Strona 1 z 1

Królewski Ślub

PostNapisane: 2011-04-29, 10:14:37
przez kropla
http://www.officialroyalwedding2011.org/

Obrazek

Ceremonia zaślubin odbędzie się dziś w Opactwie Westminsterskim (Westminster Abbey).


Czy oglądacie relacje telewizyjne z Królewskiego Ślubu?
Ja tak właśnie włączyłam z czystej ciekawości :)
Piękna z nich para.
Ogromnie dużo ludzi zainteresowanych przekracza moje najśmielsze oczekiwania, niektórzy z gości mają całkiem dziwne kreacje :)

PostNapisane: 2011-04-30, 00:47:47
przez hitman1986
2 miliardy ludzi na świecie podobno otrzymywało przekaz z tej ceremonii.
Ja w ogóle nie widzę powodu, dla którego wszyscy, prócz Brytyjczyków, mieliby się podniecać tym wydarzeniem. Czy w ten sam sposób będziecie się interesować tym, że np. syn/córka księcia Monako wyjdzie za mąż/ożeni się? Z pewnością nie. Brytyjczyków rozumiem, w końcu do William i jego żona, po śmierci Elżbiety II, będą rządzić krajem.
Ale już założę się, że gdyby syn Komorowskiego brał taki ślub, to w Polsce byłby to skandal (co byłoby oczywiście w pełni zrozumiałe) ;)

Ja w tym czasie, gdy był ten ślub, byłem w pracy, widziałem tylko fotki z tej uroczystości, i jedno, na temat czego się wypowiem to to, że Panna Młoda nie miała, moim zdaniem, sukienki na poziomie książęcym - była ona bardzo "standardowa"

PostNapisane: 2011-04-30, 10:28:44
przez BlueMan
A ja będą w pracy oglądałem urywkami :P Widziałem jak wchodzą do kościoła, jak William zakłada jej pierścionek, jak są na balkonie i jak RAF przelatuje.
Oglądałem, bo dyskusja w pracy o tym była, więc trzeba było być na czasie ;)

W pracy śmialiśmy się z niektórych elementów. Bardziej są to żarty sytuacyjne, więc w pełni nie da się ich opisać ;)

- wyjeżdżając z Pałacu śmiesznie by było jakby kierowca powiedział "Mobilki, Mobilki, jak dróżka do Katedry?" :D
- jakby uroczystość przerywali reklamami :) "Czy Ty Williamie bierzesz sobie Katarzynę za żonę? ... Ale o tym dowiemy się już po przerwie..." xD

PostNapisane: 2011-04-30, 11:14:40
przez kamil
BlueMan - 2011-04-30, 10:28 napisał(a):- wyjeżdżając z Pałacu śmiesznie by było jakby kierowca powiedział "Mobilki, Mobilki, jak dróżka do Katedry?"

:rotfl:
Nie oglądałem tego "przedstawienia", dla mnie było to mało interesujące, więc nawet nie włączałem telewizji, zdjęć też nie oglądałem. Śmieszy mnie to że tyle osób czekało na ten ślub i tyle osób to oglądało.

PostNapisane: 2011-04-30, 14:08:48
przez KenWatanabe
Ja też nie widziałem ceremonii i żałuję. Takie rzeczy w rodzinie królewskiej nie zdarzają się codziennie.

Ale zgodzę się, że poza krajami Imperium Brytyjskiego, gdzie Elżbieta jest uznawana za królową jest raczej czysto hobbystycznym oglądanie tym podobnych rzeczy. Ot taka ciekawostka jak wybór Papieża czy wstąpienie na tron nowego Cesarza Japonii, ale ja lubię takie ceremonie :)

PostNapisane: 2011-04-30, 17:01:16
przez cre[a]tive
Gdybym nie była w tym czasie w pracy to obejrzałabym z czystej ciekawości. Takie wydarzenia nie trafiają się ciągle, więc obejrzenie takiego czegoś na żywo jest fajne.

PostNapisane: 2011-04-30, 23:10:23
przez hitman1986
cre[a]tive - 2011-04-30, 17:01 napisał(a):Gdybym nie była w tym czasie w pracy to obejrzałabym z czystej ciekawości.

Znajomi, którzy widzieli ceremonię w TV różnie ją komentowali, choć przeważało zdanie, że było to raczej średniej klasy widowisko...

PostNapisane: 2011-05-01, 07:55:10
przez kosmowski.be
ogladalem katem oka ale jakos mnie to nie zainteresowalo na tyle zebym chociaz pamietal jaka sunkienke miala panna mloda:P

PostNapisane: 2011-05-04, 11:20:38
przez kropla
Oglądałam urywkami całą tą ceremonię i nie żałuję a czemu nie jeśli było to tak popularne na świecie wydarzenie. Podobało mi się zestawienie w 5 wątkach całej ceremonii, które dziś widziałam w DDTVN, ale nigdzie w necie nie mogę tego znaleźć.

