Fast foody

[BlueMan]

kobieta, ok, z tym tłuszczem mogę się faktycznie zgodzić.

Ale.... hamburgery podgrzewa się w mikrofali (tak samo w domu robię). W mało której budce smażą kotlety... .
A na pewno takie same kotlety mogę kupić w hipermarkecie i sobie przyrządzić domowego hamburgera, co takiego w budce.

Ja też w kontrole nie wierzę jak mają być to cały McDonalld o tym wie, są ostrzegani przez różne wtyczki Tak samo z małymi budkami jest.

[cre[a]tive]

a miałaś jaką epidemię salomnnelii czy innej choroby w Polsce w Macu czy innym FF? NIE

Bo tu nie chodzi o salmonellę tylko o związki toksyczne tworzące się w tłuszczu przy wielokrotnym smażeniu. Nie będziesz miała widocznych objawów spożycia takich związków toksycznych jak wspomniana przez Ciebie epidemia biegunki i wymiotów u dużej grupy ludzi. Lecz stopniowo i niezauważalnie będzie to wpływało na ich zdrowie.

Takiej a może i nawet gorszej jakości jedzenie kupujesz w supermarketach

Nie kupuję jedzenia w supermarketach. I dziwi mnie ten wielki tłum stojący w kolejce po mięso, bo szynka kosztuje tam tylko 15 zł za kilogram, a w normalnym sklepie 25 za kilogram.

w restauracjach danie dnia też jest zazwyczaj tym co się nie zjadło poprzedniego dnia.

Zależy od restauracji

jakość wody w całym kraju pozostawia wiele do życzenia.

Ale pewnie nie można jej porównać z wodą w klozecie?

[Lawenda]

Nie kupuję jedzenia w supermarketach. I dziwi mnie ten wielki tłum stojący w kolejce po mięso, bo szynka kosztuje tam tylko 15 zł za kilogram, a w normalnym sklepie 25 za kilogram

a że się zapytam tak : a co to jest twoim zdaniem normalny sklep? bo nawet w osiedlowych sklepikach masz to samo co w marketach ale za około 2 zł więcej.

[BlueMan]

Już nie mówiąc, że wiele sklepów w hipermarketach się zaopatrza... .

[cre[a]tive]

a że się zapytam tak : a co to jest twoim zdaniem normalny sklep? bo nawet w osiedlowych sklepikach masz to samo co w marketach ale za około 2 zł więcej.

Kupuję tylko wędliny ze sprawdzonych źródeł, dobrych firm, pomimo, że kosztują więcej niż zwykłe, a wiele więcej niż takie w różnego rodzaju supermarketach. Sprawdzone firmy dają mi jakąś gwarancję jakości. Z drugiej strony z wędlinami może być różnie. W moim rodzinnym domu NIGDY nie jadło się wędlin / mięsa kupionego w sklepie. Wszystko było przywożone na surowo, z dopiero co zabitego prosiaka, zdrowego i przebadanego. Wędliny pieczone były zawsze u nas w domu, idealnie zdrowe i świeże, żadnych konserwantów. Pomimo, że w moim domu nadal się tak wędliny wędzi, ja mieszkając w innym mieście, nie mam innego wyjścia jak wędliny kupować. Nie widzę na własne oczy jak są one przygotowane i oprawione. Lecz dobra firma to zawsze jakaś gwarancja. To tak samo jak kupując buty ze skóry, firmy słynnej w kraju z pewnych i dobrych wyrobów masz gwarancję, że przez parę lat utrzymają one świetny stan, a kupując buty za 80 zł z jakiegoś tworu skóropodobnego możesz się spodziewać niczego innego niż rozpadnięcia lub zniszczenia w ciągu roku. Tak samo z wędlinami, za jakość płaci się dużo, jakość można też dostrzec gołym okiem.

[BlueMan]

Ostatnio widziałem parówki z Sokołowa (albo Morliny) które miały 13% mięsa
A inne parówki, trochę tańsze z jakiejś innej mniej znanej firmy miały 69%

Firma to nie wszystko.

[cre[a]tive]

Parówki to nie wędlina. To wytwór wędlinopodobny ;-)

[BlueMan]

To nawet nie jest wędlinopodobny wytwór :p

Ale chodziło mi o przykład, że firma to nie zawsze oznacza "dobrze i super".
Podobnie jest z firmami, które podrabiają oryginalne zapachy perfum - wcale nie są takie one złe.

[cre[a]tive]

Ale chodziło mi o przykład, że firma to nie zawsze oznacza "dobrze i super".

