Uwaga! Nasze pieniądze nie mają żadnej wartości!

Polski rząd i jego politycy - afery, korupcja, dokonania. Strajki w naszym kraju i poza granicami. Protesty ludzi.

Postprzez vik123 » 2011-11-08, 05:22:02

Ken,
Kiedys bylem prawie kinomanem. Japonczycy maja orginalna culture i sposob myslenia. W pewnych dziedzinach znacznie rozni sie od naszego. Znam kilku Japonczykow i Japonek. Zawsze uprzejmi. Wiekszosc Japonek nadal jest dosc dobrze ulozona. Nadaja sie na zony i kochanki.

Jak przegladam watki to powtarza sie niewielka ilosc osob ale tak jest na wiekszosci forum a Ty jestes widoczny na wiekszosci.

Co do podatkow to wydaje mi sie, ze wyrobiles sobie osobisty i emocjonalny stosunek do nich. Obojetnie jakie by nie byly bogaci i tak placic nie beda poza groszami. Naprawde nie wiem na jakiej podstawie sie ludzisz, ze zawchwyca sie 10%.

W Australii pierwsze $6000 jest zwolnione z podatku. Potem do $37,000 jest 15%, powyzej do $80,000 jest 30%, powyzej do $180,000 jest 37% a powyzej $180,000 jest 45%. Jak powiedzialem, mnie najbardziej doskwiera marnotrawienie podatkow i denerwuje medicare bo musze placic najwyzsza stawke a nic za to nie mam (np ominiecie kolejki na szpitalne leczenie). Ta stawka jest aby zmusic ludzi do wziecia prywatnego ubezpieczenia i nabijac kase paru cwaniakom a jak cos sie stanie to private cover pokrywa tylko czesc wydatkow a medicare cale ale tylko wtedy gdy sie prywatnego nie ma.

Co do Chin to chyba mnie nie zrozumiales. Chiny wcale w izolacji nie zamierzaja siedziec. Nigdy nie zamierzali. To ze nie podbili swiata 500 lat temu to tylko dzieki cesarskiej fobii. W konsekwencji spalil flote, zamknal granice i Chinczycy mieli zkazane nosa poza nie wytykac pod kara smieci. I tak iles tam milionow sie wymsknelo.

Tym razem predzej czy pozniej wyleja sie masowo poza granice. Co do obcego kapitalu to po prostu przejma ich majatek. Juz to sie zdarzylo w kilku przypadkach. Ich potega ekonomiczna, technologiczna i miltarna nie bedzie miala rownych sobie ciagu dwoch gora trzech pokolen czyli w tym stuleciu. Juz dzis w wielu dziedzinach produkuja wiecej niz reszta swiata. Nie, Chinczycy absolutnie w domu nie zostana. Potrzebuja surowcow, przestrzeni zyciowej i kobiet. To wszystko jest poza ich granicami. Jestes mlody to ucz sie chinskiego. Przydasz sie robiacym interesy w Chinach.

Powiedz mi na ktorym temacie sa najciekawsze dyskusje.

Pozdrawiam,
Avatar użytkownika
vik123None specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 121
Dołączył(a): 2011-10-25, 09:00:31
Lokalizacja: Perth, WA
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez KenWatanabe » 2011-11-13, 22:38:15

Wybacz Vik, że dopiero teraz piszę ale jakoś temat nam się zaciął i nie widziałem dłuższy czas Twojego posta. Ale już zgłosiłem i problem naprawiony więc tak:

Co do Japonii to oczywiście masz rację. Byłem tam nawet kilka razy, z tym, że wyłącznie na wakacjach czyli w celach rekreacyjnych. Natomiast mimo to kraj wywarł na mnie piorunujące wrażenie, życie tętni tam innym rytmem, ludzie pracujący zabiegani są znacznie bardziej od polaków. Wbrew pozorom całkiem łatwy język, na tle chińskiego wręcz banalny więc z ludźmi też można się dogadać, choć z angielskim np mają pewne problemy, co jest zrozumiałe.

vik123 napisał(a):Co do podatkow to wydaje mi sie, ze wyrobiles sobie osobisty i emocjonalny stosunek do nich. Obojetnie jakie by nie byly bogaci i tak placic nie beda poza groszami. Naprawde nie wiem na jakiej podstawie sie ludzisz, ze zawchwyca sie 10%.


Ok, zgadzam się, że możesz mieć rację. Ja uważam jak uważam na własnym przykładzie, w Polsce od 2010 roku mamy 32% podatku i to już od 87tys zł, czyli właściwie relatywnie małej kwoty patrząc na PKB na mieszkańca.

