu do grupy moich dobrych koleżanek, które nazywam swoimi dupami ; ) (zresztą One same się tak najpierw nazwały). Jednak nigdy np. w stosunku do obcych dziewczyn na ulicy lub tych, których nie znam wystarczająco dobrze : )

ale tylko na fajną laskę mówi się fajna dupa wiec dlaczego one tego nie traktują jako komplement

choćby dlatego, że to dość wulgarny komplement ; )

[Lawenda]

Cóż ja facetów, którzy tak o mnie mawiali(mawiają) traktuje z lekką ironią , są tak ubodzy językowo że inaczej nie umieją i tyle.

[e]

Cóż ja facetów, którzy tak o mnie mawiali(mawiają) traktuje z lekką ironią , są tak ubodzy językowo że inaczej nie umieją i tyle.

a jakich słów konkretnie mieliby używać? ; )
owszem, niekoniecznie fajna dupa, ale fajna laska, fajne dziewczę itp.-te zwroty moim zdaniem nie świadczą o ubogim słownictwie ; )

[Lawenda]

ale akurat zwrot fajna dupa - jest dla mnie ewidentym brakiem , słów i określenie jakimi można nazwać kobiete.

[paimka]

Oj, za to określenie juz 3 gości dostało odemne ale zaczełam to ignorować. Po co się przejmować takimi niecywilzowanymi wersjami facetów, którzy nawet komplementu nie potrafia powiedzieć

[privace]

jeśli chodzi o nazywanie dziewczyn per "dupa" czy "suczka", to pozwalam sobie wyłącznie na to pierwsze i wyłącznie w formie żartów. jeśli wiem, że mogę sobie z komś pozwolić-użyję tego. stosuję to np. w odniesieniu do grupy moich dobrych koleżanek, które nazywam swoimi dupami ; ) (zresztą One same się tak najpierw nazwały). Jednak nigdy np. w stosunku do obcych dziewczyn na ulicy lub tych, których nie znam wystarczająco dobrze : )

o właśnie! Nie cierpię tego rodzaju "komplementów", ale mój facet, mój przyjaciel może tak do mnie mówić. Mam jednego przyjaciela, który nazywa mnie "puchatą przyruchanką"- ktoś inny dostałby z liścia, jemu wolno

[Kamil888]

Faceci między sobą niech sobie tak mówią

Ja właśnie tak mam. Gdy idziemy z chłopakami na piwo, to każdy chce grać maczo przed innymi używająć określeń "dupa", "sunia", "skórka". Przyznam się, że mi też się to zdarza, ale przy kobiecie (a zwłaszcza DO kobiety) nigdy w życiu bym tak nie powiedział.

"puchatą przyruchanką"

Leżę i kwiczę ze śmiechu.

[smoczyca]

faceci używający takich określeń do kobiet jakichkolwiek to są dla mnie PUSTAKI i na dzień dobry dostają kosza bezpowrotnie

[motyjek]

"boska białogłowo"...

ja nie wiem jak to jest, ale mi osobiście w twarz nikt nie powiedział "fajna z ciebie dupa vel suczka" etc... o nie, przepraszam, raz sie zdarzyło, na lekcji WDŻ, z resztą w czerwcu, nie obchodziło mnie że nauczyciel stoi dwa kroki ode mnie i przysłuchuje się czekając na moją reakcję, chłopak odniósł sie do mnie per "suczka", na co odpowiedziałam mu "uważaj na słowa prostaku" i do stał w twarz, mimo iż na co dzień dobrze się dogadujemy. Ogólnie jak sie komuś spodobam, to po prostu podchodzą i rozmawiają itd... natomiast często tylko przechodząc obok grupki mężczyzn słyszę tego typu teksty lub pogwizdywania, słowa ignoruję-->idę sobie dalej nawet się obejrzawszy się za siebie, a na gwizdy odpowiadam gwizdem, bo lubię gwizdać

może jest też coś w kobiecie, co widzi druga płeć i przez to pozwala sobie na tego typu określenia? coś w zachowaniu, spojrzeniu, gestach... a może po prostu mężczyźni lubią tak zdawkowo dawać do zrozumienia, że sie im kobieta podoba...

[cre[a]tive]

facet używający takiego określenia to dla mnie zwykły prostak. rozumiem, że faceci niektórych kręgów tak rozmawiają między sobą, ale odezwanie się tak do kobiety to nietakt i brak kultury.



kilkanaście razy miałam taką sytuację, że idąc ulicą usłyszałam za plecami "ale fajna laska" zdziwiło mnie to, bo nigdy w życiu nie byłam ubrana wyzywająco, a to tu komentarze głośno wygłaszane. zignorowałam to. szczerze mówiąc to nie życzę sobie nawet komentarzy typu "ale fajna dziewczyna" bo nie obchodzą mnie komplementy od jakichś obcych gości, nie znam faceta i nie musi mi głośno na pół ulicy oznajmiać, że mu się podobam.
skąd u facetów przeświadczenie, że kobiecie może się to podobać?

[Kamil888]

skąd u facetów przeświadczenie, że kobiecie może się to podobać?

Różni ludzie, różne potrzeby. Niektóre kobiety lubią takie teksty.

[cre[a]tive]

Różni ludzie, różne potrzeby. Niektóre kobiety lubią takie teksty.

ale na ulicy? (by pytałam o sytuację w kontekście której pisałam)
gdy na ulicy ktoś do mnie tak głośno mówi, to nie słyszę tego tylko ja, lecz jeszcze wiele innych osób, a u mnie powoduje to zażenowanie.

[Kamil888]

Różni ludzie, różne potrzeby. Niektóre kobiety lubią takie teksty.

ale na ulicy? (by pytałam o sytuację w kontekście której pisałam)
gdy na ulicy ktoś do mnie tak głośno mówi, to nie słyszę tego tylko ja, lecz jeszcze wiele innych osób, a u mnie powoduje to zażenowanie.

Tak, na ulicy. Nie raz spotkałem się z takim przypadkiem, że moi kumple właśnie na ulicy poderwali dziewczyny takimi "komplementami". Ja bym się w ogóle wstydził tak powiedzieć na mieście.

[Gośka]

Widzę ,że dyskusja jest gorąca .Ja jak słyszę czasem takie słowa to mam ochotę takiemu w łeb walnąć ale idę i nie reaguję .Jednak są dziewczyny ,które lubią takie słowa a faceci czasem jak napisał

Nie raz spotkałem się z takim przypadkiem, że moi kumple właśnie na ulicy poderwali dziewczyny takimi "komplementami".

i to skutecznie się umawiali z nimi . Cieszę się ,że chłopcy z naszego forum tak nie robią bo to przykre jest i trąci brakiem kultury i obycia

[e]

faceci używający takich określeń do kobiet jakichkolwiek to są dla mnie PUSTAKI i na dzień dobry dostają kosza bezpowrotnie

zaraz zaraz, bo nie zrozumiałem chyba-czyli odnosi się to również do przedstawionej przeze mnie sytuacji (do dobrych koleżanek, którym to w żaden sposób nie przeszkadza, a nawet same zaczęły tak o sobie mówić, zanim ja zacząłem)

[Demonides]

ale tylko na fajną laskę mówi się fajna dupa wiec dlaczego one tego nie traktują jako komplement

A jak ty byś odbierał stwierdzenie ze strony dziewczyn (zachwyconych twoją męskością) że niezły kawał Chu...a z ciebie ?