Uważam, że coś tu nie gra skoro premier mojego kraju dziś rano chwali policję, mówi, że wykonała ona tytaniczną pracę bo rannych jest "tylko" 30 osób, a miało być więcej, mieli mieć mołotowy i steny i atakować policję. Trochę jak z atakiem na Irak, trzeba usprawiedliwić użycie siły, wpisać w akta udane aresztowania i można się potem chwalić, że się zażegnało zagrożenie którego nie było. Dla mnie jest jasne, że jeżeli ktoś jest ranny to nie jest to zasługa policji tylko policja nawaliła jako instytucja, nie potrafiła zapobiec biegowi wydarzeń i zapewnić bezpieczeństwa obywatelom.
dkm1941bismarck napisał(a): rasistowskie i faszystowskie, które wychwycili dziennikarze tvn-u, a brzmiały one np "Bóg, Honor, Ojczyzna"
To w ogóle jest skandaliczne, że patriotyczną manifestację którą poparli ludzie z dawnego AK, walczący o Polskę, represjonowani w czasach PRL, opozycja polityczna z czasów zależności od ZSRR, ważni działacze, profesorowie UJtu, WUMu, UW i ich wszystkich nazywa się potem faszystami. Ale to już inna sprawa.
junior napisał(a):Nie wiem czy oglądaliście Korwina w super-stacji który nawoływał by forsować barykady policyjne wywracać policjantów itp.
Było tam coś takiego co szło mniej więcej:
" - Panie prezesie, czy będzie się pan jutro bił?
- Tak, oczywiście"
Ale szczerze nie widziałem tam propagowania starć z policją, ani akceptacji dla zachowań destrukcyjnych. Każdą myśl którą ze względów retorycznych poprzedzał radykalnym sloganem wyjaśniał potem w sposób jasny i adekwatny do tego co chciał przekazać. Poza tym każdy ma prawo maszerować, każdy! I jeśli policja nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa maszerującym, pomóc w odseparowaniu prowokatorów i zapewnić należytą realizację prawa do wolności obywatelskiej to jest to wina policji, a nie demonstracji.