hitman1986 napisał(a):Co do tematu: jest on oczywiście znany, kilka artykułów czy to na WP czy jakimś Onecie kiedyś przeczytałem na ten temat. Osobiście uważam, że jak ktoś chce się kurwić na oczach swojego partnera/partnerki, to droga wolna, jego wybór. Ja nie wyobrażam sobie takiego rodzaju frywolności ani ze strony mojej, ani mojej Kobiety.
dkm1941bismarck - 2011-07-30, 12:06 napisał(a):zaciekawił mnie przypadek żonatego faceta co lubił jak go za ręce i nogi związywała i tłukła pejczem a on dochodził - to jest dewiacja dopiero.
KenWatanabe - 2011-07-30, 15:26 napisał(a):Faceci różne rzeczy sobie wyobrażają i czasem realizują ale mieszanie w to kobiety która przysłowiowo "całuje nasze dzieci na dobranoc" to jest już czysta perwersja.
KenWatanabe napisał(a):...Dziwi mnie natomiast, że ludzie chcą wciągać we własne dziwaczne pomysły, swoich partnerów. Wydawało mi się, że jednym z motywów posiadania kochanki jest to, że można się z nią odważyć na więcej niż ze stałą partnerką. Faceci różne rzeczy sobie wyobrażają i czasem realizują ale mieszanie w to kobiety która przysłowiowo "całuje nasze dzieci na dobranoc" to jest już czysta perwersja. Naprawdę dziwi mnie, że dewiacja może mieć takie podłoże .
Pary jakie spotyka się na party w klubach, to ludzie w przedziale wiekowym 30 - 45 lat. Jakieś 70%. Duzo jest tez zadbanych "staruszków" ok.50-tki i więcej. Stan cywilny pary nie ma żadnego znaczenia, jednak kolo 50-tki najczesciej sa to już małżeństwa.hitman1986 napisał(a): ... Raczej widziałbym tu młode małżeństwo lub narzeczeństwo, ewentualnie parę w normalnym niesformalizowanym związku, która to lubi bardziej odjechane formy seksu.
unter napisał(a): matka dzieci to już nie człowiek? Nie myśli, nie marzy, nie ma fantazji, nie czuje, nie pragnie zmiany?
KenWatanabe napisał(a):... Ale stała partnerka w nich to już w moim odczuciu przegięcie; bo przecież takie zachowania mogą nie tylko zaburzyć relacje, czy zniszczyć związek ale i przenieść się na grunt wspólnych relacji społecznych...
unter - 2011-08-06, 23:55 napisał(a):Wiem z kim moje serce jest i chce być i do kogo moje ciało po zabawie wraca. Zawsze i niezmiennie.
unter napisał(a):Nie wiem jakie negatywne relacje mogłyby zostać przeniesione na grunt społeczny, mogę się tylko domyślać, ze takie same, jak popularne i powszechnie akceptowane skoki w bok. Jeżeli tak, to nie ma czym sobie głowy zawracać.
KenWatanabe - 07 sie 2011 22:34 napisał(a):Ale jeśli Twoja partnerka jest przy tobie i uczestniczy to wybacz ale dowiaduje równocześnie wielu rzeczy. Z samego zajścia wynika to, że nie masz oporów przed seksem z inną kobietą. Więc jaką ona ma pewność, że nie zrobisz tego samego pod jej nieobecność?
BlueMan napisał(a):Nie rozumiem - z jednej strony jesteś za, z drugiej nie bo teraz tego żałujesz?
KenWatanabe napisał(a):....Twoją teorię, że podobne praktyki ograniczają zdradę małżeńską, a nawet sądzę, że w takich związkach częściej się ona zdarza.
dkm1941bismarck napisał(a):unter - Twoje życie, Twoja sprawa, ale dla większości normalnych ludzi to jest dewiacja i trochę chore, nieprawdaż ?
unter napisał(a):svs napisał(a):Jak myślicie Czy sex z osoba, z którą mamy niewiele wspólnego nie jest obleśny??
Moze być mało satysfakcjonujący, ale nie obleśny.
Poza tym nie czarujmy się, każdy taki seksik niesie ze sobą nowe doświadczenia, które już w stałym związku pozwolą na szybsze "dotarcie" się.
unter napisał(a):cre[a]tive napisał(a):Niezłe usprawiedliwienie dla skakania z kwiatka na kwiatekunter - 05 lip 2011 11:02 napisał(a):Poza tym nie czarujmy się, każdy taki seksik niesie ze sobą nowe doświadczenia, które już w stałym związku pozwolą na szybsze "dotarcie" się.
Hmmm...
A jeśli nie jest to usprawiedliwienie a stwierdzenie faktu, to co?
Nie uczyli na naukach przedmałżeńskich, ze życie we dwoje to przede wszystkim seks?
Ze miłość skończy się z chwila, kiedy zabraknie satysfakcji pomiędzy udami?
Rodzice tez nie powiedzieli?
repetition napisal, ze: wiele małżeństw rozpada się z powodu sexu, dlatego że jedna strona nie potrafi zaspokoić drógiej. Ja powiem, ze 90%.potter28 napisał(a):Wstrzymywanie się z sexem do ślubu to starodawna tradycja i ?
Masz racje, z tym, ze owa tradycja miała miejsce tylko i wyłącznie wśród plebsu. Ludzi biednych, niewykształconych, przejętych groza ogni piekielnych. Pozostałość miała to w głębokim poważaniu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości