Ratyfikacja Traktatu Lizbońskiego

[hitman1986]

Jeśli sytuacja będzie narastała w sposób dramatyczny, jeśli będzie groziło to tym, że Polska się skompromituje, jako zakała Europy, to wtedy wszelkie rozwiązania, nawet najbardziej radykalne wchodzą w grę. Nawet przedterminowe wybory parlamentarne - uważa marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, gość "Kontrwywiadu" RMF FM.

Głośna ostatnio sprawa ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, powszechnie uważanego za "konstytucję Europy". Sprawa jest o tyle głośna, że Prawo i Sprawiedliwość, z wodzem Kaczyńskim na czele, nie chce jej ratyfikacji, a przecież sami, za swojej kadencji, wynegocjowali takie, a nie inne warunki Traktatu.

Co sądzicie o tym wydarzeniu ? Czy rzeczywiście PiS zablokuje Traktat ? Czy Polska będzie "zaściankiem Europy" ? Pamiętajmy, że aby Traktat wszedł w życie, wszystkie państwa muszą go zaakceptować, czy to przez głosowanie parlamentarne, czy też przez referendum...

I właśnie, referendum: jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy powinno się odbyć, czy ryzykujemy wpadkę niezaakceptowania Traktatu przez PiS (a dokładnie brakuje 6 głosów PiSu do akceptacji Traktatu Lizbońskiego) ?

[Codino]

Wiele oszukanych społeczeństw byłoby nam wdzięcznych gdybyśmy ten traktat odrzucili.

Jak można po fiasku Konstytucji Europejskiej uchwalać dokładnie to samo, ale mówiąc, że tym razem nie potrzeba referendum, bo to nie konstytucja, tylko "Traktat Raformujący". Fakt ten pokazuje tylko, że żadnym zaściankiem Europy nie jesteśmy(zresztą tego typu gadanie świadczy o braku wiedzy elementarnej i kompleksach - do pana Komorowskiego), a świnie z Francji, Niemiec, czy Anglii kłamią tak samo jak te nasze.

Co nie zmienia faktu, że PiS robi z siebie pośmiewisko, bo sami to coś zaakceptowali.

Ja osobiście wolę być mieszkańcem socjalistycznego państwa polskiego, niż socjalistycznego państwa europejskiego.
Tym bardziej, że zmienić system zawsze łatwiej w mniejszym organiźmie.

[zuyboy]

Sprawa jest o tyle głośna, że Prawo i Sprawiedliwość, z wodzem Kaczyńskim na czele, nie chce jej ratyfikacji, a przecież sami, za swojej kadencji, wynegocjowali takie, a nie inne warunki Traktatu.

PiS chce ratyfikacji, ale z gwarancją, że te warunki nie zostaną zmienione.

Czy Polska będzie "zaściankiem Europy" ? Pamiętajmy, że aby Traktat wszedł w życie, wszystkie państwa muszą go zaakceptować, czy to przez głosowanie parlamentarne, czy też przez referendum...

Jeżeli Polska nie zaakceptuje to nie będzie traktatu w ogóle, więc czemu Polska ma się stać w związku z tym zaściankiem Europy? Z UE nas wyrzucą?

[hitman1986]

więc czemu Polska ma się stać w związku z tym zaściankiem Europy?

Bo tylko Polska nie przyjęłaby tego Traktatu

[zuyboy]

Bo tylko Polska nie przyjęłaby tego Traktatu

A wszyscy inni już ratyfikowali?

U mnie leci teraz tvn24 i zaczyna mnie bawić to bicie piany. Mam tylko nadzieję, że nie jest to szukanie pretekstu do przedwczesnych wyborów.

[ET]

Męczy mnie ta logika "zaścianku", bo wg. mnie jest głupawa i niesprawiedliwa. Ten traktat jest po prostu sztuczny i tak naprawdę nikomu niepotrzebny. Mówią, że Polska jest zaściankiem? Tylko ciekawe, że gdyby poprosić o zdanie obywateli kilku krajów "starej" Unii, traktat przepadłby z kretesem (np. w Wielkiej Brytanii). Więc przestańmy dawać się manipulować. UE jest jak cytryna-trzeba ją wycisnąć do granic możliwości (oczywiście z wdziękiem i klasą francuskich rolników) i wyrzucić do kosza na śmieci.

