Strona 1 z 4

Czy jecie wieczorem?

PostNapisane: 2012-08-26, 23:15:08
przez GoldenBoj
Nie powinno się niby jeść po 18-19 w zalezności jak chodzisz spać, ale wile osób właśnie wieczorem lubi podjadać, jak jest z wami? Pilnujecie tego czyn nie?

PostNapisane: 2012-08-29, 11:47:52
przez nikita
oczywiście, że nie pilnuję:) bardzo późno chodzę spać, więc 18 to dla mnie środek dnia, a nie pora na kolację. Ale słyszałam, że wielu osobom udało się schudnąć dzięki ograniczeniu wieczornego podjadania.

PostNapisane: 2012-08-29, 23:32:46
przez Zilog
Praktycznie to jest tak,że ostatni posiłek należy zjeść 2-3 godziny przed snem,więc jeżeli ktoś chodzi późno spać i spożywa posiłek o 18 nieźle zgłodnieje.Wiem to po sobie,jak mam w pracy drugą zmianę to coś drobnego przekąszę ok. 18-19 i już dalej nic nie jem,a spać chodzę ok. 2 w nocy,więc jest to trochę hardkorowy sposób na pozbycie się zbędnych kilogramów :P Przez ten czas piję tylko wodę niegazowaną. Choć wiem że taki sposób nie jest dobry i czasami efekt jest wręcz odwrotny od zamierzonego,dlatego poszukuję czegoś do zjedzenia, czym będę mógł zaspokoić mój żołądek po godz. 22,a nie spowoduje że przytyję... Czy jakieś takie jedzonko istnieje? Jakieś warzywo, coś kiszonego, bezglutenowego czy przekąska typu wafle ryżowe czy jakieś suchary? Jak myślicie?

Żeby nie było że zjechałem z tematu i piszę o odchudzaniu :P Nawiązuję do jedzenia w wieczornych porach ;)

PostNapisane: 2012-08-30, 14:29:38
przez endriu23
Kolacje jem przeważnie koło 23.30 i nie są to dietetyczne rzeczy ... :oczami: nigdy nie potrafiłem się odchudzać i bogu dziękuję za taką przemianę materii jaką mam ;)

PostNapisane: 2012-08-30, 17:53:54
przez kropla
własnie ostatni posiłek :)

Re: Czy jecie wieczorem?

PostNapisane: 2012-08-30, 23:43:13
przez KenWatanabe
Pewnie irracjonalnie to zabrzmi. Otóż ostatni posiłek jem zazwyczaj jakoś koło 21. To dobra pora i staram się jej trzymać bo spać zwykłem chodzić jakieś 5 godzin później. Ale, choć jest to ostatnie danie to wcale nie znaczy, że już nic potem nie jem. Zazwyczaj podjadam, jakieś ciastka, czekoladę, słone paluszki, orzeszki, cukierki i tym podobne :). Zdaję sobie sprawę, że to bez sensu, tym bardziej, że jakoś szczególnie wcale mi się jeść nie chce ale po prostu mam deficyt słodyczy po całym dniu w pośpiechu.

Ale jakoś nie tyję. Te ciastka pomagają mi trzymać masę ciała. Jak kiedyś chciałem schudnąć to je odstawiłem i po miesiącu zrzuciłem tym 5 kilo :D.

A i zastępują mi śniadanie :pudlo: .

Zilog napisał(a):poszukuję czegoś do zjedzenia, czym będę mógł zaspokoić mój żołądek po godz. 22,a nie spowoduje że przytyję... Czy jakieś takie jedzonko istnieje? Jakieś warzywo, coś kiszonego, bezglutenowego czy przekąska typu wafle ryżowe czy jakieś suchary? Jak myślicie?


Myślę, że takie wafle ryżowe to dobra opcja jak pijesz tyle wody. Napęcznieją w żołądku i poczucie głodu zabiją, a energii w takim waflu wiele nie ma.

PostNapisane: 2012-08-31, 14:02:18
przez CookieMonster
Ja nie jem po 19, chyba, że na imprezie, albo proszonej kolacji. Mozna się przyzwyczaić, albo trzeba jeżeli nie ma się ochoty na dodatkową oponkę :)

PostNapisane: 2012-09-02, 19:47:53
przez yamall
Pomijam to że pracuje na 3 zmiany, ale nawet jak mam zmianę od 6:00 do 14:00 to jakoś się nie zastanawiam co i o ktorej jem.
Jestem głodny to otwieram lodówkę i jem.

PostNapisane: 2012-09-03, 08:31:31
przez CookieMonster
Fajnie, ze Twój organizm, to akceptuje. Chgociaż przy pracy na trzy zmiany regularne jedzenie odpada.

PostNapisane: 2012-09-03, 12:46:13
przez yamall
Hehe, a czy mój organizm to akceptuje to juz inna sprawa :)
Powiedzmy że 60 kg nie ważę ;)

PostNapisane: 2012-09-05, 14:41:37
przez fantin
Ja niestety zbyt często jadam właśnie po 19/20/ czasem 21.. Ale podobno ważne żeby ostatni posiłek jeść 3 godziny przed snem, nie mniej.

Re:

PostNapisane: 2012-09-21, 15:33:26
przez CookieMonster
yamall napisał(a):Hehe, a czy mój organizm to akceptuje to juz inna sprawa :)
Powiedzmy że 60 kg nie ważę ;)


No tego by jeszcze brakowało.
Przy takim jedzeniu to bardziej w kierunku sexy misiowy brzuszek podążasz :)

PostNapisane: 2012-12-02, 18:39:42
przez gagata
Staram się nie jeść wieczorami, ale czasem jednak głód bierze górę, więc serwuję sobie coś lekkiego, z małą ilością węglowodanów. Najlepsze na noc są twarożki lub jogurty naturalne.

PostNapisane: 2012-12-11, 17:00:26
przez sztormowa
Odkąd tak mi się poprzestawiało życie, że obiad jem na kolację, po 19 nie jem nic, bo jestem najedzona po późnym obiedzie, a zanim zdążę znów zgłodnieć, to już dawno śpię :D

PostNapisane: 2013-01-11, 14:45:17
przez olha.5786.
Ja po powrocie z pracy jem obiad o godzinie 18, wiec kolacji już nie. Jak zrobię się bardzo głodna, to przekąszę coś lekkiego, zapije herbatą i tyle. Nie chce się głodzić, a z drugiej strony nie chce się obżerać przed spaniem. Pamiętam te noce spędzone na ubikacji, a wszystko w skutek zajadania wieczorową porą!

PostNapisane: 2013-01-18, 13:55:08
przez sztormowa
A ja wcześniej bardzo lubiłam jeść wieczorem, najbardziej mi wszystko smakowało w okolicach godziny 22, zwłaszcza, gdy spać chodziłam dopiero po północy. No ale, zmiana trybu życia, to także zmiana sposobów żywienia. O dziwo waga i tak stoi w miejscu ;-)

PostNapisane: 2013-02-04, 17:50:56
przez gagata
OStatnio dobrze mi idzie z tym niejedzeniem wieczorami :) Praktycznie już nie czuję głodu wieczorem, kiedyś było trudniej ;)

PostNapisane: 2013-02-21, 09:58:06
przez ilovefrance
u mnie w domu przyjęło się tak, że nikt z rodziny nie je kolacji. Także trudno nie było przyzwyczaić się do niejedzenia wieczorem. Ostatni posiłek zjadam tak koło 16-17

Odp: Czy jecie wieczorem?

PostNapisane: 2013-02-21, 10:37:57
przez yamall
Wow...
Ja np wczoraj jak wrocilem z pracy (22:30) zjadlem sobie ze 2 kanapeczki a pozniej stwierdzilem ze malo, zjadlem wafla zony, a do 2 albo 3 kolejnych dolozylem Nutelle :o

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk

PostNapisane: 2013-02-22, 22:16:29
przez cre[a]tive
Niestety jadam wieczorami, chociaż u mnie wszystko jest zmienne, także za 2 miesiące może napiszę, że absolutnie nie jadam nic po 18! ;)