Mam nadzieję, że wy nie uznacie tego tematu jako prowokacji. Jest on oparty na faktach autentycznych.
Troche lat mam na kartku, zanim postanowilem wspolzyc z kobieta (z ta jedna jedyna) 22 lata mialem wtedy. Chyba jak u wiekszosci pierwszy raz nie byl udany. Ale chodzi o moje problemy (IMHO, bo dziewczyna sobie wmawia, ze to o nia chodzi). Teraz mam 24 lata, a nasze stosunku nie trwaja czesciej, niz raz na kilka miesiecy (z racji odleglosci miedzy nami i/lub braku odpowiedniej okazji)
wg. mnie mam problem z przedwczesnym wytryskiem, ale takze jest to problem przyzwyczajenia (czyli problem psychiczny) i pewnie blokada wlasna w postaci stresu.
Chodzi o to, ze za wczesnie dochodze - albo w czasie dluuuuugiej (dla mnie) gry wstepnej, albo juz podczas stosunku, ktory nie trwa dluzej niz ~5 min a do tego - tuz po wytrysku od razu moj penis opada i jest do uzytku dopiero po ~30 min.
Nie tak sobie to wyobrazalem wszystko.
- Przede wszystkim, ze bedzie mozna sie piescic, kochac znacznie dluzej, niz te kilkanascie/kilkadziesiat minut
- ze nawet po wytrysku penis bedzie jeszcze do uzytku przez jakis czas
Czuje sie przez to winny, poniewaz przez problemy z penisem nie jestem w stanie w 100% zadowolic partnerki. Rozmawialem z nia o tych problemach i ona sobie wmawia, ze to z nia jest cos nie tak, bo "widocznie nie podnieca mnie na tyle" - ja oczywiscie jestem odmiennego zdania. Nigdy mi tego nie wypominala, jednak wiem, ze jest to problem.
Narazie powiedzmy bagatelizujemy go, skoro i tak tak zadko wspolzyjemy - liczymy tez, ze w malzenstwie i zyciu codziennym takie problemy sie rozwiaza. A jesli nie?
Co moze byc w takim razie przyczyna tego wszystkiego?
- moje przyzwyczajenie do masturbacji?
- mlody wiek seksualny i mala ilosc stosunkow?
- stres i wlasna blokada/strach przed tym, ze znowu bedzie "do kitu" tak jak poprzednio?
- cos innego?
Korzystalem z prezerwatyw przedluzajacy stosunek, jak rowniez i kremow. Dzialaja, ale wtedy stosunek max 10 min trwa. Wiec tez "niewypal".
Co wiec radzicie?
Do lekarza mysle, ze jeszcze za wczesnie isc, skoro to dopiero poczatek mojego zycia seksualnego. Choc nie wykluczam takiej wizyty lekarz jest dla ludzi przeciez.