Ale zgoda, najbogatsi wcale nie musieliby chcieć płacić nawet 10%, więc mam lepsze rozwiązanie, można podatek dochodowy znieść całkowicie. W Polskim budżecie to tylko koło 20% i patrząc na to jak te pieniądze są pożytkowane to nawet niezłe rozwiązanie. Wtedy najbogatsi nie mieliby już na pewno problemu, a koszta zmniejszyłyby się tym bardziej, że można by zwolnić cały aparat biurokratyczny odpowiedzialny za ściąganie tych podatków, księgowi też mieliby wolne.

Natomiast ważne jest by tę sprawę uregulować, by za wszelką cenę nie zrażać Polskiego inwestora do Polskiego rynku, podobnie jak nie hamować kapitału zagranicznego.

vik123 napisał(a): Nie, Chinczycy absolutnie w domu nie zostana. Potrzebuja surowcow, przestrzeni zyciowej i kobiet. To wszystko jest poza ich granicami. Jestes mlody to ucz sie chinskiego. Przydasz sie robiacym interesy w Chinach.


To akurat prawda, głównie z kobietami sobie ostatnio nie radzą :).
Ale ja w obecnej chwili jeśli chodzi o inwestycje to widzę lepszą drogę rozwojową w mniej rozwiniętych państwach. Chiny są obecnie już dość stabilne rozwojowo, naturalnie nie jest to jeszcze pełnia ich możliwości, bo rokowania są lepsze, ale są inne bardzo niszowe rynki, a poza tym chiński jak wspominałem jest dość trudnym językiem :).

Bangladesz w obecnej chwili oferuje już tańszą siłę roboczą niż Chiny, mają też bardziej sprzyjające prawo dla producentów i nie ogranicza ich jeszcze tak jak to ostatnio w stosunku do chińczyków, polityka państw importerów. Poza tym Indie, Turcja, która jest bardzo blisko europy, tak wszędzie tkwi potężny potencjał rozwojowy dla dobrego inwestora. Do Chin należy przyszłość ale na obecną chwilę są też inne ciekawe rynki.

vik123 napisał(a):Powiedz mi na ktorym temacie sa najciekawsze dyskusje.


Wiesz, to niestety jest tak, że ciekawe tematy mają swoją ważność, a niektóre zostały już wyczerpane. Najwięcej pojawia się w dziale viewforum.php?f=94 "rozmów na poważnie". Swego czasu mieliśmy sporo ciekawych tematów etyczno-religijnych i społecznych, ale akurat ekonomiczne są rzadkością.
Głównym motorem, który popycha mnie do działania, jest ciekawość. Zawsze szukam interesujących ról, interesujących scenariuszy. Nie chcę popadać w stereotypy, unikam zaszufladkowania, dlatego często wybieram bardzo różnorodne filmy: od poważnych po zabawne.
Kensaku Watanabe
Avatar użytkownika
KenWatanabeNone specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 2263
Dołączył(a): 2007-08-28, 02:05:27
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re:

Postprzez dkm1941bismarck » 2011-11-13, 23:51:55

KenWatanabe napisał(a):Bangladesz w obecnej chwili oferuje już tańszą siłę roboczą niż Chiny, mają też bardziej sprzyjające prawo dla producentów i nie ogranicza ich jeszcze tak jak to ostatnio w stosunku do chińczyków, polityka państw importerów.

Sorki że się wtrącę w tę jakże owocną i płodną dyskusję xD ale dla mnie jakikolwiek kontekst gospodarczy Bangladeszu jest mało poważny - w tym jednym wielkim ścieku dziwi mnie głupota wielkich firm, które chcę tam inwestować cokolwiek...
Obrazek
URODZIŁEM SIĘ W WARSZAWIE-(L)EGIĘ KOCHAM-(L)EGIĘ SŁAWIĘ !!
Avatar użytkownika
dkm1941bismarckNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 1462
Dołączył(a): 2010-07-03, 18:21:53
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez vik123 » 2011-11-14, 03:35:47

Chiny sa potega przemyslowa nr jeden juz od lat. W wielu dziedzinach produkuja wiecej niz reszta swiata tym nie mniej prawie polowa ludnosci jeszcze ta "pierestrojka" nie zostala objeta. Poziom zycia tych ktorzy juz w tym sa tez jeszcze daleki jest od pozadanego. Owszem kadra naukowo techniczna i menadzerska w przemysle zarabia wiecej niz w Polsce przecietnie rzecz biorac ale np robotnicy budowlani to cienko. A wiec maja wiele dekad rozwoju przed soba zanim sie spoleczenstwo nasyci.

Co do Indii o Bangladesh nie wspominajac to sami Hindusi uwazaja, ze przy Chinach to oni moga wypelnic tylko pewne nisze w przemysle np farmaceutyka i zreszta to robia. To, ze w jakims kraju jest tania sila robocza nie znaczy, ze tam wszyscy zaczna inwestowac i sie rozwinie gospodarka. W samych Chinach udzial kapitalu obcego to kropla w morzu. Ta kropla byla jednak badzo wazna bo dala know how ale rola tej kropli juz maleje. Technologicznie Chinczycy jeszcze beda sciagac z zachodu wynalazki przez nastepne pare-kilka dekad ale juz dzis ilosc chinskich patentow miedzynarodowych jest na trzecim miejscu w swiecie (315.000 w 2009r). Wzrost prawie od zera w 20 lat. Ciekawe jest powazne zmniejszenie sie ilosci patentow japonskich w ostaniej dekadzie i spadek na drugie miesce po USA.