[figmar]

Bo tylko Polska nie przyjęłaby tego Traktatu

Francja odrzuciła w referendum konstytucję europejską i żadna krzywda się im nie stała. Czemu my mamy się bać?
Dziwi mnie, że zawsze przy takich "ważnych" europejskich decyzjach nasi politycy i media zastanawiają się "jaka będzie reakcja Niemiec jeśli to...", "jak zareaguje Wielka Brytania jeśli tamto ..." itp. Powinniśmy walczyć o własny interes i nie przejmować się innymi krajami tak jak one nie biorą pod uwagę interesów Polski przy własnych decyzjach.

Wczoraj w RMF zastanawiali się jaki wpływ na Polskę będzie miała wypowiedź Tuska dotycząca Chin. Powiedział on, że nie wybiera się do Chin (nie pamiętam już, czy chodziło o jakąś wizytę, czy o uroczystość otwarcia Olimpiady). I jakiś profesor miał do Tuska pretensje, że ten wypowiada się jako pierwszy z Unii Europejskiej. Czyli najlepiej jest czekać aż wypowiedzą się wszyscy "wielcy", potem policzyć głosy na "tak" i na "nie" i wypowiedzieć się tak jak większość? Po prostu śmieszne.

[hitman1986]

Czyli najlepiej jest czekać aż wypowiedzą się wszyscy "wielcy", potem policzyć głosy na "tak" i na "nie" i wypowiedzieć się tak jak większość?

Nie. Trzeba mieć własne zdanie, ale nie można uważać się za najważniejsze państwo w UE, bo takowym na pewno nie jesteśmy.

[figmar]

Nie. Trzeba mieć własne zdanie, ale nie można uważać się za najważniejsze państwo w UE, bo takowym na pewno nie jesteśmy.

Ja nie powiedziałem, że jesteśmy najważniejszym państwem w Unii. Nie jesteśmy. Ale musimy mieć własne zdanie niezależnie od tego jakie mają Niemcy czy Francja. I nie musimy czekać aż Merkel czy Sarkozy wyrażą zdanie na jakiś temat i potem Polska będzie się do tego ustosunkowywać.

Dlaczego PO boi się referendum? Gdyby Polacy odrzucili traktat cóż by się takiego strasznego stało? Oznaczałoby to jedynie, że obywatele UE z naszego kraju nie chcą takiego rozwiązania i należy je zmienić. Tyle, bardzo to proste.

[hitman1986]

Referendum to m.in niepotrzebne koszty.

[figmar]

Referendum to m.in niepotrzebne koszty.

ach...zapomniałem o tanim państwie.
Tak naprawdę PO nie chodzi o koszty tylko boją się odrzucenia traktatu. Boją się tej "kompromitacji" na arenie europejskiej, tylko ja nie wiem czemu i chyba nigdy nie zrozumiem tego.
A takie zagrywki jak z ich sondą w której zmieniali wyniki jak im było wygodniej by pokazać ,ze i tak większość Polaków jest za traktatem i nie ma sensu przeprowadzać referendum, pozostawiam bez komentarza-jedynie się skompromitowali.

[hitman1986]

figmar, bez urazy, ale euro-sceptyk z euro-entuzjastą raczej się nie dogadają...

[Meth]

Tak naprawdę PO nie chodzi o koszty tylko boją się odrzucenia traktatu. Boją się tej "kompromitacji" na arenie europejskiej, tylko ja nie wiem czemu i chyba nigdy nie zrozumiem tego.

