zuyboy napisał(a):Samoloty bojowe to nie t-shirty czy telewizory. To nie jest produkcją, którą się uruchamia ot tak.
Wojna to też nie jest kwestia która się zaczyna i kończy ot tak.
zuyboy napisał(a):A w Chinach ogromna liczba osób żyje w nędzy, jeszcze większa nędza w połączeniu z armią poza granicami tego kraju to wspaniałe podwaliny do jakiegoś buntu.
Bunt w Chinach? Czy ja aby dobrze przeczytałem? Tak się składa, że mają długą tradycję rozjeżdżania buntowników czołgami
Nie porównuj możliwych skutków buntu w Chinach i niezadowolenia w USA bo tak mi się zdaje, że to drugie jest raczej groźniejsze. Pod względem mentalności ludzi i ich stosunku do wojny "mniej cywilizowane" państwa wschodu bardzo wyprzedzają zachodnie demokracje.
zuyboy napisał(a):Te szalejące rosyjskie okręty podwodne to chyba jakiś żart. Taki Kursk to sam zatonął.
Sugerujesz, że rosyjskie okręty podwodne są złej jakości?? W 1940 roku podobne zdanie o U-bootach mieli Brytyjczycy i nie najlepiej na tym wyszli. Ale ok to jest kwestia na tyle płynna, że te okręty faktycznie nie musiałyby stanowić poważnej siły. Ale chyba jednak mimo wszystko łatwiej i bezpieczniej przetransportować jednostki przez ląd.
zuyboy napisał(a):Jeżeli Chiny i Rosja w większości mają człogi nienowsze niż T-72 to strat na lądzie po stronie zachodu nie będzie prawie wcale (patrz wojny z Irakiem).
To też tylko z początku bo czołgi typu T-90 są w stanie konkurować z Abrahmsami czy Leopardami. Wystarczy wdrożyć do masowej produkcji. A prowadzone są już nawet prace nad T-95 jeszcze nowszym typem czołgu.
zuyboy napisał(a):Lotniskowce wraz z obstawą przepłyną spokojnie, samoloty przelecą.
Zgoda ale czołgów i ludzi nie przewożą lotniskowce i samoloty tylko transportowce (przynajmniej w większości w wypadach na taką skalę).
zuyboy napisał(a):No więc w Europie straty szybko będę uzupełniać Europejczycy.
ha
Gdy Polska da nam rozkaz, zgłosimy się do wojska
Te czasy już minęły. Osobiście zgłosiłbym się do jednostki ale w dobie dzisiejszej lewicowej mentalności młodych ludzi w państwach europy zachodniej wątpię, żeby obyło się bez komplikacji przeprowadzenie powszechnej mobilizacji.
zuyboy napisał(a):Poza tym Chińczycy mają pod bokiem taki Tajwan, bardzo zmilitaryzowane państwo. Pewnie sporo wojska by musieli zostawić, żeby ich nie zaatakował.
Myślę, że nie zostawiano by tam jakichkolwiek oddziałów do obrony. Zajęcie takich państw jak Tajwan czy Japonia musiałoby być jednym z pierwszych celów państw bloku wschodniego i to bardzo ważnym bo zabezpieczającym wschodnie wybrzeże. Wiele by od tego zależało.
Ważnym elementem Rosyjskiej taktyki wojskowej są także pociski balistyczne takie jak Iskander. Bardzo trudno je wyeliminować tzw "tarczom antyrakietowym", są mobilne przez co trudne do zniszczenia dla lotnictwa. Myślę, że ich użycie mogłoby zredukować istotność broni pancernej na polu bitwy.
zuyboy napisał(a):Nie byłem w Chinach. A jeżeli Ty byłeś w Chinach i myślisz, że czyni Cię to ekspertem to powiedz proszę jaki procent Chińczyków widziałeś na własne oczy.
Ok, ale złą sytuację materialną społeczeństwa w czasie wojny należy chyba zaliczyć na plus. Po prostu ludzie nie mają co tracić w przeciwieństwie do pławiących się w luksusach kolegów którzy jednego dnia z 5 gwiazdkowego apartamentu lądują w śpiworze w metrze.