Ostatnio odkryłem zarypiaste winko Gruzińskie: "Queen of Iberia" Gorelli od Cobapolu, smakuje naprawdę świetnie, niewyszukane winko, bardzo aromatyczne i mało gorzkie.
To kolejny "strzał" po markach z Izraela "Yarden" i "Gamla", RPA "Classique", Włoskim "Amarone Valpolicella", Francuskim "Chablis Grand Cru Les Clos", "Chateau La Tour Martillac" i Hiszpańskimi "Entrecepas", "Grand Torres" i "Gaudium", o których można napisać że w tych butelkach jest ukryta prawdziwa dusza, a jak się ją uwolni to nie pozwoli o sobie zapomnieć bardzo długo.
Zapraszam do dyskusji - jaki wina (czerwone OFC) lubicie, pijecie, polecacie
, ostatnio dostałem chyba najcenniejszy okaz Chateau Haut Brion w prezencie na ślub od szefa, rocznik 2001, ale chyba nie otworze bo się boje, że mi zasmakuje i będę musiał kupić następne 
)
, "Coto de Imaz" reserva 
oba ze szczepu Tempranillo oczywiście z "najlepszego" rejonu winiarskiego na świecie czyli Rioja, koszt około 40-50 zł za butelkę, ale jak ktoś lubi napić się dobrego wina to koniecznie musi spróbować, bo winka są naprawdę świetne.
- o dziwo są to wina o dosyć długiej linie życia (20-25 lat), więc można śmiało zaryzykować i kupić teraz za mniejsze pieniążki by po kilku latach podelektować się smakiem 
, jestem ciekawa jak smakuje pinotage w tym wydaniu.
- pewien baron mający kasy jak lodu stwierdził że na róg Afryki przeniesie swoje Francuskie winnice i tak Rothschildowie zawładnęli już nie tylko winnicami we Francji, ale i zdominowali RPA - nie zmienia to faktu że wino jest WYBORNE i każdy fan dobrego wina czerwonego znajdzie w nim to czego szuka, jedyny mankament to cena, ale naprawdę warto 
