Komiksowy superbohater Capitan America zginął na obrazku najnowszego zeszytu o swych przygodach. W ostatnich dniach media w całych Stanach Zjednoczonych z żalem informują o jego śmierci.
Pokonał nazistów i komunistów, a padł od kuli niezidentyfikowanego snajpera - piszą gazety od Nowego Jorku po Los Angeles i od Chicago po Miami. Przypominają zmagania superbohatera ze złem, a także historię powstania komiksu o jednym z najpopularniejszych - obok Supermana i Spidermana - amerykańskich herosów.
Jak zwykle w USA, pewnie go cudownym sposobem ożywią, albo odnajdzie się jego nieślubny syn, który będzie kontynuował rodzinną tradycję