A tu możecie podziwiać "Najlepsze i najgorsze kreacje królewskiego ślubu":
http://www.tvn24.pl/0,11191,1701376,,,najlepsze-i-najgorsze-kreacje-krolewskiego-slubu,raport_wiadomosc.html

Obrazek

PostNapisane: 2011-05-05, 17:23:42
przez cre[a]tive
Że tak pozwolę sobie odbiec od tematu - coś kiepskie te królewskie geny, skoro jeszcze przed trzydziestką William ma taką pokaźną łysinę ;>

PostNapisane: 2011-05-06, 08:39:13
przez El Limon
Ja nie oglądałem nawet urywków. Gdzieś tam przed ślubem w wiadomościach coś widziałem na ten temat ale to tak tylko przy okazji.
Owszem takowy ślub się za często nie zdarza no ale dla mnie to i tak tylko ślub a jedyne co w tym ponoć niezwykłego to to że dziewucha nie pochodzi z królewskiej rodziny.
Fajny felieton przeczytałem na ten temat w "Polska The Times", który sobie pozwolę przytoczyć

Kod: Zaznacz cały
http://www.gazetakrakowska.pl/blogi/przemekfranczak/395916,wiele-halasu-o-nic-czyli-ksiaze-sie-zeni,id,t.html

PostNapisane: 2011-05-06, 08:42:40
przez kropla
Tak, łysinkę to ma świetną :)
Ale jak widać to mu nie przeszkadza.

PostNapisane: 2011-05-06, 19:59:43
przez cre[a]tive
kropla - 06 maja 2011 08:42 napisał(a):Ale jak widać to mu nie przeszkadza.


Skąd taki wniosek? ;)

Re:

PostNapisane: 2011-05-07, 15:04:50
przez kropla
cre[a]tive napisał(a):
Skąd taki wniosek? ;)


Wydaje mi się, że gdyby mu to bardzo przeszkadzało swobodnie mógłby sobie zafundować włoski na łysince, na pewno na to go stać, a może to takie sexy?! :inlove:

PostNapisane: 2011-05-07, 18:18:33
przez cre[a]tive
Większość mężczyzn nawet jak zaczyna łysieć, to nic z tym nie robi, z obawy czy też wrażenia, że takie zabiegi są niemęskie. William może ma takie samo zdanie.

Inna sprawa, aktualnie nie ma idealnej metody ukrycia łysiny - chyba że peruka. Jeśli pisząc, że mógłby sobie zafundować włoski na łysinie, miałaś na myśli przeszczep włosów to nie jest to zabieg, który likwiduje problem w całości. Poza tym przez pewien czas wygląda się źle, jako że skóra z tylnej owłosionej części głowy jest wycinana i przeszczepiana tam, gdzie występuje łysina. Przez dłuższy czas po zabiegu tak więc nie dość, że jest się nadal łysym tam gdzie się było, to jeszcze dochodzi całkiem spora łysina z tyłu głowy, na dodatek pewnie pełna nierówności - bo przecież urzędował tam skalpel. Jako, że metoda nie jest idealna i zanim włosy odrosną wygląda się znacznie gorzej niż normalnie, dlatego zapewne większość osób na to się nie nie decyduje. Nie z powodów finansowych.. Dlatego uważam, że nie możemy wyciągać wniosków, czy Williamowi przeszkadza jego łysinka czy nie ;)

PostNapisane: 2011-05-07, 18:31:32
przez El Limon
Skoro ma już kobietę swojego życia, sporo zer na koncie z racji bycia księciem i ogólnie jest szanowany przez jednych z racji tego że jest w rodzinie królewskiej a przez drugich za to jaki jest, to myślę że nie musi przywiązywać zbytniej wagi to swojego wyglądu.
Oczywiście nie oznacza to broń Panie Bucku że ma chodzić zaniedbany ale taka łysina nie stanowi problemu.

PostNapisane: 2011-05-07, 21:24:30
przez cre[a]tive
A tak swoją drogą, myślicie, że intencje Kate są całkiem czyste, czy też powodem dla którego za niego wyszła, była po części świadomość, że zostanie pewnego dnia królową?

PostNapisane: 2011-05-07, 22:23:46
przez kamil
cre[a]tive - 2011-05-07, 21:24 napisał(a):A tak swoją drogą, myślicie, że intencje Kate są całkiem czyste, czy też powodem dla którego za niego wyszła, była po części świadomość, że zostanie pewnego dnia królową?

To już wie tylko Ona.

PostNapisane: 2011-05-08, 03:27:41
przez hitman1986
cre[a]tive - 2011-05-07, 21:24 napisał(a):A tak swoją drogą, myślicie, że intencje Kate są całkiem czyste, czy też powodem dla którego za niego wyszła, była po części świadomość, że zostanie pewnego dnia królową?

Ona podobno powiedziała mu kiedyś, jak jeszcze zaręczeni byli, że jemu bardziej powinno zależeć na tym, aby byli razem, niż jej...
Więc chyba całkiem z "czystych" powodów to oni nie są. Może ta intercyza nie zostawia jej nic po ewentualnym rozwodzie, ale zauważcie, że czy to z jej winy, czy z jego, gdyby doszło do rozwodu, to on straciłby więcej - w WB jest chyba tak, że rozwodnik nie może być królem (bo tam król/królowa jest jednocześnie głową kościoła). Tak samo nie może być królem ktoś, kto poślubił rozwódkę czy rozwodnika.