Co do Turcji to widze wiekszy problem niz pozytek dla nas i Europy szczegolnie gdyby weszli do Unii. Prawie sto milionow mlodych muzulmanow i trzysta piecdziesiat srednio po piecdziesiatce.

Co do podatkow dochodowych w Polsce to faktycznie ich udzial w dochodzie panstwa/budzecie jest prawie zaden ale moim zdaniem swiadczy to powaznej chorobie panstwa i jego gospodarki. VAT i akcyza to 3/4 dochodow a wiec placa konsumenci czyli nie ci co zarabiaja najwiecej i sa wlascicielami srodkow produkcji. No i jescze rosnace finansowanie budzetu z deficytu czyli roznace zadluzenie.

Mozna miec sprawny sytem finansowy bez podatku dochodowego ale tylko wtedy gdy gospodarka jest socjalistyczna albo rzadzona socjalistycznie jak Niemczech 1933-39 ale niemcy podatki dochodowe zachowali.

Osobiscie jestem zwolennikiem panstwa egalitarnego w ktorym panstwo to obywatele a pracujacy obywatele sa wlascicielami tego panstwa czyli gospodarki. Tylko takie panstwo jest silne bo interes obywateli i interes panstwa to jedno i to samo. Musza byc rowniez wyksztalceni na maxa mozliwosci ich mozgow.

pozdrawiam,
Avatar użytkownika
vik123None specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 121
Dołączył(a): 2011-10-25, 09:00:31
Lokalizacja: Perth, WA
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Uwaga! Nasze pieniądze nie mają żadnej wartości!

Postprzez KenWatanabe » 2011-11-14, 17:04:40

vik123 napisał(a):Co do Indii o Bangladesh nie wspominajac to sami Hindusi uwazaja, ze przy Chinach to oni moga wypelnic tylko pewne nisze w przemysle np farmaceutyka i zreszta to robia. To, ze w jakims kraju jest tania sila robocza nie znaczy, ze tam wszyscy zaczna inwestowac i sie rozwinie gospodarka.


Wiesz, ja sądzę, że to zależy od strategii. Patrzysz na to w skali makro i masz rację bo nic głównego nurtu nie powstrzyma, ale jeśli jako pojedynczy inwestor mam zamiar przenieść produkcję jakiegoś prostego produktu z Polski gdzieś gdzie są do tego lepsze warunki i będę na tyle odważny by się wyłamać, zlokalizuje wykonawcę w Bangladeszu, to może się okazać, że moje zyski będą większe. O benefitach produkcji w Bangladeszu już wspominałem, będzie za mną stało prawo, mniejsze koszta, poprawność polityczna, ostatnio też całkiem niezła infrastruktura i energetyka.

Postępu nie zatrzymamy, ale z doświadczenia wiem, że największe zyski nie kryją się tam gdzie jest najlepsza koniunktura. Może i w Chinach będzie największa siła ale miliarderami zostaną jak zwykle ci którzy nie podążali w głównym nurcie wydarzeń, bo najlepiej na rynku wypadają outsiderzy.


vik123 napisał(a):Co do podatkow dochodowych w Polsce to faktycznie ich udzial w dochodzie panstwa/budzecie jest prawie zaden ale moim zdaniem swiadczy to powaznej chorobie panstwa i jego gospodarki. VAT i akcyza to 3/4 dochodow a wiec placa konsumenci czyli nie ci co zarabiaja najwiecej i sa wlascicielami srodkow produkcji. No i jescze rosnace finansowanie budzetu z deficytu czyli roznace zadluzenie.


Ale jakim sposobem widzisz tutaj chorobę skoro najbogatsi i tak nie odprowadzają tego podatku? Poza tym należałoby tu rozgraniczyć podatek od osób prywatnych i podmiotów prawnych, bo o ile ten drugi faktycznie odprowadzany jest od właścicieli środków produkcji, to ten pierwszy nie koniecznie.

Poza tym taki system, z wpływami wyłącznie od konsumentów jest dość sprawiedliwy przy zapewnieniu równych szans rozwoju. Nierówności są naturalne, to, że faworyzujemy producentów odbija się na rozwoju produkcji, a poza tym nie ma tu żadnych odgórnych regulacji, wszystko idzie naturalnym torem.