Po części się zgadzam. Często płacimy za markę. Jednak co sprawdzony producent, ceniony w kraju albo i w paru krajach, to jednak pewniejszy niż towar od nie wiadomo kogo


-
A propos- temat znajduje się wyżymaczce, a jest całkiem poważny, nie coś typu 'Dżin Akinator'. Proponuję przenieść go do działu Zdrowie, Moda, Uroda W końcu o zdrowiu rozmawiamy

Edytowany przez: hitman1986 Powód edycji: done

[Mrówa]

Ja nigdy nie mogę sie powstrzymać przechodząc obok McDonalda, zawsze się skuszę!

[Amas]

Rzadko jadam, właściwie tylko jak siedzę dłużej poza domem. Korzystam tylko ze sprawdzonego sklepu z kebabami Pyszne!

[cre[a]tive]

Ja oglądałam kiedyś program dokumentalny o tym jak powstają kebaby Może dlatego, jeszcze nigdy nie próbowałam co to za specyfik ;-)

[BlueMan]

Kebaby są pycha!!

kobieta, jakbyś słuchała wszystkiego co w TV mówią to by dopiero było.
Wszystko jest tak faszerowane witaminami z grupy E (E1234, E606, itd), że nie warto zaprzątać sobie tym głowy - raz na jakiś czas nikomu nie zaszkodzi.

[puszka]

Ostatnio, na jakimś portalu czytałam, że podobno jeden porządny kebab ma 1100 kcal... wie ktoś, czy to prawda? interesował się ktoś tym?

[Lawenda]

ja myślę że z tym co pokazują w telewizji i prasie to jest tak : zapłać dziennikarzowi za znalezienie stepującej moherowej babci erotomanki to ją znajdzie i napisze o niej skandaliczny artykuł.Po prostu do podawanych informacji trzeba mieć trochę dystansu,wszystko z umiarem.

[cre[a]tive]

kobieta, jakbyś słuchała wszystkiego co w TV mówią to by dopiero było.

Ale ja absolutnie nie chcę Was zniechęcić do jedzenia kebabów
Mniejsza z tym, czy czysto i higienicznie jest to robione, czy nie. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że wiele produktów żywnościowych może być produkowana niezbyt higienicznie. Ale cóż, jeść coś trzeba Chodzi mi głównie o to, że taki kebab jest strasznie niezdrowy, kebab (czyli mięso z kurczaka-mylę się? ;p) jest podgrzewany wielokrotnie. Przez to podgrzewanie, stygnięcie i ponowne podgrzewanie i tak w kółko, tworzą się w mięsie różne bakterie. To tak samo jak z tym olejem w fast foodach, gdzie podgrzewany tyle razy wytwarza związki toksyczne, co jest przecież potwierdzone badaniami.

Aczkolwiek wiadomo, czasem ochota na zjedzenie czegoś jest silniejsza niż zdrowy rozsądek. Sama też uwielbiam pizzę, choć wiem, że jest tucząca

[BlueMan]

kebab (czyli mięso z kurczaka-mylę się? ;p) jest podgrzewany wielokrotnie

Sa kebaby z kurczaka, ale większość jest robiona z mięsa wołowego/wieprzowego. Ale to nie ma znaczenia chyba jakie mięso, no nie?

A po drugie - z tłuszczem z frytek zgodzę się, że może być wielokrotnie podgrzewany. Ale jeszcze nie widziałem kebaba, który byłby wielokrotnie podgrzewany. On po pierwsze jest opiekany, a po drugie jest na bieżąco sprzedawany. Taki kebab nie jest wielokrotnie wykorzystywany przez X klientów

Mijałem codzinnie rano najsłynniejszy fastfood z kebabem w Sosnowcu (u Turka) i tam ok 5 rano przychodzi już ekipa i świeże mięso nadziewa i zaczyna opiekać, aby było gotowe na otwarcie, na nowy dzień.



BTW.
W KFC jest promocja B-smart za 5zł pycha!

[puszka]

a którego smarta polecasz ?

[BlueMan]

Jadłem tylko jednego - z Longerem

Apropo tego:

Mijałem codzinnie rano najsłynniejszy fastfood z kebabem w Sosnowcu (u Turka) i tam ok 5 rano przychodzi już ekipa i świeże mięso nadziewa i zaczyna opiekać, aby było gotowe na otwarcie, na nowy dzień.

to http://www.e-sosnowiec.pl/index.php?dan ... 2429&num=1 o_O

[Suceed]

No to stracą trochę klientów, a jak zacznie o tym pisać lokalna prasa to można zamykać lokal.
Takie strony czyta stosunkowo mała liczba osób.

No i na pewno w innych kebabach takie praktyki też są stosowane.