Pies niszczący płyty i przemiły gest Visceral

Gorące wydarzenia z Europy i reszty Świata.

Pies niszczący płyty i przemiły gest Visceral

Postprzez NighTHawK » 2011-02-03, 16:00:41

Obrazek

Co powiecie na krótką, pokrzepiającą historyjkę w ten mroźny i szarawy dzień? W rolach głównych: niesforny czworonóg, zakochana w Dead Space dziewczyna oraz dobre dusze z Electronic Arts i Visceral.

Akt I - Ashley

Poznajcie Ashley, zakochaną w pierwszej części Dead Space dziewczynę, która nie mogła doczekać się na kontynuację. Czytając zapowiedzi sequela zmartwiła się informacjami o mniejszej ilości elementów horroru i jak to większość z nas ma w zwyczaju, podzieliła się wątpliwościami z całym światem za pośrednictwem Twittera. Przypadek sprawił, że zobaczył to ktoś z EA i nawiązał kontakt, zapewniając, że gra i tak będzie świetna. Ashley postanowiła "śledzić" go na Twitterze, by w razie wpadki, wytknąć błędy gry.

Akt II - Zazdrosny pies

Miłość - to uczucie towarzyszy Ashley w trakcie przechodzenia Dead Space 2. Sequel spełnia wszystkie jej oczekiwania, ale wtedy na scenę wkracza kpiący sobie ze szczęścia ludzi Los, pod postacią psa, przewracającego Xboksa z płytką w środku. Gra nie nadaje się do niczego, nie pomaga czyszczenie, próby instalacji. Koszmar gracza staje się rzeczywistością. Ashley ze łzami w oczach znów odpala Twittera, by wyżalić się światu.

Akt III - Cud

W internecie zawsze ktoś patrzy. Tym razem ten sam przewrotny Los, ponownie skierował na żale Ashley wzrok tego samego pracownika EA, który wcześniej zapewniał, że gra będzie świetna. Ashley została poproszona o adres. Nigdy, przenigdy nie powinniście ujawniać go internetowym nieznajomym, ale nasza bohaterka jednak się złamała. Po jakimś czasie, na jej progu wylądowała tajemnicza przesyłka. Zawartość ?

Obrazek

Podpisana przez pracowników Visceral, nowiutka kopia Dead Space 2 oraz rysunek Isaaca strofującego niesfornego psiaka.

Epilog

Ashley była wniebowzięta i założyła bloga, tylko po to, by opisać całą sytuację i podziękować wszystkim, którzy przyłożyli rękę do tego, małego cudu. Niezła historia, prawda?

http://thingsyoushouldknowaboutme.wordp ... thank-you/
Avatar użytkownika
NighTHawKNone specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 152
Dołączył(a): 2010-07-18, 00:34:06
Lokalizacja: Aktualnie Polska,przyszłość pokaże...
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez cre[a]tive » 2011-02-05, 17:55:45

Jak dla mnie historia dość zadziwiająca. Po 1. podziwiam bezinteresowność pracownika i chęć pomocy. Kosztów za grę nie ponosił, jako pracownik zapewne dostał kopię gratis, a sam może nie gra, więc pomógł dziewczynie. Jednakże nie rozumiem całego ogromnego żalu i tragedii związanej z tym, że gra się popsuła. Pisanie o tej całej historii w kategorii "małego cudu" jest dla mnie co najmniej śmieszne. Nie to, żebym nie rozumiała przywiązania do gry. Tu chodzi o coś innego - jeśli kogoś stać na xboxa i na oryginalne gry do niego, to co za problem kupić tę grę jeszcze raz, skoro poprzednia się zepsuła?
Ta cała opowieść pokazuje tylko jak rozpieszczone i egoistyczne są niektóre dzieciaki.
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me
Avatar użytkownika
cre[a]tiveNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 8417
Dołączył(a): 2007-03-27, 19:58:46
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy

Postprzez NighTHawK » 2011-02-05, 22:24:20

Ja myślę że pracownicy wysłali jej tą grę w formie gwarancji, w Stanach jest inne podejście do ludzi oraz form gwarancyjnych niż u nas. A to że dziewczyna rozgłosiła to światu to inna bajka :P
Avatar użytkownika
NighTHawKNone specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 152
Dołączył(a): 2010-07-18, 00:34:06
Lokalizacja: Aktualnie Polska,przyszłość pokaże...
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez cre[a]tive » 2011-02-06, 00:05:39

NighTHawK - 05 lut 2011 21:24 napisał(a):Ja myślę że pracownicy wysłali jej tą grę w formie gwarancji, w Stanach jest inne podejście do ludzi oraz form gwarancyjnych niż u nas


To fakt. Zastanawiam się, za jaki czas w PL podejście będzie choćby zbliżone. Prosty przykład: gdy w US kupujesz butelkę wódki, pani pakuje Ci ją w papierową torbę, jeśli zanim wsiądziesz do auta torba rozleci się i butelka rozbije, wracasz do sklepu, mówisz, że pani źle zapakowała (nie musisz kłócić się z kasjerką tudzież podnosić głosu), pani daje Ci nową butelkę tej samej wódki za którą zapłaciłeś i pakuje ją porządnie. Wyobrażacie sobie taką sytuację w PL? Ktokolwiek takowej doświadczył? Gdybyście wrócili do sklepu twierdząc, że panna źle zapakowała towar tudzież mają zbyt słabe torby, w związku z czym towar, za który zapłaciliście rozbił się o beton, to przecież sprzedawczyni by was wyśmiała. Nie daję nawet 1 %, że sklep zwróciłby towar. U nas takiej kultury traktowania klienta nie ma. A szkoda. Może my obywatele PL powinniśmy domagać się więcej, za każdym razem, gdy mamy takową możliwość, a wówczas standardy w naszym kraju powoli będą rosnąć (nie marzę o tych amerykańskich nawet i nie wiem, czy tego dożyję ;] )

Z drugiej strony, to nie dokładnie jest tak jak mówisz w przypadku gier - prosta argumentacja - pomyśl, gdyby to było standardem, to ludzie tak by się tą całą historią nie zachwycali, przeszłaby bez echa, gdyby to było normalnością, ani sama zainteresowana nie założyłaby też bloga dziękczynnego.
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me
Avatar użytkownika
cre[a]tiveNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 8417
Dołączył(a): 2007-03-27, 19:58:46
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy


  • Inne

Powrót do Aktualności ze Świata

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości

cron