Partyzant - 2010-09-07, 10:40 napisał(a):Ja tam lubiłem chodzić na religie, choć nie jestem obrońcą krzyża. Lubiłem dyskusje z księdzem, a specjalizowałem się w zadawaniu mu kłopotliwych pytań dotyczących wiary
Partyzant - Wt, 7 wrz 2010, 10:40 napisał(a):Religia nie jest przymusowa, można się z niej wypisać
Suceed - 07 wrz 2010 12:39 napisał(a):Nie do końca, można zamienić religię na etykę bądź filozofie (jeśli szkoła daje taka możliwość). Całkowicie z religii wypisać się chyba nie da.
hitman1986 - 07 wrz 2010 11:43 napisał(a):Ja, gdy jeszcze chodziłem na religię, miałem bardzo nawiedzonego księdza
Suceed - 07 wrz 2010 12:39 napisał(a):Nie do końca, można zamienić religię na etykę bądź filozofie (jeśli szkoła daje taka możliwość). Całkowicie z religii wypisać się chyba nie da.
blues - 08 wrz 2010 08:23 napisał(a):W odróżnieniu od innych przedmiotów nie ma do religii programów nauczania. Nikt też katechetów i księży nie kontroluje pod względem programowym. Teraz sami sobie odpowiedzcie na pytanie, czy to normalne żeby w świeckiej szkole odbywały się zajęcia jednej, uprzywilejowanej religii i aby nikt tych zajęć nie kontrolował.
blues napisał(a):Można oczywiście wprowadzić obowiązkową etykę i uczyć na niej uniwersalnych zasad etycznych, a przy okazji pokazywać jak ta etyka wygląda w różnych kulturach, wierzeniach i religiach, ale jest to przynajmniej na razie niemożliwe do zrealizowania, bo nie mamy wystarczającej ilości etyków z wykształcenia.
blues napisał(a):Jak sobie wtedy kościół posadził ziarenka katolików w głowach młodych ludzi, tak teraz zbiera tego owoce. Aktualny masowy odwrót od religii to jest wyłącznie zasługą KK.
KK miał ogromny potencjał w latach 80'. Wielu ludzi chodziło do kościoła, aby sprzeciwić się komunie i tego kościół nie wykorzystał.
Lawenda - 2010-09-08, 20:16 napisał(a):Niestety wydaje mi się, że problemem w tej sytuacji stanowi nie szkoła a napiętnowanie społeczne.
Karolina17 - 2010-09-10, 21:42 napisał(a):W liceum nie chodziłam na religię i uczniowie nie mogli zrozumieć, że moi rodzice akceptują mnie, pomimo mojego ateizmu.
Powrót do Społeczeństwo i Polityka
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości