Kościół, religia, wiara

[BlueMan]

Jak do takich spraw podchodzicie ?

Według mnie kościół jest dusigroszem i wydusz od ludzie kase. A ogólnie do wiary moje podejście jest raczej obojętnie (żeby nie powiedzieć negatywne). chodzę do kościoła jak jest jakieś ogólnie swięto, albo jak juz muszę iśc całą rodzina. W innych wypadkach to nie czuje potrzeby modlitwy. :aniol:

[Suceed]

JA powiem mzoe tak chodze bo musze jak nie pojde to sie wydra czemu nie chodze na religi zawsze jest spoko zabawa prawie nigdy nie ma lekcji a co do tego dusigrosza to niestety po czesci prawda ksieza przeciez maja wszystko auto komputer drogi zegarek itd.

[riske]

ja do kościoła nie chodze (też na początku sie Matka darła ale sie przyzwyczaiła bo zobaczyła że i tak mnie nie zmusi do chodzenia...)
na religie też nie chodze bo po co?
a ogolnie religie mam gdzieś hehe...gro konfliktów na świecie jest i było na tle religijnym wiec dla mnie religia to jest zło heh

[Codino]

jestem wierzący. Nie czuje się przywiazany jednak do zadnego odlamu chrzescijanstwa. Czlowiek srednio inteligentny ma na tyle rozumu, aby sam mogl interpretowac Biblię. Do kościola chodze, jak mi się chce, mozna w spokoju posiedziec godzine i pomyslec o niektorych sprawach, na co w domu nie ma czasu. A Kosciol nie jest dla mnie autorytetem.

[Ayla]

Kościół hmmm.... szczerze mówiąc strasznie w nim przynudzają.. No chociaz u nas jest taki zajebisty ksiądz co świetne kazania głosi.. nie tylko takie religijne...

Jedni księża są tacy z powołania.... a inni są nimi tylko po to żeby miec gdzie mieszkać itp. Mogę się założyć że co 4 ksiądz ma na boku jakąś babeczkę....

Chodze do kościoła prawie co niedzielę, ale gdybym nie chodziła nie odczułabym jakiejś różnicy....

Co do lekcji religii to chodze bo sa luźne lekcje fajnie sobie z księdzem idzie pogawędzić, powygłupiać się.... Nie widze potrzeby nie chodzenia na religię... Potem tylko jak bym chciała za mąż wyjść musiałabym nadrabiać te lekcje religii, a tak będe miała święty spokój

[Paulinka]

Ja wierze w Boga. Kościół to jest taki pośrednik między nami a Nim, ale niestety jak wszystko na świecie w ostatnich czasach na psy schodzi. Ale nie jest to powód żebym przestała chodzić do kościoła, bo ja tam nie chodze dla księży tylko dla Boga i dla siebie. A co do religii jako przedmiotu w szkole, wszystko zależy od katechety. W gimn przez trzy lata przepisywałam fragmenty książki do zeszytu :? w liceum lepiej, uczy nas taka babka która sie stara ale nie ma podejścia do młodzieży i nikt jej nie słucha

[Niedziel]

a ja byłem wczoraj w kościelie i na kazaniu zasnełem bylo juz po 20 troche puzno chodze do kosciola i mnie jakaś Starsza Pani obudziła a sie tak fajnie spało heh ale co jak co wierzący jestem do kościła chodze na religi w szkole se jaja robie z gościa bo Pedał jest ;/

[Lamaszta]

Kościół odszedł od swoich piewotnych korzeni. Dzisiaj stał się instytucją, a nie miejscem spotkań wiernych. I takiemu "kościołowi-instytucji" jestem przeciwna. Nie znaczy to, że nei jestem wierząca. Uważam tylko, że milsza jest Bogu wiara, okazywana przez postępowanie niż przez siedzienie w kościele. A jeśli się zgrzeszy, to o wiele cenniejszy jest szczery żal i szczera poprawa, niż pójście do konfesjonału i wyklepanie regułki, a potem robienie dokładnie tego samego.

[azi1213]

BÓG -tak, kosciół...hmmmm.......

[Paulinka]

A wiecie co Wam powiem- duuużo ludzi wykorzystuje pretekst że Kościół nie jest taki jak powinien być i sobie nie chodzi bo im sie nie chce. Sami przed sobą sie do tego nie przyznają i mówią że są wierzący, ale nie praktykujący- zawsze sie z koleżanką śmieję że żyjący, nie oddychający.

[Suceed]

Ja osobisie twierdze ze Kosciol* jest potrzebny nam wszystkim i sam jestem wierzacy ale z tym drugim kosciolem** bywa juz inaczej tam sie zaczynaja schodki

*-Kosciol z duzej litery - Oznacza wspolnote
**-kosciol z malej litery - oznacza budynek instytucje

[Carol]

A ja nie bede sie rozwodzila na temat mojej religii i stosunku z Koscilem, czy Bogiem. Uwazam, ze jest to moja prywatna sprawa i nie bede sie uzewnetrzniala.

