BlueForum

Korzystacie z takich? Czy uwazacie ze to fajne urozmaicenie seksu? Jak zapatruja sie na to Wasi partnerzy? Wszystko o gadzetach erotycznych.

Wszystko zależy od partnerów jak akceptują i lubią to to OK

Ja też nie mam nic przeciwko. Dodatkowe urozmaicenie raz na jakiś czas nie jest niczym złym
To tak samo jak istnieje X rodzajów prezerwatyw - to też pewne urozmaicenie w związku.

Mnie to jakoś nigdy nie rajcowało i nigdy mnie do tego nie ciągnęło... Ale jak ktoś lubi, to czemu nie - wszystko jest dla ludzi...

BlueMan - 2010-06-02, 22:20 napisał(a):To tak samo jak istnieje X rodzajów prezerwatyw - to też pewne urozmaicenie w związku.

EEee tam, żadne tam urozmaicenie moim zdaniem. Bardziej udogodnienie (np. prezerwatywy opóźniające wytrysk).

Moja narzeczona ma wibrator
Ale nie korzystamy, z tego co mi mówi to ona też nie ale kto ją tam wie . W końcu trzymać coś taki szmat czasu...

A co do podobnych sprzętów to mi jakoś nigdy nie były potrzebne, jak się zastanawiam to mogłyby mi tylko przeszkadzać bądź rozpraszać uwagę. Ale jeśli kogoś to podnieca to czemu ma nie korzystać.

BTW, ostatnio forum zrobiło się jakieś bardzo zakręcona na punkcie tematów erotycznych i pytań o życie seksualne forumowiczów .

nie mam nic przeciwko. ale póki co wystarczy mi ciało mojego partnera jako gadżet erotyczny

Polecam takie wibrujące kółko nakładane na peniska. Dziewczyny piszczą, chłopaki szaleją :-)

Z wiekiem podobnych pomysłów przychodzi więcej, bo się człowiek nudzi.

próbowałeś? czy facetom dostarcza rownie silnych, nowych doznań? czy może działa tylko na kobietki?

może to sprzedaje

Jasne, że to sprzedaję... na każdej stacji benzynowej, ale chyba wam nie sprzedadzą, bo dla dorosłych.

A słyszeliście o wibratorach dla dwojga? Ostatnio w warszawskim sklepie Secret Place zobaczyłam je pierwszy raz. Taki gadżet nazywa się chyba We-Vibe II. Daje rozkosz obu stronom, no i na pewno dodaje pikanterii podczas zbliżenia. Tego typu zabawki na pewno są świetnym pomysłem, żeby przełamać rutynę.

Ha jak w temacie czy w sex shopie/stacji benz gdziekolwiek gdzie chcesz kupić prezerwatywy, sprawdzają Twój wiek ?:D

KenWatanabe napisał(a):Moja narzeczona ma wibrator
Ale nie korzystamy, z tego co mi mówi to ona też nie ale kto ją tam wie . W końcu trzymać coś taki szmat czasu...

Cytat BF
Nie korzystam, gdyż, azaliż, albowiem jakoś mnie te klimaty nie rajcują, a nuż "sztuczne" pół metra okaże się lepsze dla mojej partnerki Lepiej trzymać kobitę z daleka od takich instrumentów:D

Ty nie korzystasz, a czy ona się nie zabawia po kryjomu tego nigdy się nie dowiesz

Kiedy moja druga "połowa" ma podobne zdanie do mojego - ale masz 100% rację, tego się nigdy nie dowiem

potter28 - 2011-05-27, 20:50 napisał(a):Ha jak w temacie czy w sex shopie/stacji benz gdziekolwiek gdzie chcesz kupić prezerwatywy, sprawdzają Twój wiek ?:D

Nigdzie nie sprawdzają nie jest nigdzie napisane, że prezerwatywy są od 18 lat

Korzystam z gadżetów erotycznych. Uważam, że jeśli obie strony są otwarte na ich wykorzystanie to mogą być ciekawym urozmaiceniem, potrafią podgrzać temperaturę w sypialni. Również dla osób będących w tzw. związkach na odległość, bądź nie mających partnera/-ki seksualnej mogą być przyjemnym dodatkiem.

Osobiście nie korzystam, ale czasami jestem zmuszany do wymiany baterii :-(

ja od czasu do czasu lubię wesołe eksperymenty może niekoniecznie kolekcjonuję wibratory, ale np. mamy kilka gier erotycznych, różne olejki do masażu erotycznego, a ostatnio kolekcję powiększyłam o kajdanki z perełek http://hotlady.pl/product-pol-158-Plais ... arne-.html
to raczej drobiazgi, ale uważam je za fajne urozmaicenie, tak samo jak bieliznę erotyczną (luby uwielbia)

tercja napisał(a):ja od czasu do czasu lubię wesołe eksperymenty może niekoniecznie kolekcjonuję wibratory, ale np. mamy kilka gier erotycznych, różne olejki do masażu erotycznego, a ostatnio kolekcję powiększyłam o kajdanki z perełek http://hotlady.pl/product-pol-158-Plais ... arne-.html
to raczej drobiazgi, ale uważam je za fajne urozmaicenie, tak samo jak bieliznę erotyczną (luby uwielbia)

A nie boisz się że nogi poplączesz czy ręce tym łańcuszkiem

jeszcze się nie zdarzyło na szczęście łańcuszek wcale nie jest taki długi, a jednocześnie zapewnia swobodę ruchu, w pewnym oczywiście zakresie ogólnie to polecam, są dużo fajniejsze od tradycyjnych "futerkowych" kajdanek