"Friends with benefits"

Antykoncepcja, podryw, miłość, seks.

"Friends with benefits"

Postprzez femme » 2007-12-04, 18:45:35


W czasach, kiedy najważniejszymi wartościami są praca, kariera i pieniądze, coraz bardziej popularnym zjawiskiem staje się tworzenie "friendships with benefits" (FWB). Budowanie tradycyjnych związków miłosnych pochłania zbyt dużo czasu, a FWB zaspokaja zarówno potrzeby emocjonalne, jak i seksualne.


Friendship with benefits" to, zdaniem Wikipedii, jednocześnie fizyczna i emocjonalna relacja między dwojgiem ludzi, których łączą kontakty seksualne. Różni się to od tradycyjnego związku kwestią zaangażowania i przywiązania. Celem żadnego z partnerów nie jest stworzenie pełnej miłosnej relacji - FWB to coś pomiędzy przygodą na jedną noc, a trwałym związkiem.
Najbliższymi określeniami, choć brzmiącymi dosyć sztywno, są: "przyjaciel od seksu" czy "przyjaciel z bonusem".
Seks bez zobowiązań wydaje się być wymarzonym układem. Jednocześnie zachowuje się pełną niezależność, a nie odczuwa się samotności. Nie ma potrzeby szukać przygodnych kontaktów, bo wszystkie potrzeby seksualne są na bieżąco zaspokajane. Jednak, gdzie kończy się granica bycia przyjacielem, a zaczyna bycia partnerem? Zawsze istnieje ryzyko, że można ją przekroczyć...
Krytycy "friendships with benefits" mówią, iż uprawianie seksu pozbawione wszelkiej emocjonalnej podstawy jest objawem problemów. Niektórzy wręcz sugerują brak dojrzałości emocjonalnej i współczują ludziom, angażującym się w takie relacje: - Dziwię się mediom, że robią taki hałas z powodu grupki emocjonalnie i mentalnie niedorozwiniętych ludzi, którzy są niezdolni do bycia w normalnym, zdrowym związku, więc pocieszają się jego namiastkami w towarzystwie innych równie kalekich osób. Co to za wyczyn - zabawianie się co chwila z innym facetem lub kobietą bez zobowiązań? Takim ludziom można tylko szczerze współczuć - pisze na forum użytkownik o pseudonimie agatyla.



Całość tekstu >>>click<<<

Co o tym sądzicie ??
Ja jestem przeciwna takim układom.. Chociaż jak ktoś chce, to nic mi do tego. Ja bym się w czymś takim po prostu nie odnalazła. Bo czy można sobir "rozkazać" - nie angażuj się.. ?
Poza tym nie umiałabym tkwić w czymś co jest tak puste.
Avatar użytkownika
femmeNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 605
Dołączył(a): 2007-09-14, 21:50:10
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez yamall » 2007-12-05, 10:34:37

Mi cos świta ze taki temacik już był na forum

Albo to na priv od kogos dostalem propozycje ;)
Niepamietam juz :)
Avatar użytkownika
yamallNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 2606
Dołączył(a): 2006-06-29, 23:13:38
Lokalizacja: Niedaleko....
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez femme » 2007-12-05, 11:41:30

Być może, ale nic nie mogłam znaleźć jak szukałam.. :kwasny:
Avatar użytkownika
femmeNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 605
Dołączył(a): 2007-09-14, 21:50:10
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez Júzek » 2007-12-05, 11:51:34

Człowiek ma to co wypracował. Niektórzy są w cudownych związkach, inni w FWB, niektórym wystarcza onanizm a "szary koniec" twierdzi, że związki nie są dla nich i wolą skupić sie na czym innym... W związku stawiam między innymi na wierność a FWB zakłada dowolność w tej kwestii dlatego wątpię czy odnalazłbym się w tej formie związku, chociaż to zależy jeszcze od stopnia mojej desperacji... Nie potępiam tego ale samemu wątpię czy bym w coś takiego wszedł.
Avatar użytkownika
JúzekNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 830
Dołączył(a): 2006-06-23, 15:08:15
Lokalizacja: ols.vectranet.pl
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez privace » 2007-12-05, 13:11:01