Polacy nie odrzucą traktatu, większość społeczeństwa jest za Unią (potwierdzają to również różne sondaże). Przedłuży to jedynie proces ratyfikacji. PiS również tak naprawdę nie chce referendum - boi się, że znowu powrócą Lepper i Giertych, poza tym zabawnie będzie wyglądało, gdy PiS będzie przeciwko czemuś, co sam wynegocjował. Dlatego moim zdaniem traktat zostanie przyjęty w sejmie, mimo że teraz pis go odrzuca, jedynie z powodu swoich własnych interesów partyjnych.

[figmar]

figmar, bez urazy, ale euro-sceptyk z euro-entuzjastą raczej się nie dogadają...

nie jestem euro-sceptykiem, daleko mi do tego. Dobrze, że Polska jest w Unii, bo nie ma żadnej równie atrakcyjnej alternatywy. Nie jestem natomiast zwolennikiem Unii, w której są lepsi i gorsi. Jestem za partnerstwem i równością, dlatego właśnie denerwują mnie naciski mediów, które przedstawiają sprawę traktatu tak, że jeśli Polska go nie przyjmie to stanie się coś złego-właśnie że nic złego się nie stanie. Mamy prawo przyjąć traktat lub go odrzucić, natomiast cała ta sprawa przedstawiana jest tak jakbyśmy mieli obowiązek przyjąć traktat lizboński.

większość społeczeństwa jest za Unią (potwierdzają to również różne sondaże)

wiesz jak to z tymi sondażami bywa, szczególnie w Polsce

Dlatego moim zdaniem traktat zostanie przyjęty w sejmie

prawdopodobnie tak się właśnie stanie, chociaż nie wszytsko jest już przesądzone-ciekawe co Tusk wskóra u prezydenta.

[hitman1986]

denerwują mnie naciski mediów, które przedstawiają sprawę traktatu tak, że jeśli Polska go nie przyjmie to stanie się coś złego-właśnie że nic złego się nie stanie. Mamy prawo przyjąć traktat lub go odrzucić, natomiast cała ta sprawa przedstawiana jest tak jakbyśmy mieli obowiązek przyjąć traktat lizboński.

Oczywiście, i nikt tego nie neguje. Ale musimy również zdawać sobie sprawę z międzynarodowych konsekwencji odrzucenia tego Traktatu. Może dla nas samych nie będzie to nic złego, ot taka nasza decyzja. Ale dla innych krajów będziemy tymi, którzy zablokowali Traktat.

ciekawe co Tusk wskóra u prezydenta.

Prezydent zatańczy tak, jak Premier będzie tego chciał. Dlaczego? Bo nie będzie chciał się kolejny raz skompromitować niepoprawną decyzją...

[figmar]

Może dla nas samych nie będzie to nic złego, ot taka nasza decyzja. Ale dla innych krajów będziemy tymi, którzy zablokowali Traktat.

Mamy prawo go zablokować i jeśli tak się stanie to nikt nie powinien mieć do nas pretensji. Francja zablokowała konstytucję i jakoś nikt nie mówi o nich - to Ci przez których odrzucono konstytucję.
Trzeba jednak przyznać, że jeśli chce się, aby wszystkie kraje przyjęły ten traktat, to trzeba w jakiejś mierze zrezygnować z własnego "widzi mi się" i pójść na jakieś ustępstwa, bo jak każdy będzie ciągnął w swoją stronę to nic dobrego z tego nie wyniknie.

[ET]

Francja zablokowała konstytucję i jakoś nikt nie mówi o nich - to Ci przez których odrzucono konstytucję

I jakoś Francję nikt nie śmiał nazwać zaściankiem.Dziwne.

Trzeba jednak przyznać, że jeśli chce się, aby wszystkie kraje przyjęły ten traktat, to trzeba w jakiejś mierze zrezygnować z własnego "widzi mi się" i pójść na jakieś ustępstwa, bo jak każdy będzie ciągnął w swoją stronę to nic dobrego z tego nie wyniknie.

A to, że jak już się negocjowało traktat i go współtworzyło, to wypadałoby go ratyfikować, to już inna sprawa. Tylko ja cały czas uważam, że ten traktat niczego nie reformuje.