Natomiast w egalitarnym państwie o jakim wspominasz, gdzie środki podzielone są na pracujących obywateli jest mnóstwo regulacji. Muszą istnieć skoro naturalnym stanem jest duża dysproporcja w posiadanym majątku, a w tym modelu rozkłada się mniej więcej równo. Ale nie mówię nie, jeśli możesz doprecyzować ten model tak by rozwiać moje wątpliwości.
Głównym motorem, który popycha mnie do działania, jest ciekawość. Zawsze szukam interesujących ról, interesujących scenariuszy. Nie chcę popadać w stereotypy, unikam zaszufladkowania, dlatego często wybieram bardzo różnorodne filmy: od poważnych po zabawne.
Kensaku Watanabe
Avatar użytkownika
KenWatanabeNone specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 2263
Dołączył(a): 2007-08-28, 02:05:27
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez vik123 » 2011-11-15, 05:33:19

Ken,

Mowisz ze system oparty na wplywach od konsumentow jest bardziej sprawiedliwy. Spojrz teraz na ta strukture dochodow panstwa polskiego i implikacje nieco inaczej. VAT = 22.5% (cos kolo tego chyba) placa konsumenci, do tego doloz akcyze, cla i inne narzuty ktore tez placa. Teraz spojrz (rz czy z?) na strukture dochodow ludnosci. Ponad 12% bezrobotnych, iles tam emerytow i polowa zatrudnionych ma dochod net ponizej 1500zl na miesiac (podatek dochodowy juz zaplacili) i oni placa ponad 80% dochodu panstwa z dochodu NETTO!!! Jaki popyt oni sa w satnie stworzyc na polskie produkty??? To juz jest podwojna parnoja. Zadnych widokow na porawe. Mialbys racje gdyby zatrudnienie bylo pelne i wszyscy zarabiali tak samo. Taki system promowalby oszczedzanie co ma tez wady jesli przekracza pewien pulap. Trzeba nadmienic, ze trzeba konieczne zadbac o inne czynniki ktore musza byc promowane bo inaczej mamy bledne kolo zastoju albo degeneracji. Sama polityka podatkowa niczego nie tworzy. W swiecie roznych narodowych przepisow jej rola bodzcowa jest relatywna.

Co do systemu egalitarnego to wcale nie musi byc obwarowany mnostwem przepisow. Wprost przeciwnie. Moim zdaniem kodeks prawny wspolczesnego panstwa wcale nie musi byc proporcjonalnie wiekszy niz Hmmurabiego i nie powinien. Powinien byc logicznie spojny bez sprzecznosci jakie mamay i sprawiedliwy. W dzisiejszych czasach cale prawodawstwo mozna by zmiescic na paru setkach stron. \

Omowic taki system egalitarny to dluzszy watek ale matematyczny model takiej gospodarki jest calkiem prosty. Potrzebuje oczywiscie odpowiedniej nadbudowy wspierajacej sprawne funkcjonowanie. Nie wiem czy czytales Asimowa. On wymyslil system w ktorym inteligentne roboty nadzowrowaly rozwoju ludzkosci i pilnowaly aby sie nie unicestwila. Oczywiscie opieralo sie to na matematyce.

W dzisiejszych czasach nie jest zadnym problemem stworzyc egalitarny model socjo-ekonomiczny spoleczenstwa i praktycznie computer/program by tym wszystkim kierowal a nie zaden rzad. Monitoring jest konieczny aby zmieniac relacje placowo-cenowe tak aby wysilek tworczy ludzi dostawal odpowiednie bodzce (stymulowal rozwoj anie tylko zmiane ilosciowa).

Nadbudowa prawna natomiast musi wspierac system ale nie po to aby batem do roboty gonic ale aby nie pozwalac na pasozytowanie. Poniewaz zawodowo zajmuje sie modelowaniem rozpisanie takiego systemu trudne nie jest. Zreszta protoplasty takich modeli istnieja ale uzywane sa aby monitorowac relacje ukladu/ow spoleczno-ekonomiczny/ych i wykorzystywane sa w impact analysis albo do krotkoterminowego prognozowania. Sam sie tym bawie od czasu do czasu.

Pozdrawiam,
Avatar użytkownika
vik123None specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 121
Dołączył(a): 2011-10-25, 09:00:31
Lokalizacja: Perth, WA
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez KenWatanabe » 2011-11-15, 19:20:23

Nasz VAT od pewnego czasu wynosi 23% po ostatniej podwyżce z 22. Płaca minimalna wynosi 1386 zł brutto, więc sądzę, że jeśli patrzeć na samych zatrudnionych to aż tak źle nie jest. Poza tym po uwzględnieniu parytetu siły nabywczej potencjał takiego konsumenta rośnie jeszcze bardziej. Patrząc dalej, opisałeś system z podatkiem dochodowym, a gdyby go nie było to średnia pensja podniosłaby się jeszcze o jego wartość.

