BlueForum

Jak myślicie Czy sex z osoba, z którą mamy niewiele wspólnego nie jest obleśny??

Pozdrawiam serdecznie i czekam na Wasze opinie...

Seks z taką osobą nie jest obleśny, tyle że nie ma w nim nic innego jak chęci wzniesienia się. Dojścia.

Osobiście takiego rodzaju sexu nie akceptuję.

Ale nie jestem też za tym że ludzie powinni wstrzymywać się od sexu aż do ślubu, wiele małżeństw rozpada się z powodu sexu, dlatego że jedna strona nie potrafi zaspokoić drógiej.

pisanie "sex" jest obleśne, i ten temat widze że też sie zapowiada na obleśny.

Seks z osobą, której nie znam jest dla mnie w ogole niewyobrażalny ale każdy robi to co lubi.

[ Dodano: 2006-06-26, 19:32 ]
nie wiem, czy nasze forum potrzebuje rewolucjonizowania takimi tematami

Bo to jest taki dział aby zadawać pytania Jak dla mnie sex z kimś kogo się nei zna jest totalną porażką. Żadnej radości, bo nie znam tego kogoś i to jest tylko jednorazowe...

Ja bym mógł uprawiać sex z osobą której nie znam, jeżeli chciałbym tylko zaspokoić pragnienie. Dla mnie to żadna różnica czy znam osobę z którą uprawiam sex czy nie.

Paulinka, masz u mnie plusa. mam tylko male pytanko.. ile masz lat? boje sie, ze jak dorosniesz mozesz diametralnie zmienic zdanie

svs napisał(a):Jak myślicie Czy sex z osoba, z którą mamy niewiele wspólnego nie jest obleśny??

Pozdrawiam serdecznie i czekam na Wasze opinie...

Moim zdaniem nie jeśli sie kochacie nie powinno to byc odlesne ani obrzydliwe. A jesli jej nie znasz i robisz to bo ci sie chce no to skad mozesz wiedziec <i sory za to określenie> Kto w nią pakował*** Przed tobą?? nigdy tego nie robilem od tak sobie z dziewczyną spodkaną na JAMPREZIE. Nie weim czy wogle to robiles wiec ci nie doradze. Ale moim zdaniem Sex z taką osobą nie jest obrzydliwy :D

svs, nie bardzo rozumiem za co mam plusa. Za zdanie na temat seksu z nieznajomym?

w ogole idiotycznie zadane pytanie. Seks nie jest oblesny, chyba że ktoś jest jakis oziębły. Własciwie sama czynność jest taka sama w każdej sytuacji. Powinieneś sie raczej zapytac, czy przespalibysmy sie z nieznajomą osobą.

A co do wieku, nie ma tu nic do rzeczy, a jesli masz mnie za jakąś szaloną trzynastkę, to sie mylisz. Mam akurat tyle lat, ile trzeba, co zresztą mozesz sobie sprawdzić w profilu.

Gdybyś czytał większość tematów wiedział byś że Paulinka ma bodajże 18 lat bo zakończyła edukacje 2 liceum

Btw. Sex nie jest obleśny, ba... jest przyjemny. Natomiast nie jest przezemnie akceptowany ten rodzaj sexu z nieznajomą osobą.

to zalezy... chociaz... nie, chyba nie.. niektorzy poprostu sex traktują jako rzecz fizyczną... dla mnie jest to cos emocjonalnego... a jednak sa ludzie dla ktorych to jest poprostu "upust napięcia sexualnego"
a poza tym... w dzisiejszych czasach stalo sie to raczej normalnoscia...

nie jest taki sex akceptowany przeze mnie gdy ktos jest w zwiazku...

A co sadzicie o osobach aseksualnych?

svs napisał(a):Czy sex z osoba, z którą mamy niewiele wspólnego nie jest obleśny??

Na zasadzie wolny związek ?! I tylko żeby zaspokoić swoje pragnienie ?!

ODPADA, bo umiem się powstrzymać i kontrolować


Co to za przyjemność jakąś obcą właściwie osobą pójść do łóżka. Lepiej sobie odpuścić niż potem żalować, że albo wpadka, albo "przyjaźń" nagle prysła i jest się potem wrogami z nią i żałuje się tego co się zrobiło !

Hehe, no temat może nie dla mnie, bo mam dopiero 15 lat, ale ja tam bym musiał tą osobę bardziej poznać, zanim pójdę z nią do łóżka, bał bym się np. jakiegoś HIV-a, AIDS-a. A poza tym to i tak chyba nie mógłbym z nią póść bara-bara, chociaż co ja tam mogę wiedzieć, pewnie powiecie.

Paulinka napisał(a):pisanie "sex" jest obleśne, i ten temat widze że też sie zapowiada na obleśny.

sex jest czymś pięknym i pisanie tego słowa, czy wymawianie nie jest obleśne... jestem tego pewien.
A co do obleśnego tematu - mi się wydaje, że to pierwszy temat tego rodzaju, który będzie na odpowiednim poziomie.

airfor napisał(a):A jesli jej nie znasz i robisz to bo ci sie chce no to skad mozesz wiedziec <i sory za to określenie> Kto w nią pakował*** Przed tobą??

Ale moim zdaniem Sex z taką osobą nie jest obrzydliwy

Jak dla mnie to sobie zaprrzeczasz.

BlueMan, nie zarzekaj się na przyszłość bo... potem może być Ci glupio przed samym sobą.

Nigdy nie mów nigdy

- 3mam się tej zasady i nie powiem, że nigdy nie prześpie się z nieznaną kobietą. Nie umiem sobie tego teraz wyobrazić, ale kto wie...

thalcave napisał(a):sex jest czymś pięknym i pisanie tego słowa, czy wymawianie nie jest obleśne... jestem tego pewien.

chodziło mi o "sex" a nie "seks", nie o samo słowo,

thalcave napisał(a):mi się wydaje, że to pierwszy temat tego rodzaju, który będzie na odpowiednim poziomie.

wątpię, ostatnio to żaden temat nie jest na odpowiednim poziomie

ÂŚwiadomie raczej nie przespałbym się z nieznajomą. A nieśiwadomie to nigdy nic nie wiadomo

Ej a ile masz lat.. Wedlug mnie przespanie sie z obcą osobą jest triche nie teges.. A jeśli mial bys przespac sie dla przyjemnosci to powodzenia.. Nie wiesze ze nie bedziesz chcial wyciągnosc cos z tej znajomosci

Paulinki w ogóle nie rozumiem - seks - sex o co chodzi

Z jednej strony fajnie jest być "wolnym strzelcem" , a z drugiej strony wydaje mi sie że to nie dla mnie - być może dlatego że jestem stały w uczuciach.
Dopóki kocham sex z osobą przypadkowo poznaną nie jest mi potrzebny. Natomiast nie twierdze, że to nigdy się nie zmieni.

Revolt napisał(a):seks - sex o co chodzi

tez chyba nie bardzo rozumiem...
wiekszosc z was mowi ze jak ma partnera to nie ale jak byłby wolny/wolna to kto wie... ale nie mowimy tutaj przeciez o zdradzie (czyli sexie z kimś obcym gdy mamy partnera) tylko o sexie gdy jestesmy wolni...

Ludzie jestesmy w Polsce
_________________

dokładnie o to mi chodzi