Miał ufarbowane na czerwono włosy. Powiedział, że jest Jokerem, oczywiście wrogiem Batmana - tak szef nowojorskiej policji Raymond Kelly opisał dziennikarzom Jamesa Holmesa, który w piątek wdarł się do kina na przedmieściach Denver i zaczął strzelać do tłumu widzów przybyłych na premierę nowego filmu o Batmanie. Od kul napastnika, który został wkrótce potem zatrzymany, zginęło 12 osób a 58 zostało rannych. 30 osób w dalszym ciągu przebywa w szpitalu, z czego 11 jest w stanie krytycznym.
źródło:tvn24
Co myślicie o tym? Już nigdzie nie możemy czuć się bezpieczni,kraj nie ma tu najmniejszego znaczenia,na całym świecie jest masa takich nieobliczalnych ludzi.. Na ogół tacy osobnicy po zabiciu ludzi popełniają samobójstwo lecz ten kierował się jakimiś dziwnymi motywami...