Libijskie niepokoje - czy świat oszalał ??

Polski rząd i jego politycy - afery, korupcja, dokonania. Strajki w naszym kraju i poza granicami. Protesty ludzi.

Libijskie niepokoje - czy świat oszalał ??

Postprzez dkm1941bismarck » 2011-03-09, 23:49:15

13.01.2011 w Libii zaczęły się demonstracje mające podobny cel jak wcześniej w Tunezji czy Egipcie - demonstracje mające na celu wyeliminowanie z życia politycznego krwiożerczego satrapę-mordercę pułkownika M. Kaddafiego i jeśli Tunezję, czy Egipt można postarać się zrozumieć to w tym przypadku mam wrażenie że media i rządy światowe ogarnęła zaćma oczna i schizofrenia paranoidalna.
Libia przez 40 lat stała się w miarę cywilizowanym krajem, jest jednym z nielicznych państw w Afryce, gdzie satrapa dba nie tylko o swoją kieszeń - obfite profity płynące z ropy uczyniły z Libii liczącego się partnera z państwami Europejskimi np, PKB Libii jest w 3-ce Afrykańskiej:
PKB w 2009 r. wyniósł ok. 60,4 mld USD i zwiększył się o ok. 1,8 % w porównaniu 2008 r. (wg danych szacunkowych IMF, kwiecień 2010 r.). Gospodarka libijska jest zdominowana przez sektor węglowodorów, który dostarcza ok. 98 % wpływów eksportowych oraz 90 % dochodów budżetowych. Sektor ten generuje ponad 70 % PKB Libii, usługi – ok. 26 %, rolnictwo – 4 %. Inflacja w latach 2004-2006 utrzymywała się na niskim poziomie poniżej 3,1 %. W 2007 r. wzrosła do ponad 6 % oraz do ca 10 % w roku 2008. W ub. roku odnotowano widoczny spadek stopy inflacji, która oscylowała w granicach 2,4 – 2,6 %. Według ostatnich dostępnych danych nt. poziomu bezrobocia z 2006 r. wynosiło ono 20,7 %.

Znając historię państw Afrykańskich - historia Libii w ostatnich 40 latach jest najbardziej stabilna, gdyż brak w niej choćby niepokojów wewnętrznych, ludobójstw - zasługa w tym pułkownika, więc o co chodzi tym degeneratom made in islam ??

Wydaje mi się że nie do końca ludzie rozumieją niebezpieczeństwo jakie wiąże się z przewrotem muzułmańskim w Libii, bo w Europie pokojowo opanowali południe, w Afryce robią to siłowo i omamiają cały świat jacy są poszkodowani, co widać choćby po USA, które dla mnie robią rzeczy tak niezrozumiałe że logika wymięka przy ich słowach/czynach - walczą z terroryzmem, ale tylko tym który leży w krajach bogatych w surowce, Libia wydobywa 2% światowej ropy, więc trzeba "pomóc" biednym muzułmanom zapominając że Cesarstwo Perskie cały czas knuje i planowane są naloty na Irański "atom" - to jak to jest, najpierw walczymy ze złem, a potem pomagamy mu tworzyć bastiony, z których będzie atakował ?? Gdzie tu jakikolwiek sens ??
Gdzie były USA jak miliony ludzi ginęły w Darfurze, gdzie są siły pokojowe w konającej Somalii, DRK, czy innych tego typu miejscach - siły pokojowe ONZ, NATO walczą teraz o wolność Islamu ?? Coś się zmieniło na świecie w jeden miesiąc że taka paranoja ogarnęła potęgi militarne i chcą człowieka usiłującego opanować masowe "gorączki" za wszelką cenę pozbawić człowieczeństwa, pokazując go jako demoniczne wcielenie Vlada Tapesa ??

Dla mnie - jeśli Kadafi zostanie obalony, w 100% Libia utonie w fanatyzmie Islamskim i świat za kilka lat przekona się że wtrącając się w ich prywatne sprawy źle zrobił, bo nic nie będzie w stanie zapanować nad kolonizacją świata przez Islam, przez który zanikają państwa pokroju Holandii czy Szwecji.
Trzymam i będę trzymał kciuki za Kadafiego, żeby mu się udało zaprowadzić spokój, bo jest coś co oddziela go od innych "satrap" - jaki by nie był, zawsze najważniejsza jest Ojczyzna i dla mnie taki winny być Przywódca.
Obrazek
URODZIŁEM SIĘ W WARSZAWIE-(L)EGIĘ KOCHAM-(L)EGIĘ SŁAWIĘ !!
Avatar użytkownika
dkm1941bismarckNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 1462
Dołączył(a): 2010-07-03, 18:21:53
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Libijskie niepokoje - czy świat oszalał ??