Nadto sądzę, że wolność jest dużym atutem. Takie modele probabilistyczne nie zakładają czynnika jakim jest motywacja, a ja wierzę, że ludzie niezabezpieczeni socjalnie będą bardziej skorzy podejmować ryzyko i wysiłek w celu zapewnienia sobie bezpieczeństwa. I tu masz rację, potrzebne jest promowanie przedsiębiorczości już w szkołach, ludzie powinni wiedzieć, że będą mieli tyla na ile sobie zapracują lub zasłużą. Same podatki może niewiele zmieniają ale bez ich ograniczania bądź zniesienia nie można mówić o pełnej wolności ani iść dalej w kierunku uwolnienia od zabójczej polityki socjalnej.

Natomiast Twój model w teorii wygląda pięknie ale uwzględniłeś w nim czynnik ludzki? Jakoś przypuszczam, że nie leży w naszej naturze opieranie się na stabilnym wzroście i pasywności. Za to widzę w tym zbytni idealizm, przede wszystkim zmieniasz priorytet z bezpardonowej pogoni za zyskiem w ideę rozwojowości cywilizacyjnej, a to również nie jest charakterystyczne dla człowieka.

Pozdrawiam
Głównym motorem, który popycha mnie do działania, jest ciekawość. Zawsze szukam interesujących ról, interesujących scenariuszy. Nie chcę popadać w stereotypy, unikam zaszufladkowania, dlatego często wybieram bardzo różnorodne filmy: od poważnych po zabawne.
Kensaku Watanabe
Avatar użytkownika
KenWatanabeNone specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 2263
Dołączył(a): 2007-08-28, 02:05:27
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez vik123 » 2011-11-16, 04:58:06

Ken,

Czynnik ludzki jak najbardziej jest bo to ludzie ludziom... aby wiekszosci zylo sie lepiej. Istota polega na tym, ze w teorii Adasia market forces reguluje zachowania ludzi dazacych do indywidualnej maxymalizacji zysku. To akurat kompletna fikcja ale wygodna dla kapitalistow - market forces wszystko robia nie oni. Rynek to fizycze albo wirtualne miejsce gdzie nastepuje wymiana dobr, uslog, informacji itp itd. Nie ma zadnych sil regulujacych cokolwiek. Cena, placa itp itd ustalane sa przez uklad sil. Jak dasz Kowalskiemu kalacha to nagle ceny i place zmienia sie diametralnie. Zauwazylo to wielu ekonomiostow po Adasiu i solidnie skrytykowalo. Marx na pewno nalezy do najbardziej znanych i pierwszych.

Co do podatkow to wychodzimy z innych podstaw ideologicznych i koncepcji samego panstwa. Panstwo demokratyczne (ktore preferuje) to zbior obywateli w ktorym rzadzi wiekszosc bo laczy ich wspolny interes. Pomijajac mozliwe wariacje prawa wlasnosci indywidualnej i zbiorowej obywatele maje przedwszystkim obowiazki wzgledem wspolnoty (siebie nawzajem) czyli panstwa ktore tworza. Stad podatki powinni placic wszyscy zarabiajacy i o ile jest zrosnicowanie w zarobkach podatek powinien byc prpogresywny aby maxyamlizowac stopien egalitarnosci (tez preferuje) spoleczenstwa tworzacego panstwo. Stopa podatkowa powinna byc taka aby dochod calkowicie pokrywal dlugoterminowe potrzeby spoleczne. Obywatel musi wiedziec, ze ma nie tylko prawa ale obowiazki i bez tych obowiazkow nie ma ani spoleczenstwa ani panstwa tylko zbieranina indywiduow. Panstwo to zawsze jest wspolnota interesow - wiekszosci albo mniejszosci. Trzeba wybrac.

pozdrawiam,

PS motywacje tez mozna calkiem spokojnie wlaczyc do modeli matematycznych tak jak inteligencje itp itd. Sa takie stosowane w behawioralnej psychologii a moga byc i w ekonometrii jak najbardziej uzywane. jednym z takich ogolnych modeli jest np Lisrel.

W panstwie obywatelskim czy socjalistycznym socjal nie jest potrzebny, jest praca dla kazdego. Moze sie nie podobac wtedy trudno. Okres przyznawania zasilku potrzebny jest tylko na krotki okres przejsciowy poszukiwania pracy. A jak sie samemu nie znajdzie w okreslonymn okresie czasu to urzad przydzieli. Socjal jest tylko i wylacznie dzielem kapitalizmu.
Avatar użytkownika
vik123None specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 121
Dołączył(a): 2011-10-25, 09:00:31
Lokalizacja: Perth, WA
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez KenWatanabe » 2011-11-16, 21:14:01

Adam to klasyk ale faktycznie wiele się od jego czasów zmieniło jeśli chodzi o teorię. W praktyce jednak wszystko nadal jest proste, nawet jeżeli wyznaczymy stabilną równowagę ze wspólnym interesem ogółu społeczeństwa to i tak będą osoby które tego nie zrozumieją. Mówisz o inteligentnych ludziach wykształconych najlepiej jak to tylko możliwe ale w niektórych przypadkach to realne nie jest. Ktoś kiedyś powiedział, że "zawsze więcej jest głupich niż mądrych" i w gruncie rzeczy jest to prawda. Człowiek nie jest w stanie ograniczyć nawet częściowo swoich korzyści po to tylko żeby inni nie tracili, przynajmniej nie każdy.