[jaweronika]

ja jestem ateistką i z każdym dniem Kościół zaczyna mnie bardziej śmieszyć...
1. modlenie się do powietrza, bo raczej ten cały "Bóg" nie słyszy modlitwy 6,416,371,552 ludzi na świecie no chyba, że mu aniołki pomagają
2. spowiadanie się ze swoich "grzechów" obcemu człowiekowi, który ma tam jakieś święcenia i od razu jest księdzem z powołania i może "rozgrzeszać" no bomba
3. "Bóg jest sędzią sprawiedliwym..." ta jasne tylko dlaczego ginie tyle małych i bezbronnych dzieci? przecież "Bóg" daje życie i je odbiera.
mogłabym tak jeszcze długo...
nie no nie wiem kto to wymyślił, ale miał niezłe poczucie humoru...
jak kogoś uraziłam to sorry

[Paulinka]

No akurat mnie uraziłaś. Mogłaś inaczej wyrazić swoje zdanie.

[Ayla]

1. modlenie się do powietrza, bo raczej ten cały "Bóg" nie słyszy modlitwy 6,416,371,552 ludzi na świecie no chyba, że mu aniołki pomagają
2. spowiadanie się ze swoich "grzechów" obcemu człowiekowi, który ma tam jakieś święcenia i od razu jest księdzem z powołania i może "rozgrzeszać" no bomba
3. "Bóg jest sędzią sprawiedliwym..." ta jasne tylko dlaczego ginie tyle małych i bezbronnych dzieci? przecież "Bóg" daje życie i je odbiera.

Na tym polega wiara

Troszkę mnie uraziło to co napisałaś :? Nie mam zamiaru nikogo do niczego zmuszać ale... Przemyslałaś tę sprawę jaweronika, więcej niz jeden raz

[Meth]

Mnie nie uraziła bo nie jestem zbytnio wierzący, ale napisze co myśle.

1. modlenie się do powietrza, bo raczej ten cały "Bóg" nie słyszy modlitwy 6,416,371,552 ludzi na świecie no chyba, że mu aniołki pomagają

Dla człowieka to nie jest możliwe, ale to przecież Bóg - istota doskonała, której możliwości nawet nie możemy sobie wyobrazić.

2. spowiadanie się ze swoich "grzechów" obcemu człowiekowi, który ma tam jakieś święcenia i od razu jest księdzem z powołania i może "rozgrzeszać" no bomba

Ksiądz jest "przedstawicielem" Boga na ziemi. Właśnie o to chodzi żeby powiedzieć wszystko innemu człowiekowi, jeżeli sie przełamiemy to dowiedziemy swojej wiary.

. "Bóg jest sędzią sprawiedliwym..." ta jasne tylko dlaczego ginie tyle małych i bezbronnych dzieci? przecież "Bóg" daje życie i je odbiera.

We wszystkim jest jakiś cel, Bóg dla każdego człowieka ma swój "plan". Wielu teologów wypowiadało swoje zdanie na ten temat więc ja nie będe powtarzał.

[Codino]

ja jestem ateistką i z każdym dniem Kościół zaczyna mnie bardziej śmieszyć...
1. modlenie się do powietrza, bo raczej ten cały "Bóg" nie słyszy modlitwy 6,416,371,552 ludzi na świecie no chyba, że mu aniołki pomagają
2. spowiadanie się ze swoich "grzechów" obcemu człowiekowi, który ma tam jakieś święcenia i od razu jest księdzem z powołania i może "rozgrzeszać" no bomba
3. "Bóg jest sędzią sprawiedliwym..." ta jasne tylko dlaczego ginie tyle małych i bezbronnych dzieci? przecież "Bóg" daje życie i je odbiera.
mogłabym tak jeszcze długo...
nie no nie wiem kto to wymyślił, ale miał niezłe poczucie humoru...
jak kogoś uraziłam to sorry

1. :lol: Jak nie masz o religii pojęcia to po co się wypowiadasz?
2. Kwestia konkretnej religii, a nie koniecznie wiary.
3. Deizm.

[Meth]

Jak nie masz o religii pojęcia to po co się wypowiadasz?

To samo miałem wcześniej napisać :twisted:

[Wróbel_boss]

TERAZ MOJE ZDANIE:

Ja chodze do kościoła ino w niedzile i mi pasi...ale chodze bo musze...teoretyczniue jestem wierzący ale praktycznie do niczego mnie to nie zoobowiązuje...i szafa gra...Sam nawet myslę że Bóg nie istnieje...jest tyle religi i Bogów. Załóżmy że my uznajemy naszego za jedynego, a Muzułmanie Allaha za jedynego i co teraz kto mówi prawdę??

[Carol]

Bo wszytkim chodzi o tego samego Boga, ale kazdy nazywa go inaczej - tak jest uznawane. Allach, Bog, Jahwe - ta sama osoba.