Lawenda napisał(a):zabrzmialo jak grozba?
Town_moon napisał(a):Nie poczuwam się do autorstwa postu, który mi "przypisałeś".
Ahl-I-Batini napisał(a):Przynaleznosc do tego dzialu zalezy od kontrowersyjnosci tematu, a nie uczestnikow dyskursu.
optymist napisał(a):Wysunąłem propozycję, abyśmy spróbowali nieco otworzyć się na siebie, dzieląc się
własnymi doznaniami, z sytuacji, których sami nie potrafimy zrozumieć do końca, a które
wydarzyły się i przyniosły dobro.
optymist napisał(a):A zatem odpowiedź na pytanie o Boga zawsze się wiąże z osobistym doświadczeniem
człowieka.
Drogi, ponadnormatywny czytelniku z SSman w Nicku dla mnie teksty opatrzoną tą ksywą po
prostu stanowią białą plamę. Nie ma ich. To nic osobistego, po prostu wystarczy zmienić nick.
„Nie bój się ich, bo Pan, Bóg wasz, będzie za was walczył" (Deut. 3,22)
„Pan, Bóg twój, odda je tobie, a ty je wytępisz, obłożysz je klątwą, nie zawrzesz z nimi przymierza i nie okażesz im litości." (Deut. 7,2)
„Rzekł Pan do Mojżesza: pomścij Izraelitów na Madianitach. (...) wyruszyli przeciw Madianitom i pozabijali wszystkich mężczyzn." (Księga Liczb. 31,1-8)
"A wtedy Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia . I tak zniszczył te miasta oraz całą okolicę wraz ze wszystkimi mieszkańcami miast, a także roślinność." (Księga Rodzaju 19,24 — 25)
„Przeklęty ten, co wypełnia dzieło Pańskie niedbale! Przeklęty ten, który swój miecz powstrzymuje od krwi!" (Jer. 48,10)
„Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz”(Mt.10, 14)
„Tylko Jahwie nie bądźcie przekorni, a ludu owej ziemi nie bójcie się, bo strawą oni naszą." IV księga Mojżesza (XIV: 9)
„Pan, Bóg twój, odda je tobie, a ty je wytępisz, obłożysz je klątwą, nie zawrzesz z nimi przymierza i nie okażesz im litości." (Deut. 7,2)
„Przeklęty ten, co wypełnia dzieło Pańskie niedbale! Przeklęty ten, który swój miecz powstrzymuje od krwi!" (Jer. 48,10)
optymist napisał(a):Jednym z takich ludzi, który przemienił moje życie był prof. Aleksander Kamiński, autor
m.in "Kamieni na szaniec". Spotkałem Go jako wykładowcę, na Podyplomowym Studium
Kultury i Oświaty dla dorosłych"
Opisz w jaki sposób...Kropelka napisał(a):wiem ze istnieje, wiele razy mi juz pomogl
optymist napisał(a):(...) Dziękuję Ci Boże.
optymist napisał(a):To już doprawdy przesada, żeby przy takich walorach wymagać jeszcze od niej, aby istniała naprawdę.
Town_moon napisał(a):Swissmen- Ty masz tylko jeden cel- chcesz "zaistnieć" i tyle. "Popisujesz się" pseudowiedzą, uszczypliwościami najróżniejszymi
optymist napisał(a):Z drugiej zaś masz traumatyczny lęk przed sytuacją, kiedy okaże się, że Bóg istnieje i może Ci powiedzieć: nie znam Cię.
Nie potrafię Ci pomóc. Chyba nie potrafi tego żadne z nas.
optymist napisał(a):lub udać się w podróż do Stwórcy.
optymist napisał(a):SwiSS menie - gdzie zapodziałeś swego ducha?
Town_moon napisał(a):Swissmen
Town_moon napisał(a):Ty masz tylko jeden cel- chcesz "zaistnieć" i tyle.
Town_moon napisał(a):"Popisujesz się" pseudowiedzą,
Town_moon napisał(a):dziwnego orgazmu intelektualnego.
Town_moon napisał(a):Wiedza jest w życiu BARDZO potrzebna, ale oprócz wiedzy liczy się jeszcze odrobina doświadczenia, nawet takiego prozaicznego jakim jest umiejętność znalezienia się na "Forum".
Town_moon napisał(a):Mniemam, że w realu jesteś osobą bardzo lubianą i bardzo porządaną w każdym towarzystwie
Town_moon napisał(a):ale we mnie wzbudzasz instynkty mordercze
Town_moon napisał(a):Wybacz jeżeli Cię uraziłem, ale taka jest prawda.
Town_moon napisał(a):Napisz mi, jeżeli oczywiście możesz, jak to jest u Ciebie, jako ateisty ze Świętami Kościelnymi, szczególnie interesuje mnie Kolacja Wigilijna i Śniadanie Wielkanocne, czy coś takiego ma miejsce czy jesteś wkurzony, że w dni te zamiast kształcić się musisz "bąki zbijać"?
i tu sie zgadzam bo tylko w tym temacie skrzydla rozwinoles z zadnym innym ciekawe czemu ?