A co do socjalu, to powiedziałbym raczej, że jest on kompromisem kapitalizmu w stronę socjalizmu, czy raczej na odwrót, bo to jednak myśliciele rewolucyjni doprowadzili w Niemczech do buntów owocujących wprowadzenie systemu ubezpieczeń które przeobraziły się w socjal.
Głównym motorem, który popycha mnie do działania, jest ciekawość. Zawsze szukam interesujących ról, interesujących scenariuszy. Nie chcę popadać w stereotypy, unikam zaszufladkowania, dlatego często wybieram bardzo różnorodne filmy: od poważnych po zabawne.
Kensaku Watanabe
Avatar użytkownika
KenWatanabeNone specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 2263
Dołączył(a): 2007-08-28, 02:05:27
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez vik123 » 2011-11-17, 04:56:39

Jak najbardziej. Aby przetrwac kapitalizm musial zaakceptowac socjalne datki, ktorych ciezar i tak w znacznej mierze przezucil na zatrudnionych. Rewolucja w Niemczech w 1918 omal go nie zmiotla tak jak w Rosji. W Szwecji bylo podobnie. Strach przed likwidacja zaowocowal alceptacja wysokich podatkow dochodowych. NSDAP tez wygrala wybory obiecujac pelna nacjonalizacje glownych galezi gospodarki i pelne zatrudnienie. To ze nacjonalizacji nie przeprowadzono to zasluga Hitlera ktory chcial dyktatorskiej wladzy dla siebie wiec burzujom dal ultimatum: albo dacie mi kase na SS i nacjonalizacji nie przeprowadze albo nie ma was. I dali calkiem szczodrze. Przez pare lat zyl w strachu bo gdyby sie wydalo, ze to na jego rozkaz jego body guards przywodcow SA wymordowali to SA i wermaht zlikwidowlyby go od razu a po paru latach SS juz byla na tyle silna, ze przynajmniej z SA dalby sobie rade a wermaht juz sie cieszyl rozbudowa.

To, ze jet wiecej glupich niz madrych to nie znaczy, ze trzeba im ustepowac jak to w polskim przyslowiu jest. Madrosci w tym wogole nie ma.

pozdrawiam,
Avatar użytkownika
vik123None specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 121
Dołączył(a): 2011-10-25, 09:00:31
Lokalizacja: Perth, WA
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Uwaga! Nasze pieniądze nie mają żadnej wartości!

Postprzez KenWatanabe » 2011-11-17, 23:43:34

Interesujesz się historią? Bo ja ją uwielbiam. To w ogóle ciekawa historia z tą likwidacją SA, na dobrą sprawę było to ze strony Hitlera całkiem racjonalne. Ernst Röhm nie był w każdym razie zdolny do ustępstw, on miał taką wizję by Wehrmacht który liczył wtedy 100tys żołnierzy, zgodnie z układem, wcielić do SA, a to przecież kuriozalny pomysł. Ja myślę, że to w gruncie rzeczy było na rękę niemieckim oficerom którym definitywnie nie podobałaby się opcja scalenia z SA; twardy pruski korpus właściwie gardził SAmanami, i do końca wojny wielu z tych oficerów było sceptycznych wobec całej tej zbiurokratyzowanej struktury III Rzeszy. W każdym razie myślę, że noc długich noży przeszła za cichą zgodą Wehrmachtu.

vik123 napisał(a):To, ze jet wiecej glupich niz madrych to nie znaczy, ze trzeba im ustepowac jak to w polskim przyslowiu jest. Madrosci w tym wogole nie ma.


Rzecz się tyczy demokracji, czyli z definicji rządów większości. Jeśli 90% ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego czym jest podaż i popyt to nie powinni decydować w kwestiach ekonomicznych, jeśli ktoś nie wie gdzie leży Rosja, a takie rodzynki też się zdarzają to uważam, że nie powinien decydować o losach kraju i jego polityki zagranicznej. Niestety ale rządy większości to rządy infantylnego elektoratu nastawionego wyłącznie na własną korzyść.
Głównym motorem, który popycha mnie do działania, jest ciekawość. Zawsze szukam interesujących ról, interesujących scenariuszy. Nie chcę popadać w stereotypy, unikam zaszufladkowania, dlatego często wybieram bardzo różnorodne filmy: od poważnych po zabawne.
Kensaku Watanabe
Avatar użytkownika
KenWatanabeNone specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 2263
Dołączył(a): 2007-08-28, 02:05:27
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

NSDAP i demokracja

Postprzez vik123 » 2011-11-18, 05:41:35

Tak, jak najbardziej lubie historie ale rowniez ekonometrie i matematyczne poznawanie/opisywanie swiata (wszystkie prawa maja postac matematyczna). To tak w uproszczeniu. Nie znaczy,z e wszystko potrafimy z jakims przyblizeniem ujac mateamtycznie. Malo co ale jesli chodzi o ekonomie (wlaczajac system finansowy) i kierowanie nia zupelnie starczy na poczatek.

