Surykatka napisał(a):Zgadzam się z cre[a]tive bo też już takich ateistów hipokrytów trochę spotkałam i przyznam, że nie darzę ich szacunkiem. Jak i wszystkich, którzy postępują wbrew deklarowanym przez siebie poglądom. I ogólnie za typami wojującymi i obrażającymi innych też nie przepadam.
Hm ciekawie piszesz, zwłaszcza o hipokryzji - zapewne jesteś "wierząca" i pewnie w 100% stosujesz "Dekalog" w swoim życiu, znaczyło by to jednak że jesteś straszną ascetką, ale zostawmy Twoją osobę niezwykle bogobojną, sprawiedliwą - skupmy się na prawdziwych hipokrytach, w życiu człowiek zmuszony jest robić coś na przekór temu co myśli, dlatego z Twojego punktu widzenia jest hipokrytą, nawet wtedy jeśli chce "chronić" najbliższe sobie osoby i postępuje wbrew sobie - dwulicowość czy szczytne zachowanie Niemniej jednak nie oceniajmy innych i nie piszmy że są obłudni bo nie wiemy co nimi tak naprawdę kieruje