zuyboy napisał(a):1. Ja Cię nie próbuję przekonać do socjalizmu. Ja nie wyznaję ideologii, że to koniecznie państwo musi się opiekować biednymi. Ja twierdzę tylko, że ktoś musi, a że jednocześnie nie wierzę w nagły rozkwit filantropii.
2. To idź sobie dyskutować z innymi ekonomistami, a nie mi tu będziesz dyplomem machał. Skończyłeś studia to podziel się wiedzą.
Chyba najdobitniej ujął to Nietzsche: "Aż nazbyt wielu rodzi się; dla tych zbytecznych wynaleziono państwo!"
zuyboy napisał(a):Tak z czystej ciekawości czy są jakieś inne ważne dla ekonomistów książki, w których jest przedstawiony trochę inny pogląd na te sprawy?
Oczywiście. Choćby "Manifest komunistyczny". Jest to ważna książka, bo ekonomia wprowadzana w życie na bazie tej publikacji doprowadziła przykładowo do zagłodzenia 3 milionów Ukraińców. Im pomagało Państwo. Tak im pomogło!!
zuyboy napisał(a):Ja chyba poprosiłem o wyliczenia. Jakie kwoty? Jak był poziom życia robotników?
Najpierw może zacznij od podstaw ekonomii, a nie od obliczeń. Porównywanie poziomu życia w ówczesnych czasach do obecnych jest nieporozumieniem. Wówczas na lekkie choroby umierali nawet najbogatsi, bo problemem był brak leków. Więc chyba była większa równość [sic!]
zuyboy napisał(a):To gdzie jest to państwo bez podatków, które go nie okradało?
W tym przypadku wystarczyło, że Państwo nazbyt nie grabiło. W ostatniej kolebce kapitalizmu jakoś łatwiej było osiągnąć takie pieniądze. Przecież USA nie łupią akcyzą, ZUSem, itd.
zuyboy napisał(a):Czyli jesteś za jakimś podatkiem, a przecież
Brauning napisał(a):A tak w ogóle to oczywiście, że podatki są szkodliwe.
Przychodowy byłby na opłacenie policji, sądów, wojska.
Czy podatek od dochodu ew. od przychodu to jedyny podatek jaki znasz.
W Polsce grabi się akcyzą, ZUSem, koncesjami, itd. To są podatki do likwidacji.