Strona 1 z 1

Linux w Chinach i jego prawa autorskie

PostNapisane: 2004-11-20, 16:57:13
przez BlueMan
mastaha napisał(a):Przebywający w Singapurze CEO Microsoftu - Steve Ballmer - ostrzegł rządy krajów azjatyckich przed, według niego, niepewnym statusem prawnym rozwiązań open-source, przede wszystkim linuxa. Ballmer twierdzi, że twórcy linuxa nic nie robią sobie z regulacji prawnych czego efektem jest naruszenie 228 patentów i system spod znaku pingwina nie uniknie w przyszłości procesów o prawa intelektualne, a konsekwencje takich działań poniosą sami użytkownicy. Komentując sytuację w której minister obrony Singapuru zdecydował o migracji 20,000 komputerów osobistych na oprogramowanie open-source Ballmer powiedział, że „któregoś dnia, dla wszystkich krajów zjednoczonych z ÂŚwiatowej Organizacji Handlu pojawi się ktoś, kto zechce się upomnieć o swoją własność intelektualną wykorzystaną w linuxie i związane z nią pieniądze”. Rząd Chiński natomiast boi się Microsoftu – władze tego kraju obawiają się, że w amerykańskich produktach Microsoftu przemycane są mechanizmy umożliwiające Stanom Zjednoczonym paraliż chińskich systemów informatycznych na wypadek wojny. Nie przekonuje ich także program Shared Source w ramach którego Microsoft udostępnia rządom krajów kody źródłowe swojego systemu. Na zakończenie przemówienia podkreślił, że Microsoft w przeciwieństwie do oprogramowania open-source zapewnia ochronę prawną swoich użytkowników oraz jest w stanie nakreślić jasną i pewną drogę rozwoju swoich produktów co w przypadku bezpańskiego linuxa przypomina wróżenie z fusów. [źródło: Reuters]

Chińczycy się wszystkiego boją. Najlepiej niech nie używają w ogóle komputerów. No, ale widać, ze sam Linux ma takze sobie troszkę do zarzucenia ;)