Strona 1 z 1

11 listopada - Wasze spojrzenie

PostNapisane: 2010-11-11, 23:13:19
przez hitman1986
Jak przebiegł Wam ten dzień?
Braliście udział w jakiś imprezach organizowanych przez Wasze miasta? Wywiesiliście flagę?

Jak w ogóle podchodzicie do tego dnia i czy czujecie się patriotami?



Ja osobiście ten dzień spędziłem jak każdy inny dzień wolny, głównie w domu, bo na dworze zimno, nie chciało się wychodzić. Flagi nie wywieszałem, bo jej niestety nie mam...

PostNapisane: 2010-11-11, 23:24:26
przez NGoHT
Ja zjadłem pizzę ze Staropolskiej, wypiłem 7 piw i gram w Def Jama. Ogólnie fpytę!

PostNapisane: 2010-11-11, 23:26:48
przez kamil
Jak dla mnie zwykły normalny dzień, jedyne co było innego w tym dniu to szukałem po mieście otwartego sklepu, żeby kupić chleb. Flagi nie wywieszałem, z tego względu że nie mam.

PostNapisane: 2010-11-11, 23:31:15
przez astarte
Dla mnie to po prostu dzień wolny , który z reguły spędzam w domu z rodziną. Flago równiez nie wywieszam. Nigdy tego święta nie obchodzę jakoś specjalnie .

PostNapisane: 2010-11-12, 07:45:47
przez BlueMan
astarte - 2010-11-11, 22:31 napisał(a):Dla mnie to po prostu dzień wolny , który z reguły spędzam w domu z rodziną. Flago równiez nie wywieszam. Nigdy tego święta nie obchodzę jakoś specjalnie .

Mam dokładnie tak samo jak Kasia :)

PostNapisane: 2010-11-12, 09:38:14
przez makoomba
Ja leczyłem kaca przez pół dnia, a miałem wyjśc z aparatem na miasto porobić zdjęcia.

PostNapisane: 2010-11-12, 13:17:43
przez cre[a]tive
Jestem patriotką i ten dzień jest dla mnie w pewien sposób ważny. Na pewno zawsze mam jakąś refleksję, pomyślę też o tym, jak to dobrze, że żyję w czasach, gdy nie ma wojny i nie trzeba walczyć o to, by móc normalnie żyć.

Nie mam natomiast w zwyczaju chodzić o 12 na rynek i oglądać defilad i innych uroczystości. Nawet chętnie bym popatrzyła może, ale z lenistwa nie chodzę ;>

Poza tym, to jest to dla mnie dodatkowy wolny dzień, który wykorzystuję głównie na to, by odpocząć, zrelaksować się.

PostNapisane: 2010-11-12, 17:22:32
przez Suceed
Obchodziłem te święto podobnie jak reszta. Z tą różnicą, że u mnie ktoś wywiesił flagę.

PostNapisane: 2010-11-12, 23:47:56
przez hitman1986
Ja jeszcze dodam, że mimo, że nie obchodziłem jakoś specjalnie tego święta, to byłem w tym dniu... dumny :) Dumny z tego, że jestem Polakiem. I bardzo miło oglądało mi się relacji z Placu Piłsudskiego, czy słuchało Warszawianki.

PostNapisane: 2010-11-13, 03:44:51
przez NGoHT
Szkoda tylko, że byli to patrioci na jeden dzień. Nie piszę o wszystkich. Chodzi bardziej o większy procent tych, którzy tam przyszli.

PostNapisane: 2010-11-13, 04:18:57
przez hitman1986
A co rozumiesz pod pojęciem słowa "patriota"? Kim wg Ciebie jest patriota tak naprawdę?

PostNapisane: 2010-11-13, 08:11:53
przez junior
mnie to święto jest obojętne:P

PostNapisane: 2010-11-13, 13:50:56
przez NGoHT
hitman1986 - 2010-11-13, 03:18 napisał(a):Kim wg Ciebie jest patriota tak naprawdę?

To taki Pan z medalami... ;P A tak na serio, sam nie jestem patriotą, więc trudno mi to określić, ale moim zdaniem jest to ktoś kto utożsamia się z ojczyzną, jest gotów walczyć o jej wolność narażając swoje życie. Patriota jest ojczyzną.

PostNapisane: 2010-11-14, 20:47:56
przez KenWatanabe
Odwiedziłem rodziców narzeczonej i zjedliśmy uroczysty obiad, nie wiem tylko czy bardziej ze względu na święto czy na to, że rzadko się z nimi widujemy. Flaga też była i u siebie na domu też wywiesiłem sztandar przed odjazdem, żeby wszyscy widzieli xD.