Rohm zginal nie dlatego, ze pragnal przylaczenia Reichswer'y do SA. W rzeczy samej to, ze Hitler nakazal aresztowanie przywodcow SA i egzekucje Rohm'a (bo ten odmowil popelnienia samobojstwa) i innych wtajemniczeni wiedzieli. Nie znali tylko prawdziwych powodow bo te ktore podano to byly wymowki i osobistych celow Hitlera. Rohm byl grozny bo stanowil sile i chcial narodowo-socjalistycznych reform a nie zadnej dyktatury, szczegolnie Hitlera. W tym kontekscie to Hitler dzialal racjonalnie we wlasnym interesie. W tym czasie jeszcze dyktatorem nie byl i jego pozycja nie byla wcale silna. Jedna sprawa zlikwidowac wybranych przywodcow SA i oskarzyc ich o bog wie co a druga przekonac 3 miliony czlonkow SA i miliony czlonkow NSDAP, ze do dla ich dobra I Niemiec i ze nacjonalizacji nie bedzie.

Ludzie zapisywali sie do NSDAP bo chceli likwidacji burzuazji aby samemu stac sie wspolwlascicielami glownych dzialow gospodarki. Piekarzy, rzaznikow i drobnych sklepikarzy nikt nie zamierzal nacjonalizowac. Wiekszosc oficerow armi niemieckiej wcale nie chciala Hitlera ani dyktatury mimo, ze niektorym pomysly Rohma tez nie odpowiadaly szczegolnie starszym bo wsrod mlodych oficerow to bylo sporo zwolennikow.

Pozycje dyktatora Hitler wcielal krok za krokiem. Jego najwiekszym sprzymierzencem byla wiara Niemcow, ze to on jest tworca cudu gospodarczego a on sie znal na gospodarzeniu nie lepiej niz Stalin czy Castro. Tylle, ze jej adminstracje zostawil lepszym fachowcom z glownego urzedu planowania.

Rzady demokratyczne beda tym lepsze im bardziej wyksztalcone spoleczenstwo. W rzeczy samej ludzie az tacy glupi nie sa. Glosujac na rozne ustawy popelnialiby bledy ale mieliby szanse je zreperowac w nastepnym referendum. W Atenach i wielu greckich demokracjach nie rzadzili fachowcy wogole. Wszystkie pozycje w panstwie od skryby sadowgo do archona byly obsadzane droga losowania na rok bez prawa powtornej kadencji. Losowanie bez zwracania. Tylko w czasie wpojen bylo inaczej. Taki system przyjeli, jako minimalizujacy korupcje. I nie najgorzej to dzialalo. Grecje zniszczyly nieustanne wojny miedzy sterta drobnych panstewek.

Co do parlamentu (i rzadu) to jak najbardziej nalezaloby wybierac najlepszych wedle kryteriow wiedzy fachowj i IQ ale kandydatow winno sie wylaniac bezposrednio i branzowo. Partie moglyby istniec i wsytawiac swych kandydatow ale wyborcy by decydowali kogo wybiora. W systemie referendalnym poslowie wsparci biurem fachowcow przygotowuja projekty ustaw a glosuja obywatele. Ja nie znam lepszego systemu.

Cale szlifowanie takowego systemu to kryteria wyboru do parlamentu (jestem za jedna niepowtarzalna kadencja, chyba ze co najmniej 80% wyborcow chcaialoby powtorzenia czyjejs kadencj ale tylko raz) i systematyczne podnoszenie wyksztalcenia spoleczenstwa i jego swiadomosci obywatelskiej bo obywatel musi wiazac wlasny interes osobisty z narodowym/panstwowym bo panstwo to wspolnota obywatelska. Tak dokladnie pierwsza Rzeczpospolite widziala szlachta, jako swoja wlasnosc a nie jakiegos krola czy arystokraty. To, ze to padlo to tylko dlatego, ze arystokracja zdobyla wladze i to, ze szlachta to bylo kilkanascie procent spoleczenstwa a nie 100% a przynajmniej znaczna wiekszosc. Trzeci czynnik to, ze z rycerstwa przeksztalcili sie w pasozytow.

pozdrawiam,
Avatar użytkownika
vik123None specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 121
Dołączył(a): 2011-10-25, 09:00:31
Lokalizacja: Perth, WA
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Uwaga! Nasze pieniądze nie mają żadnej wartości!

