Pociąg jednej kobiety do drugiej

[Picefot]

Nie wiem czy pamiętacie, swego czasu założyłem temat o avatarach dziewczyn, w których często można zobaczyć nagie kobiece ciało. Zaistniał wtedy pewien wątek, który jednak szybko został zakończony wskutek dominujących tam sporów i ostatecznie temat zamknięto, zanim zdążyłem zabrać głos w rozpoczętej przez siebie dyskusji. Chodzi tutaj o sprawę pożądania jednej kobiety przez drugą. Nie chodzi mi tu o temat orientacji seksualnych i praw ich przedstawicieli.

Postrzeganie ciał ludzi tej samej płci jest różne w przypadku kobiet i mężczyzn. Facet najczęściej nie lubi samych myśli o bliższym kontakcie z innymi facetami, nie wspominając o wcielaniu ich w życie. Koledzy nie witają, ani nie żegnają się pocałunkiem, a kiedy już muszą (np. w ramach starych zwyczajów albo kiedy widzą się ze swoją rodziną ze Wschodu), robią to niechętnie i starają się aby ten dotyk był jak najmniejszy.
Z kobietami jest inaczej. Heteroseksualne kobiety przytulają się, trzymają za ręce, całują i nie kryją się z tym.
A jak to wygląda u naszych forumowiczek? Macie czasem fantazje o czułym ściskaniu cudzych piersi? Marzycie o zmysłowym delektowaniu się smakiem kobiecych ust? Pociąga was zgrabna figura, określone części ciała, czy może tym bodźcem jest sama świadomość bliskiego obcowania z kobietą, podsycaną przez płynące od niej feromony? Myślicie o takich przygodach jako jednorazowym eksperymencie, czy też według was kobieta jest w stanie w dużym stopniu zaspokoić drugą kobietę, porównywalnie do mężczyzny, a może nawet lepiej?

Gdyby zrobić na tym forum sondaż wśród facetów, pytając ich o to, czy chcieliby zaspokoić oralnie swojego kolegę albo jakiegoś nieznanego mężczyznę, żeby sprawdzić ,,jak to jest,, , procent chętnych zapewne oscylowałaby wokół liczby 0. A czy znalazłoby się przynajmniej kilka kobiet-forumowiczek, które brzydzą się myślą o seksie oralnym z inną kobietą?

Ja mogę wypowiedzieć się szerzej potem, żeby nie sugerować toku dyskusji. O ile oczywiście tym razem zdążę to zrobić przed zamknięciem tematu.


_regulamin_

[Kamil888]

A czy znalazłoby się przynajmniej kilka kobiet-forumowiczek, które brzydzą się myślą o seksie oralnym z inną kobietą?

Ja tam lubię lesbijki. Fajnie wyglądają w akcji. A co do homoseksualistów, to nie mam nic przeciwko nim. Jestem w 100% tolerancyjnym hetero. ;P

[Picefot]

Zaznaczam - nie chodzi mi o ,,lesbijki,, a o kobiety deklarujące się jako heteroseksualne, ale i tak lubiące się pieścić z innymi kobietami. Mogą mieć chłopaków, być zamężne, ale wciąż przynajmniej czasami chcą spróbować rozkoszy w ramionach innej kobiety.

[Kamil888]

Czyli chodzi Ci o biseksualistki? Takie tym bardziej lubię.

[nuda]

Spotykam co prawda dziewczyny, które na pewno nie sa les, a chodza za raczkę. To jednak jedyne objawy, które mogłyby sugerować, że kobiety lubia się pieścić z kobietami, a jeszcze te buziaczki na powitanie.

Innych rzeczy, o których piszesz nie zaobserwowałam, a mam do czynienie z dziewczynami, znajomymi, koleżankami i kobietami w rodzince. Muszę się przyznać, że całowałam ciocię, ale byłam do tego zmuszana przez rodziców przy składaniu życzeń.

Nie miałam też nigdy takich fantazji, a avki na forum z częściami cziała, maja zapewne sugerować, że jesteśmy kusicielkami i sa skierowane do facetów, nie do innych kobiet. Ale tego nie jestem pewna.

[Suceed]

Bardzo ciekawy temat nam tu powstał Cóż mogę powiedzieć? Większość rzeczy o których piszesz faktycznie ma miejsce. Głównie chodzi tu o pocałunki (nie tylko w policzek). Jednak nigdy nie myślałem o tych rzeczach w takich kategoriach jak Ty. Poprostu fajnie to wygląda i mi w niczym nie przeszkadza.

[optymist]

Kochanek mojej babci twierdzi, że im faceci są marniejsi, tym bardziej dziewczyny lgną do dziewczyn. Przy takiej argumentacji kochanka mojej babci, jakiś trend w tym jest?

[BlueMan]

Gdzieś czytałem, że ogólnie kobiety są bardzie podatne na homoseksualne związki, niż faceci.
A już tym bardziej, jak koleżanki sporo czasu spędzają ze sobą, albo razem wyjeżdżają na kolonie, itp.

U facetów faktycznie jest większa bariera w takich kontaktach.