Postprzez KenWatanabe » 2011-03-10, 01:06:46

Dla mnie to wygląda tak:
Wcale nie dziwie się temu, że islamscy ekstremiści w Libii niesieni na fali podobnych zamieszek postanowili obalić także Kadafiego. W kulturze islamu zawsze byli, są i będą fanatycy, a to co się dzieje to tylko powtórka z historii. Warto sobie przypomnieć chociażby z historii Turcji Mustafe Kemala Pasze, typowy reformator, muzułmanin ale jego osiągnięcia nigdy nie podobały się twardogłowym islamistom. Co prawda jemu się udało i Turcja dobrze na tym wyszła, ale to już inna sprawa bo wtedy rządy autorytarne były na porządku dziennym. Do dzisiaj świat się bardzo zmienił ale nie świat islamski gdzie przypuszczam jeszcze wielokrotnie będziemy oglądać takie historyczne sekwencje. Dla nich po prostu istotne są inne wartości, można to zrozumieć i trudno się temu dziwić; zdecydowanie bardziej zadziwia zachodni świat który przerasta sam siebie pod względem hipokryzji. Tak jak wspomniałeś te "misje humanitarne" to nie są już nawet śmieszne, bo takie były po Iraku, dziś to po prostu żałosne. Już wczoraj w wiadomościach mówili, że amerykanie ponoć znaleźli dowody na zbrodnie wojenne, bez komentarza. Ale mnie jeszcze bardziej irytuje to, że Kadafi był "przyjacielem" zachodu, właściwie bronił swojego państwa przed ekstremizmem i także terroryzmem co udzielało się też innym krajom, a dziś jest już zbrodniarzem, a Ci którzy go popierali de facto wzięli stronę Al Kaidy z którą ponoć tak zaciekle walczą.

Tak więc świat ewidentnie oszalał i rozdupcy się to wszystko niedługo :P
Głównym motorem, który popycha mnie do działania, jest ciekawość. Zawsze szukam interesujących ról, interesujących scenariuszy. Nie chcę popadać w stereotypy, unikam zaszufladkowania, dlatego często wybieram bardzo różnorodne filmy: od poważnych po zabawne.
Kensaku Watanabe
Avatar użytkownika
KenWatanabeNone specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 2263
Dołączył(a): 2007-08-28, 02:05:27
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Libijskie niepokoje - czy świat oszalał ??

Postprzez nikozja83 » 2011-04-29, 15:59:51

KenWatanabe napisał(a):W kulturze islamu zawsze byli, są i będą fanatycy, a to co się dzieje to tylko powtórka z historii.


A w kulturze chrześcijańskiej to niby fanatyków nigdy nie było? Dlaczego wychodzi się z założenia, że WSZYSTKIEMU co dzieje się w świecie islamu winni są religijni fanatycy? W Polsce religia odgrywa moim zdaniem wcale nie mniejszą rolę (niestety, ciągle jeszcze...) w kształtowaniu historii.
Avatar użytkownika
nikozja83None specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 15
Dołączył(a): 2011-04-29, 15:51:34
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez paimka » 2011-04-29, 18:22:36

Ropa kochani...
Wszystkie kraje ktore ostatnio byly atakowane przez USA posiadaja ogromne zloża ropy. Obecnie USA jest na skraju wydobycia(szczyt wydobycia mieli w latach '70), a w 2050 nie bedzie czego juz wydobywac.
Druga sprawa.
Stany inwestują w wojsko kosmiczne sumy i to musi im sie zwrocic. Zwraca sie i to z nawiązka ok 25%.
Prezydent Eisenhower(1890-1969) stworzył pojęcie: "military industrial complex" i przestrzegał przed nadmiernym wykorzystaniem wojska w celach zarobkowych. Zdawal sobie sprawę iz chec duzego szybkiego zysku moze przyslonic ludziom oczy.
____edit
Religia tu ma niewiele do rzeczy, to jest pretekst. Nic poza tym.
Filipiny są chrzescijanskie, a atakowali je w historii już 2x. Chca tam zaprowadzic demokracje? Przeciez ona juz tam jest. Jednak tutaj nie chodzi o demokracje, ani o religie, a o zloza uranu.

Moim zdaniem Libia nie "poszla" na jakis cudowny kontrakt(za pol darmo) dostaw ropy dla USA i tak to sie skonczylo.
Porownajcie sobie mapy:
Zloza ropy http://en.wikipedia.org/wiki/File:Oil_Reserves.png
Miejsca gdzie stacjonuja zolnierze USA(nie ma tam jeszcze Libii- mapa jest z marca 2010) http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... _world.svg
Zuzycie ropy http://en.wikipedia.org/wiki/File:OilCo ... capita.png

Dodatkowe dane:
Prognozy wydobycia ropy naftowej wg. roznych modeli prognozowania http://en.wikipedia.org/wiki/File:PU200611_Fig1.png
Zestawienie producentow ropy: http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_co ... production
Produkcja i eksport: http://en.wikipedia.org/wiki/File:Chart ... nverse.GIF USA nie dosc ze jest jednym z trzech najwiekszych producentow, to jeszcze jest najwiekszym importerem.

Po porownaniu wnioski nasuwaja sie same. To nie jest wrozenie z fusow, ani domysły, tylko nieemocjonalna analiza danych.
(...)my walczymy jeszcze gdzie indziej. każdego dnia staczamy wyniszczające pojedynki, których nikt nie widzi ani nie rozumie, ani nawet nie ma pojęcia o ich istnieniu. pojedynki z samym sobą, z własnymi emocjami.
Avatar użytkownika
paimkaNone specified
Weteran
Weteran
 
Posty: 1439
Dołączył(a): 2007-05-28, 15:38:21
Lokalizacja: Wawa/Czewa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy


  • Inne

Powrót do Społeczeństwo i Polityka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości