Jak zawsze najlepsze są komentarze pod artykułem. A może mieliście podobnie jak on problem z wyborem i zdecydowaniem się na tradycyjny układ: jeden na jedną?
CZy istnieją jakieś plusy takiego układu?
-
Dość mam tej konspiracji i życia w kłamstwie. Z Agatą jestem od ponad 3 lat. Jest w moim wieku. Jestem z nią bardzo mocno związany emocjonalnie. Jednak czasami mam wrażenie, że ten związek mnie trochę nudzi i ogranicza moją wolność indywidualną - zaczyna opowiadać. - Z kolei, kiedy się długo nie widzimy, bardzo mi jej brakuje i bardzo za nią tęsknię. Poza tym przeżyliśmy mnóstwo wspaniałych chwil i kiedy myślę, że to się może skończyć, robi mi się nieprawdopodobnie smutno i przykro. Wiem, że jeśli z nią zerwę - będzie to dla niej katastrofa. Z drugiej strony ani przeszłość ani perspektywa skrzywdzenia jej nie może mnie paraliżować - pisze.
Ta druga
- Martę (21 lat) poznałem mniej więcej dwa i pół miesiąca temu. Przy czym nie szukałem romansu, poznaliśmy się dość przypadkowo i zafascynowaliśmy się sobą nawzajem. Spotykamy się. Wydajemy się sobie nawzajem bardzo interesujący. Szczerze mówiąc, nawet kiedy jestem z Agatą, nie mogę się doczekać spotkania z Martą. Myślę o niej bardzo intensywnie. Fizycznie są do siebie nawet dość podobne. Różnią się temperamentem, Marta jest znacznie bardziej ekspansywna, asertywna i bardziej aktywna pod każdym względem