W mojej zgranej paczce z LO (4 facetów, 5 kobiet) były takie akcje, że na wyjeździe na obóz przysposobienia obronnego (hardcore!) dziewczyny nie miały czasu w biegu przebierać w stanikach, więc aby nie ubierać każdego napotkanego najpierw rękami wymacały biust koleżanki, po czym stwierdzały, że stanik od niej będzie pasował na nią... .

Na innym obozie (dwa lata wcześniej, z innymi koleżankami ), to podobno podczas prysznicu zbiorowego tańczyły i się wygłupiały.... nie wnikałem na czym te wygłupy miały polegać, ale mogłem się tylko domyślać z rozmowy/relacji, że chodziło o jakieś wzajemne przytulanie się (i nic więcej!).


I tego typu zachowanie raczej przyjęło się za normalne... .
A jakby w miejsce kobiet wstawić aktorów mężczyzn, to "niezła siara byłaby!".

[optymist]

Obserwuje się dramatyczne niedostosowanie oczekiwań wobec siebie kobiet i mężczyzn.

Tradycyjne modele osobowościowe są z ubiegłego wieku, oparte na wiedzy naszych babek, czy dziadków, którzy to tę wiedzę przekazali nam. W życiu naszych babuń i naszych dziadków to się sprawdzało, w trzecim tysiącleciu to totalna klapa....
Zmienił się model rodziny, zmieniło tempo życia, przybyły nowe wyzwania...
Chyba to też jest jakiś powód wchodzenia w "nienaturalność." za coraz większym przyzwoleniem społecznym..
Co o tym sądzicie?

[privace]

Bywałam swego czasu na dyskotekach w klubach homo.
Zdarzały mi się tańce, przytulanki, całuski, podrywy przez kobiety, jedna nawet przez dłuższy czas utrzymywała, że się zakochała we mnie. Nie przeszkadzało mi to absolutnie, miło wiedzieć, że dla kobiet też jestem atrakcyjna.
Mogę o sobie powiedzieć, że jestem hetero z dużą tolerancją dla innych rodzajów przyjemności, chociaż "na całość" nigdy z kobietą nie poszłam. I raczej bym się nie zdecydowała, ten "mały szczegół anatomiczny" to jest to

[Codino]

Tradycyjne modele osobowościowe są z ubiegłego wieku, oparte na wiedzy naszych babek, czy dziadków, którzy to tę wiedzę przekazali nam. W życiu naszych babuń i naszych dziadków to się sprawdzało, w trzecim tysiącleciu to totalna klapa....
Zmienił się model rodziny, zmieniło tempo życia, przybyły nowe wyzwania...
Chyba to też jest jakiś powód wchodzenia w "nienaturalność." za coraz większym przyzwoleniem społecznym..
Co o tym sądzicie?

Sądze, że nie wiem o czym piszesz. Zbyt ogólnikowo.

chociaż "na całość" nigdy z kobietą nie poszłam.

ale o sposobie "na nożyce" słyszałaś:)?

[optymist]

Sorry, że niezrozumiale. tedy w uproszczeniu:

"Dawniej dziewczyny gotowały równie wspaniale co ich matki, dziś piją równie ostro, jak ich ojcowie"

...Świat się niespodzianie zmienił.....

To kraina, niestety, coraz bardziej niemęskich mężczyzn.

Poza tym [ że w ukryciu ] pragną żony "dziewicy", to jeszcze troszku w tej dziewicy mamuńci, zakochanej i wielbiącej mężusia - jedynaka, nieustannego widza własnej męskiej chwały.

Czy w tej sytuacji dziwi Cię że kobiety szukają ratunku we własnej płci - i w niej szukają seksualnego spełnienia....

[nuda]

Czy w tej sytuacji dziwi Cię że kobiety szukają ratunku we własnej płci - i w niej szukają seksualnego spełnienia....

Mnie szokuje takie postawienie sprawy? To, że kobiety sa cieplejsze i nie unikaja kontaktu cielesnego z soba, jeszcze nie znaczy, że szukaja w drukiej kobiecie spełnienia. Nie mieszałabym tu sfery fizycznej z emocjonalna.

[ChaOS]

Lesbijstwo? Gejostwo? Homoseksualizm? Biseksualizm? Nic co ludzkie, nie jest nam podobno obce. Kwestia preferencji. Jak dla mnie jest to wielce okej, jeśli dwie osoby się kochają, czy jest to uczucie, czy czynność. Płeć nie gra roli.

Czy w tej sytuacji dziwi Cię że kobiety szukają ratunku we własnej płci - i w niej szukają seksualnego spełnienia...

Podobno żaden facet nie zrozumie kobiety. Pozostają zatem, drogą eliminacji, inne kobiety To dość logiczne. A fakt, że następuje różnica w szczegółach anatomicznych... to szczegół.

[optymist]

No tak. Kobiety są samą Słodyczą. Uwielbiam kobiety.
Ale cukiernie w których słodkie ciasteczka same się zjadają - omijam łukiem.

[nuda]

Bo kobiety nie są do próbowania i rozumienia, ale od kochania. Jeżeli kobieta nie ma preferencji homo, nie będzie się dobrze czuła w związku z inną kobietą, mimo zrozumienia