Kobiecy orgazm oczami faceta.
Napisane: 2009-08-13, 13:56:51
Tytułem wstępu jedna moja znajoma na poważny problem i nie wiem już co jej powiedzieć. Jedyne, co z facetem czuje, to że "jedynie to, że coś jej się w brzuchu rozpycha i prawie nic po za tym przyjemnego". Jest z rodzaju tych wstydliwych i nigdy nawet nie próbowała masturbacji. Jej facet był jej pierwszym i ona też dla niego pierwsza. Mimo, że o tym podobno rozmawiają, to widzę po ich reakcji, że mało z tego wynika, facet uważa, że to bez znaczenia, po ślubie się im ułoży itp.
Przede wszystkim pytam facetów: jak byście zareagowali, wiedząc, że nie dajecie swojej partnerce satysfakcji? Co jemu do głowy wbić, żeby się postarał? W ogóle obchodzi was to, czy kobieta ma orgazm?
No i kobiety- uważacie, że taki facet wart jest zachodu? Bo ja sobie nie wyobrażam, żeby czuć tylko "rozpychanie w brzuchu". Seks jest podstawą udanego związku, jak można tolerować, że facet nie daje przyjemności?
Wszelkie jakieś "tajne triki", porady mile widziane. Bo mi już cierpliwości do nich zabrakło, może za mało delikatna jestem, żeby im doradzać
A fajna z nich para, kochająca się, związek się nieuchronnie zbliża do ołtarza, a tu okazuje się, że nie jest tak różowo.
Przede wszystkim pytam facetów: jak byście zareagowali, wiedząc, że nie dajecie swojej partnerce satysfakcji? Co jemu do głowy wbić, żeby się postarał? W ogóle obchodzi was to, czy kobieta ma orgazm?
No i kobiety- uważacie, że taki facet wart jest zachodu? Bo ja sobie nie wyobrażam, żeby czuć tylko "rozpychanie w brzuchu". Seks jest podstawą udanego związku, jak można tolerować, że facet nie daje przyjemności?
Wszelkie jakieś "tajne triki", porady mile widziane. Bo mi już cierpliwości do nich zabrakło, może za mało delikatna jestem, żeby im doradzać
A fajna z nich para, kochająca się, związek się nieuchronnie zbliża do ołtarza, a tu okazuje się, że nie jest tak różowo.