Postprzez KenWatanabe » 2011-11-18, 16:22:54

To prawda Rzesza miała dwóch bardzo sprytnych ministrów finansów Waltera Funka i Hjalmara Schachta, z czego ten drugi znacznie się wyróżniał ze swoimi rozwiązaniami. I to też jest w sumie istotna kwestia, bo nieraz trzeba się zwyczajnie dostosowywać do realiów z uwagi na to, że wprowadzanie pewnych pomysłów mogłoby się okazać dużo trudniejsze niż zostawienie starych porządków. Schacht robił w każdym razie to co do niego należało, a te jego doraźne pomysły związane z ratowaniem Niemiec od hiperinflacji czy usprawnienie rozliczeń w przemyśle ciężkim były bardzo pomysłowe.

Natomiast jeśli idzie o Ateny to z tego co pamiętam nie wszystkie urzędy były jednak losowane. Strategowie chociażby, wybierani byli zwykłą drogą na roczną kadencję i wiązało się to z oczywistymi predyspozycjami i wiedzą której nie każdy posiadał. Zgodziłbym się, że specjaliści na stanowiskach to świetny wybór i, że jeśli światli ludzie decydują to ich decyzje też są dobre.

Natomiast z dobrych rozwiązań; byłbym zwolennikiem cenzusu wyborczego. Z ty, że byłby to cenzus wiedzy. Powinno się wprowadzić test wyborczy który sprawdzałby wiedzę na temat podstawowych mechanizmów władzy i polityki. Jeżeli tak jak mówisz ludzie nie są głupi to nie powinno być problemu, ja też nie miałbym nic przeciwko, żeby wszyscy zdali i mogli głosować - wręcz przeciwnie, cieszyłbym się. Natomiast pozostając w tym względzie realistą, sądzę, że jednak nie więcej niż 30% ludzi uzyskałoby minimum w takim teście.
Głównym motorem, który popycha mnie do działania, jest ciekawość. Zawsze szukam interesujących ról, interesujących scenariuszy. Nie chcę popadać w stereotypy, unikam zaszufladkowania, dlatego często wybieram bardzo różnorodne filmy: od poważnych po zabawne.
Kensaku Watanabe
Avatar użytkownika
KenWatanabeNone specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 2263
Dołączył(a): 2007-08-28, 02:05:27
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez vik123 » 2011-11-18, 19:10:51

Ian Smith tak w Rodezji zrobil. Prawo do glosowania mieli tylko odpowiednio wyksztalceni. On to zrobil aby biali mieli dominujaca pozycje w kraju w ktorym stanowili moze 7% w najlepszych czasach. Hipotetycznie rzecz biorac jest w tym troche racji ale automatycznie tworzy sie system kastowy a to juz jest zle. Obywatelstwo powinno tez byc odbierane albo zawieszane na jakis czas za pewne powazne przestwpstwa. Oprocz przestepcow jedynie osoby uposledzone umyslowo oraz wiezniowie nie powinny miec prawa glosu. W Australii od ilus tam lat aby uzyskac obywatelstwo trzeba zdac egzamin. Urodzeni oczywiscie nabywaja prawa obywatelskie automatycznie.

W panstwach greckich byl obowiazek nauczania od 7go roku zycia do 18stego dla wszystkich chlopcow z wyjatkiem niewolnikow a wiec teoretycznie kazdy cos tam umial bo wiedze do glowy wbijano batem. To mozna by przywrocic. W Azji leja i sa wyniki. W programie nauczania powinno byc wszystko co obywatel powinien wiedziec. Ja bym wprowadzil ostre kryteria na czynne prawo wyborcze, szczegolnie dla potencjalnych senatorow. Wiele wiecej zalet niz wad.

Co do panstw greckich jak Ateny sprawy zwiazane z obronnoscia i pozycja miedzynarodowa panstwa to juz byla inna para kaloszy. W zaleznosci od stopnia zamoznosci oprocz podatkow obywatele mieli obowiazek roznych swiadczen militarnych. Np obywatele, ktorych stac bylo poniesc koszty budowy okretu wojennego musieli takowy zbudowac wedle wymagan admiralicji i utrzymywac w pelnej gotowosci bojowej z wlasnej kieszeni. Okret oczywiscie byl wlasnoscia panstwa. Ciekawe, ze nikt nie narzekal, wprost przeciwnie wiekszosc byla dumna z tego.

pozdrawiam,
Avatar użytkownika
vik123None specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 121
Dołączył(a): 2011-10-25, 09:00:31
Lokalizacja: Perth, WA
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Poprzednia strona

  • Inne

Powrót do Społeczeństwo i Polityka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 102 gości

cron