Ogólnie uważam, że to najważniejsze Polskie święto, uważam się za patriotę, za to nie wierzę i nie utożsamiam się za bardzo z kościołem więc wydaje mi się ważniejsze niż wszystkie święta kościelne. Niektórzy jednak trochę przesadzają, święto powinno się przeżywać wewnętrznie i jeśli potrzeba nakazuje uzewnętrzniać swoje przekonania, natomiast niektórzy szukają tylko pretekstu do usprawiedliwienia swojego zachowania.

PostNapisane: 2010-11-15, 02:59:22
przez studnia
A ja nie obchodziłem. Po prostu kolejny zbędnie wolny dzień. Jak być patriotą w kraju które na każdym kroku próbuje Cię oskubać ? Wybacz Ken, ale jednak należysz do trochę starszego pokolenia i inaczej patrzysz na pewne sprawy. Nasze państwo utrudnia nam rozwój w każdy możliwy sposób. Musi się wiele zmienić. Dla młodych ludzi, którzy chcą coś zmieniać, chcą coś znaczyć nie pozostaje nic innego niż emigracja, niestety. Polska tłamsi rozwój młodych i kreatywnych ludzi. Nie mogę więc być patriotą i obchodzić takie święto. Rozwojowi Polski i jej obywateli bardziej przydałoby się mnóstwo innych rzeczy niż kolejne święto i kolejny dzień wolny od pracy.

PostNapisane: 2010-11-17, 20:00:44
przez kosmowski.be
Z Narzeczoną spędziłem ten dzień. Nie obchodziłem go jakoś wyjątkowo raczej nigdy.

PostNapisane: 2010-11-19, 02:22:29
przez Codino
Ja święto narodowe obchodzę po polsku:), czyli buteleczką%. Generalnie nie ma powodów by to święto odbywało się akurat 11 listopada, ale skoro już ktoś tak ustalił, to trudno, w końcu nie data jest tutaj najważniejsza. Nie ma też powodów by akurat tego dnia rozmyślać o Polsce, wolę to robić gdy mam ochotę, niż wtedy gdy jest to "ustalone". Jednak wydaje mi się, że takie święto wielu ludziom jest potrzebne, tak jak wiele innych, ale to już nie moja sprawa.
Co do kwestii ekonomicznej, o której wspomniał studnia, nie sądzę by się to odbijało negatywnie na gospodarce, po odpoczynku Polacy pracują lepiej i sprawniej, a kiedyś przecież odpoczywać trzeba, w każdym państwie są takie święta. Problemem naszej gospodarki nie jest krótki czas, który spędzamy w pracy tylko wydajność tej pracy.

Re: 11 listopada - Wasze spojrzenie

PostNapisane: 2010-12-07, 21:44:20
przez dkm1941bismarck
Mam nadzieję że nikt mnie nie wyklnie że odkopałem ten temat :rotfl:

11 listopad dla mnie to kolejne święto trochę na "wyrost" - fakt odzyskanie niepodległości, powód do dumy zwłaszcza że reprezentujemy Naród Wielkich Ludzi takich jak Marszałek, ale...czasami wydaje mi się że jako Nacja nie doceniamy tego co ważne.
Putin datę wypędzenia Polaków z Kremla zrobił Świętem Narodowym a My ?? Największe zwycięstwo zapomnieliśmy - mowa o 04.07.1610, a pamiętamy np Grunwald, który nie dał Nam niczego poza niewykorzystanym zwycięstwem a Kłuszyn ?? Jako jedyna Nacja w historii świata okupowaliśmy Moskwę i to powinno być święto oręża Polskiego, jednakże My zachwycamy się datami pokroju 11.11 - podkreślam - to WIELKIE zwycięstwo pojawić się z nicości, ale to że nie pamiętamy swojej historii nie świadczy o Nas za dobrze.

PostNapisane: 2010-12-09, 21:18:49
przez Codino
Ja tam rocznicę bitwy pod Kłuszynem obchodziłem aż za bardzo. A co do powodów, dla których nie obchodzimy tego święta hucznie... cóż, jak dla mnie to ma związek z dzisiejszą polityką, za miedzą mamy największe państwo świata i po prostu zdrowy rozsądek nakazuje ostrożność w obchodzeniu się z nim. Europa jest słaba, Ameryka za oceanem, zatem lepiej szabelką za nadto nie wymachiwać:)