Temat byl podobny http://www.blueforum.pl/topics52/stala- ... ht=zmienna
Ale nie widzę przeszkód do komtynuowania bardziej teoretycznej dyskusji w tym temacie.
W moim obiektywie
Hobby lalkowe

privaceFemale
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 7315
Dołączył(a): 2006-09-10, 19:11:58
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez MissIndependent » 2007-12-07, 16:25:55

"przyjaciel plus" to nie jest najlepszy pomysł. nie wierzę, że taki układ jest możliwy na dłuższą metę, że żadna strona się w końcu nie zaangażuje. a jak jedna strona się zaangażuje, a druga nie, to najczęściej jest "po przyjaźni" :dobani:
Avatar użytkownika
MissIndependentNone specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 103
Dołączył(a): 2007-11-18, 11:40:46
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez nuda » 2008-01-12, 19:09:35

Namiastka zwiazku, ale jednak jakiś układ, który może całkiem sprawnie funkcjonować. Jeśli tak chca żyć, wolno im. Mnie jednak brakuje tu nie tylko miłości ale również ciepła i planów na przyszłość.

Ciekawe czy z takiego luźnego traktowania partnera się wyrasta? Czy takie osoby będa umiały się zaangażować jak już braknie potencjalnych partnerów, którzy godza się na taki układ? I czy nie jest to tylko ucieczka od odpowiedzialności?

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez Ahl-I-Batini » 2008-01-12, 20:34:09

Bawi mnie strasznie to marudzenie, ze to taki paskudny znak tych fatalnych czasow i laczenie tego z obecnym podejsciem do pracy i kariery.
Jeśli człowiek pracuje, zawsze pracuje na kogoś, a wtedy nie jest człowiekiem tylko niewolnikiem, a ja wszędzie i zawsze chciałem sam, chciałem być sam, żeby mieć wszystkich gdzieś, razem z ich smutkiem i beznadziejnym żalem.
Strugaccy
Avatar użytkownika
Ahl-I-BatiniNone specified
Expert
Expert
 
Posty: 1255
Dołączył(a): 2006-03-31, 18:51:54
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez nuda » 2008-01-13, 19:28:05

Brak nawiazania do tempa życia, kariery i mody na singli upraszcza problem i sprowadza do ziemi hasła o nowej wolności. Uprawianie seksu co raz z nowym partnerem, dla zaspokojenia potrzeby, to jak zaspokajanie głodu, nic ponad egoizm.

Ale egoistyczna postawa życiowa nie zawsze znaczy zła. Brak potrzeby zakładania rodziny lub tworzenia stałego zwiazku może wynikać z wielu innych przyczyn.

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez Ayrin » 2008-01-13, 19:37:47

jeśli ktoś czuje się w czymś takim dobrze to nie ma problemu, tylko czy się wtedy nie oszukuje? że może to tylko przyjaciel z bonusem? ale przecież jeśli to przyjaciel to wtedy jest to ktoś ważniejszy od obcej osoby, prawda? więc czy jest to prawdziwy związek? czy tylko kumpel z bonusem? :/

za dużo pytań? :P ;)
czy pokonanie oszusta jego własną bronią jest według ciebie w porządku?
Avatar użytkownika
AyrinNone specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 22
Dołączył(a): 2007-09-07, 10:10:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez Mario_23 » 2008-01-14, 03:38:58

A ja rozumiem część ludzi którzy postępują w ten sposób. Jeśli jest to oparte na maksymalnej szczerości i otwartości to dlaczego nie... Mam tu na myśli głównie fakt nierobienia sobie krzywdy jak i osobom postronnym. Wydaje mi się że osoba która została kiedyś skrzywdzona,
najczęściej przez swojego długoletniego partnera w którym była totalnie zakochana. Ma prawo
do choćby "substytutu" miłości w takim związku bez zobowiązań i w konsekwencji bez zbędnego cierpienia :)
Ostatnio edytowano 2008-01-14, 03:39:57 przez Mario_23, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Mario_23None specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 10
Dołączył(a): 2008-01-03, 05:28:46
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez hitman1986 » 2008-01-14, 10:08:21

femme911 napisał(a):Co o tym sądzicie ??