Swissman napisał(a):a jak umrzemy, to idzie do nieba lub piekła. W dodatku w razie pójścia do piekła- jak może się tam smażyć w kotłach, skoro jest niematerialna? Jak można z czymś niematerialnym zrobić coś tak materialnego jak gotowanie w smole czy inne dyrdymały?
someone napisał(a):Bardzo powierzchownie traktujesz Biblię, co moim zdaniem jest ogromnym błędem. Pismo Święte pełne jest alegorii i metafor. Zauważyłem u ateistów tendecję do dosłownej interpretacji Słowa Bożego.
someone napisał(a):Mam wrażenie, ze uważasz Katolików za głupców, którzy wierzą w jakąś bajkę, prawda?
someone napisał(a):Moim zdaniem teraz Ty zachowałeś się jak taki głupiec
someone napisał(a):Ogień piekielny jest jedynie symbolem wielkiego cierpienia, ale tego wewnętrznego
someone napisał(a):Myślisz, że Jezus mówiąc; 'Zburzcie ten przybytek, a ja odboduje go w trzy dni', miał na myśli świątynie jako budynek? Jeśli tak, to gratuluję pomysłowości.
someone napisał(a):Zakład Pascala myślę, że jest wystarczającym argumentem
Swissman napisał(a):„Wszystko co jest napisane w Biblii jest prawdziwe. "Przenośne-symboliczne" interpretowanie Słowa Bożego pochodzi od diabła. Jeżeli jedną rzecz można odczytywać "symbolicznie", to dlaczego nie można by odczytać "symbolicznie" i Zmartwychwstania? Albo cudów Pana Jezusa?”
Swissman napisał(a):Proszę o rozwinięcie tezy.
Swissman napisał(a):A po czym tak to wywnioskowałeś? Pokaż skąd masz takie przesłanki...
Swissman napisał(a):Zakład Pascala to zwykłe wykoślawienie sensu religii. To jest sprzeczne z zasadami głębokiej wiary. Kontrując cały zakład== Lepiej mieć ojca co każe Ci robić dobrze, a jak zrobisz źle to masz po łbie, czy lepiej nie mieć takiego ojca i samemu podejmować nienarzucone przez nikogo decyzje?
Swissman napisał(a):Czy głęboka wiara sprowadza się do korzyści i użyteczności? A co z agnostykami? Przecież oni też są szczęśliwi w ogóle omijając cały ten zakład.
Swissman napisał(a):A co z wszelkimi odłamami religijnymi? Przecież na świecie jest kilkanaście tysięcy kierunków religijnych w których każdy z nich wierzy w swojego boga. Zobacz jaka to ogromna ilość możliwości, więc skąd wiesz, która jest prawdziwa. Nie można tego sprowadzić do TYLKO dwóch możliwości.
Swissman napisał(a):Jeżeli Bóg jest niepoznany to skąd wiesz, że nie zbawia wszystkich? Czy można wierzyć w Boga ze względu na ewentualne korzyści? To rodzaj religijnego hazardu... Czy tego chce od Was Wasz Bóg?
someone napisał(a):Wierząc w Boga wierzysz w Jego słowa Jego wysłannicy - księża, prorocy - są zwykłymi ludźmi, którzy popełniają błędy lub wysnuwają błędne tezy. Mają do tego prawo. Każdy ma prawo do własnego zdania. Przedstawiona przez Ciebie wypowiedź niczego nie dowodzi Wyjątek potwierdza regułę.
someone napisał(a):Interpretując Bibilię dosłownie zachowujesz się jak głupiec. Powiedz czy wiersze Miłosza albo Szymborskiej interpretujesz dosłownie?
someone napisał(a):Logika.
someone napisał(a):Owszem, wykoślawienie. To wykoślawienie może jednak nakłonić niektórych do wiary
someone napisał(a):Lepiej jest słuchać doświadczonego ojca, jeśli za to ma Cię spotkać w przyszłości nagroda.
Głęboka wiara w pewnym sensie sprowadza się do korzyści. Każdy wierzący ma przed oczami zbawienie - nagrodę, która go czeka po zakończeniu ziemskiego życia.
someone napisał(a):Ale co później ? Jeśli nagroda czeka tylko na wybranych?
someone napisał(a):Możliwe, że wszyscy wierzą w tego samego Boga, tylko inaczej go nazywają i wyobrażają go sobie w inny sposób, przez co przestrzegają różnych zasad.
someone napisał(a):jak Ty nie możesz udowodnić, ze nie mam racji
someone napisał(a):Na tym właśnie polega wiara - wierzę i nie mogę w żaden sposób udowodnić mojej racji.
someone napisał(a):Religijny hazard? Jeśli przez to ma nawrócić się jakaś liczba osób, to nie widzę w nim niczego złego.
O czym Ty mówisz w ogóle? Ty- jako ochroniarz wiary chrześcijańskiej mówisz, że warto wierzyć, bo to [b]MOŻE[/b] być korzystne? Przede wszystkim to zasady głębokiej wiary opierają się na bezinteresownym poddaniu się Bogu i jego woli, a nie podejściu czysto biznesowemu. To takie sztukowane szczęście. Nie wierzy się, "bo tak lepiej" tylko "bo tak jest!".. Wybacz, ale- nie wiedziałaś o tym?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 120 gości