Nie mam nic przeciwko, jeśli kogoś bawią takie gierki, to proszę bardzo, ja nie znalazłbym w tym uciechy... Wolę normalny związek, budowany na uczuciu
"Na plecach czuję oddech starożytnego boga. Ściga mnie. Nie mogę się odwrócić, bo jego oczy to śmierć."
Obrazek
Avatar użytkownika
hitman1986None specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 8404
Dołączył(a): 2004-11-01, 10:41:44
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez privace » 2008-01-14, 10:54:14

Mario_23, bardzo trafne spostrzeżenie!
Ja byłam w takim wieloletnim, były plany i obietnice miłości "aż po grób". Teraz od roku jestem z kimś "bez zobowiązań"- za to szczerze, bez wzlotów, planowania i dzięki temu- bez bolesnych upadków.
W moim obiektywie
Hobby lalkowe

privaceFemale
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 7315
Dołączył(a): 2006-09-10, 19:11:58
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez nuda » 2008-01-14, 16:35:50

Ale to nie to samo Privace.

Jesteś ze stałym partnerem, z którym łączą Cię związki emocjonalne. Jesteś z nim, bo chcesz być a nie dlatego, że od czasu do czasu napada Cię potrzeba seksu i dzwonisz za facetem jak za hydraulikiem w razie awarii.

Co do tych bolesnych upadków i obietnic aż po grób. Każdy się kiedyś przejedzie, ale to jeszcze nie jest podstawą do całkowitego braku zaufania do kolejnego poznanego faceta/kobiety.
Ty nigdy nie zerwałaś? Nie sprawiłaś bólu?
Nie ocenia się ludzi po kulturze ich bakterii.

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez hitman1986 » 2008-01-14, 16:49:29

nuda napisał(a):. Każdy się kiedyś przejedzie, ale to jeszcze nie jest podstawą do całkowitego braku zaufania do kolejnego poznanego faceta/kobiety.

Dokładnie. Zawsze można sobie i drugiej osobie dać kolejną szansę na szczęście...
"Na plecach czuję oddech starożytnego boga. Ściga mnie. Nie mogę się odwrócić, bo jego oczy to śmierć."
Obrazek
Avatar użytkownika
hitman1986None specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 8404
Dołączył(a): 2004-11-01, 10:41:44
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez Mario_23 » 2008-01-14, 17:51:40

nuda napisał(a):Ale to nie to samo Privace.

Jesteś ze stałym partnerem, z którym łączą Cię związki emocjonalne. Jesteś z nim, bo chcesz być a nie dlatego, że od czasu do czasu napada Cię potrzeba seksu i dzwonisz za facetem jak za hydraulikiem w razie awarii.

Co do tych bolesnych upadków i obietnic aż po grób. Każdy się kiedyś przejedzie, ale to jeszcze nie jest podstawą do całkowitego braku zaufania do kolejnego poznanego faceta/kobiety.
Ty nigdy nie zerwałaś? Nie sprawiłaś bólu?


Wyobraź sobie sytuację, że jesteś z facetem powiedzmy 3-5 lat :) Byłaś wspaniale traktowana , żyło się wam jak w bajce, mieliście do siebie pełne zaufanie. Nagle dowiadujesz się że od samego początku byłaś zdradzana i oszukiwana :) Przestajesz wierzyć w cokolwiek i w kogokolwiek. Każde miłe słowo , każdy komplement czy wyznanie miłości Twojego partnera okazuje się być zwykłym kłamstwem... Oczywiście są to skrajne przypadki, dlatego napisałem że rozumiem "tylko" pewną grupę ludzi, którzy mają ochotę żyć w związku bez zobowiązań.
Avatar użytkownika
Mario_23None specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 10
Dołączył(a): 2008-01-03, 05:28:46
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez nuda » 2008-01-14, 23:39:14

Mario_23 napisał(a):Nagle dowiadujesz się że od samego początku byłaś zdradzana i oszukiwana Przestajesz wierzyć w cokolwiek i w kogokolwiek. Każde miłe słowo , każdy komplement czy wyznanie miłości Twojego partnera okazuje się być zwykłym kłamstwem...


To nie tak. Nie przestajesz wierzyć w ludzi tak z dnia na dzień. Miałabym żal do konkretnego faceta, nie przenoszę nienawiści na cała płeć przez jednego niesłownego zdrajcę.
Ale rozumiem o czym mówisz i zgadzam się, że może to stać się powodem do nieangażowania się w stałe zwiazki. Tylko, ze tu jest mowa o promowaniu zwiazku bez emocji, opartego na zaspokajaniu potrzeb dość dla mnie intymnych, które czy chcemy czy nie wywołuja emocje.

Tak naprawdę wierzysz, że można tak żyć, z ciagła zmiana partnerów, bez uczucia i nie zapaprać sobie psychiki a przy tym obrazu ludzi. I że to niby mniej boli, jak nikt cię nie kocha tylko traktuje jak przedmiot do zaspokojenia potrzeb?
Nie ocenia się ludzi po kulturze ich bakterii.

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez Mario_23 » 2008-01-15, 01:05:25

nuda napisał(a): Tak naprawdę wierzysz, że można tak żyć, z ciagła zmiana partnerów, bez uczucia i nie zapaprać sobie psychiki a przy tym obrazu ludzi. I że to niby mniej boli, jak nikt cię nie kocha tylko traktuje jak przedmiot do zaspokojenia potrzeb?


Ale gdzie jest napisane czy powiedziane że jest to związane z ciągłą zmianą partnerów? Może, ale nie musi. Znam kilka takich "związków" Wbrew powszechnej opinii, są to ludzie którzy bardzo się wzajemnie szanują i dbają o siebie. To nie tylko sex, ale także często przyjaźń, zrozumienie, możliwość rozmowy na każdy temat. Definicja tego zjawiska nie jest wcale taka , jak wyobrażenie społeczeństwa na ten temat. Poza tym najczęściej są to ludzie świadomi swoich decyzji i ich konsekwencji. Nikt kto czuje się przedmiotem lub też że jest wykorzystywany , dobrowolnie się na to nie godzi... A więc , polemizujmy dalej :super:
Avatar użytkownika
Mario_23None specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 10
Dołączył(a): 2008-01-03, 05:28:46
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez nuda » 2008-01-15, 16:43:14

Zjadło mi takiego długiego posta. :dobani:

Teraz już nie mam weny, Ty piszesz o związkach partnerskich, które są podobne do małżeństwa w każdym cale, tylko bez dzieci, obiadków, tłumaczenia wyjść. Ja piszę o 'koleżance do seksu', bo tak odczytuję ten artykuł.

Tam jakieś ograniczenia wiekowe powinny być wpisane. Kto by chciał 'koleżankę/kolegę do seksu' w wieku 40 lat, jak może mieć młodsze wydanie?

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Friends with benefits"

Postprzez Mario_23 » 2008-01-15, 23:53:39

nuda napisał(a):
Teraz już nie mam weny, Ty piszesz o związkach partnerskich, które są podobne do małżeństwa w każdym cale, tylko bez dzieci, obiadków, tłumaczenia wyjść. Ja piszę o 'koleżance do seksu', bo tak odczytuję ten artykuł.

Chyba właśnie o tym traktuje ten artykuł, o związkach partnerskich. :oczami:

Cytat:


W czasach, kiedy najważniejszymi wartościami są praca, kariera i pieniądze, coraz bardziej popularnym zjawiskiem staje się tworzenie "friendships with benefits" (FWB). Budowanie tradycyjnych związków miłosnych pochłania zbyt dużo czasu, a FWB zaspokaja zarówno potrzeby emocjonalne, jak i seksualne.


Friendship with benefits" to, zdaniem Wikipedii, jednocześnie fizyczna i emocjonalna relacja między dwojgiem ludzi, których łączą kontakty seksualne. Różni się to od tradycyjnego związku kwestią zaangażowania i przywiązania. Celem żadnego z partnerów nie jest stworzenie pełnej miłosnej relacji - FWB to coś pomiędzy przygodą na jedną noc, a trwałym związkiem.
Avatar użytkownika
Mario_23None specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 10
Dołączył(a): 2008-01-03, 05:28:46
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Następna strona

  • Inne

Powrót do Erotyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 99 gości

cron